Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SPRING. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SPRING. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 2 czerwca 2020
Wiosna w czasach pandemii
Kto miał kwarantannę to miał. Hasło #stayathome raczej mnie nie dotyczyło. To był (i jest) zwyczajny czas jak przed okresem koronawirusa. Praca ( w normalnym rytmie) dom i codzienne obowiązki - toczyły się jak zwykle. Nie znalazłam ani chwili na kreatywne spędzanie czasu jak większość z dziewcząt pozostająca w domu i oddająca się swojemu hobby czy też innym przyjemnościom. Nie przeczytałam też więcej książek.
Przyznaję się jednak bez bicia, że odpoczęłam - od ludzi odpoczęłam ... w swoim rytmie i na własnych zasadach.
Dalej odpoczywam ...
Rok temu o tej porze byłam bliska rozstawiania basenu, w tym roku mimo pięknego słoneczka zakładam ciepłą kurtkę i na rower czapkę :) Gdyby nie wiatr, który jest mega intensywny - brałabym się za odnawianie pewnej szafki, która wymaga sporo pracy związanej z czyszczeniem i jej malowaniem - chciałabym to robić na zewnątrz.
Jedno jest pewne - wiosna w moim ogródku naprawdę mi się udała. Mimo że marny ze mnie ogrodnik to jednak zakupiłam mnóstwo kwiatów, posiałam trochę zielska, które uwielbiam i liczę na owocne zbiory szpinaku i innych zielonych listków. Prawda jest taka, że nigdy nie lubiłam grzebać w ziemi, to jednak w tym roku przeszłam w tej kwestii totalną przemianę :) Może nie będzie to miłość na wieki, jednak idzie mi całkiem nieźle to moje OGRODNICTWO :)
Wakacje "na wyjeździe" też planuję :)
sobota, 26 maja 2018
Takie tam ...
Hej Kochani
Bez przekwitł, mniszek zebrany i miód zrobiony, a na blogu wciąż bożonarodzeniowy baner - no słabo ... słabo.
Jeszcze jak przegapię kwiaty czarnego bzu i dzikiej róży to klapa totalna :)
A ten czas bezlitośni płynie - codziennie budzę się i mam dzień świstaka. Im jestem starsza - tym bardziej mnie to dotyka. I nie ... nie to żaden kryzys wieku średniego po prostu zwykłe codzienne obowiązki, które wypełniają każdą wolną chwilę. Naprawdę na własne przyjemności brakuje już czasu.
I tak naprawdę to ja już jedną nogą na wakacjach jestem chociaż do niego to jeszcze ponad 70 dni - ale przynajmniej człowiek już w tym wakacyjnym transie zaczyna funkcjonować. Gromadzę już lektury na ten czas, planuję jak będzie - mam w tym roku dużo czasu aby przygotować się do niego tak jak chcę i lubię.
Niebawem koniec roku szkolnego i z przyjemnością też odetchniemy od tego szkolnego pędu, nauki, klasówek, kartkówek, pakowania tornistra i odrabiania lekcji. Dziecko odpocznie - rodzic również :)
Liczę na dużo czasu takiego SLOW :)
Póki co dopijam ostatni łyk kawy, biorę siaty w rękę i gonimy z Młodym na zakupy.
A wszystkim Mamom i tym przyszłym Mamom z okazji dzisiejszego święta życzę cudownego dnia :)
Buziaki
D o r o t a
poniedziałek, 1 maja 2017
Gdzieś w polu
Szukam wiosny ... jak nigdy dotąd ... przemierzam swoje wiejskie steczki by odkrywać na nowo miejsca, w których bywałam w dzieciństwie. Człowiek jest tak uwikłany w wir codzienności, że nie ma czasu zatrzymać się i chłonąć piękna natury. A może brak czasu to tak naprawdę wymówka - a to zwykłe lenistwo.
czwartek, 27 kwietnia 2017
Wiosna na Podlasiu
Kiedy w innych regionach Polski pięknie kwitną już kwiaty, a drzewa obsypane są pięknymi pąkami, na naszym Podlasiu wiosna dopiero nieśmiało budzi się do życia. Brak słońca, okropny ziąb, czasami niespodziewane opady deszczu przeplatające się z grado-śniegiem nie były w stanie tchnąć w te roślinki życia aby radośnie wystrzeliły w górę. Nawet kot - z natury wędrowiec nie ma ochoty spędzać dnia na zewnątrz, woli spać wtulony nosem w poduszki :) I wcale mu się nie dziwię.
