Większość z nas dąży do zdjęć "doskonałych", a ja tymczasem poszłam w zupełnie inną stronę. Pewnie nie ma osoby, która nie posiadała w domu po Tacie czy Dziadku starego aparatu. Ja właśnie takim Zenitem obfociłam swoje lata młodzieńcze z czasów szkoły sredniej i studenckich. Podczas gdy większość moich znajomych miała już aparaty cyfrowe, ja wierna byłam swojej ciężkiej radzieckiej lustrzance na klisze :) Nie jeden raz zdarzało mi się na ten aparat porządnie wkurzyć, bo ciągle pojawiał się problem ze zrywającą się kliszą - to jednak i tak ciągle do niego wracałam.
Obecnie klisze i analogowe zdjęcia zyskują coraz bardziej na popularności, sama ich w sobie niedoskonałość tworzy je wyjątkowymi. Wciąż można je kupić w sklepach fotograficznych i przez internet. Niestety nie jest to jednak tania pasja jeśli oddaje się do fotografa w celu wywołania kliszy. Nie oszukujmy się też, łudząc się, że fotografowie wywołują te zdjęcia jak przed laty. Większość z nich i tak na koniec skanuje te zdjęcia i czasami poddaje obróbce cyfrowej.
Jak dobrze że nie pozbyłam się tego aparatu, powstrzymała mnie jedynie myśl, że należy do mojego Taty i było to jego oczko w głowie. Pamiętam, że w mojej obecnej łazience miał ciemnię i wywoływał czarno białe zdjęcia.
Pomysł na powrót do tradycyjnej fotografii kiełkował w mojej głowie już od dawna. Któregoś dnia pod chwilowym impulsem kupiłam