Labels:
COUNTRY,
FOTO,
FOTOGRAFIA,
fotopstryki Mili,
Natura,
OLYMPUS PEN E-PL8,
SPRING,
Wiosna
niedziela, 4 maja 2014
poniedziałek, 28 kwietnia 2014
Kaczeńce
Powiem Wam uczciwie, że mi również nie jest dane często widzieć te kwiaty. A tu niespodziewanie wyrosły za moją siatką w strumyku - hmmm ładnie zabrzmiało z tym strumykiem- chociaż dalece mu do niego. To jedna wielkie brudne i zaniedbane koryto strugi. A szkoda że w środku wsi coś co mogłoby być jej poniekąd ozdobą straszy. Zastanawiam się gdzie są WŁADZE gminne i ta szumnie zwana Spółka Wodna, której my jesteśmy zobowiązani płacić za jej oczyszczenie. Ludzie płacą - spółka wodna nic nie robi. Więc co się dzieje z pieniędzmi zwykłych śmiertelników.
Mam za płotem fajny potok, do którego mogłabym zrobić sobie ładne zejście do wody, a tymczasem chcę się od niego odgrodzić.
Ostatnio mam tendencję do wyciągania starych gratów. Stare lustro, stara kanka, stary stołek i stare jak świat kwiaty - i szybka dekoracja gotowa w ciągu kilku minut.
Tak lubię.
Mam za płotem fajny potok, do którego mogłabym zrobić sobie ładne zejście do wody, a tymczasem chcę się od niego odgrodzić.
Ostatnio mam tendencję do wyciągania starych gratów. Stare lustro, stara kanka, stary stołek i stare jak świat kwiaty - i szybka dekoracja gotowa w ciągu kilku minut.
Tak lubię.
czwartek, 24 kwietnia 2014
POświąteczne migawki - part 2
Święta były i minęły. Czas pochować zajączki , jajeczka i inne kurczakowe akcenty - a niech tam sobie czekają na nową odsłonę już mam nadzieję w nowych czterech kątach. Będzie więcej przestrzeni, inne kolory - jednym słowem większe pole do popisu :)
Tymczasem pomęczę Was kilkoma ujęciami świątecznych dekoracji skąpanych w zachodzącym słońcu.
A na balkonie .....
Tymczasem pomęczę Was kilkoma ujęciami świątecznych dekoracji skąpanych w zachodzącym słońcu.
A na balkonie .....
wtorek, 1 kwietnia 2014
Kwiatki ... bratki ... i ...
Zawsze gdy pojawiają się na moim balkonie pierwsze kwiaty śmiem twierdzić, że to już wiosna.
I cieszę się niezmiernie bo to znak, że balkon chociaż mały i zupełnie niefunkcjonalny to i tak trzeba doprowadzić go do stanu używalności.
Poza tym czas najwyższy zabrać się za odnawianie mebli i innych przydasiów do nowego domku - a mam tego trochę :) Pewnie niebawem Wam pokażę z czym będę walczyć :)
A tymczasem dobrego dnia Kochani
Mili - Dorota
I cieszę się niezmiernie bo to znak, że balkon chociaż mały i zupełnie niefunkcjonalny to i tak trzeba doprowadzić go do stanu używalności.
Poza tym czas najwyższy zabrać się za odnawianie mebli i innych przydasiów do nowego domku - a mam tego trochę :) Pewnie niebawem Wam pokażę z czym będę walczyć :)
A tymczasem dobrego dnia Kochani
Mili - Dorota
Subskrybuj:
Posty (Atom)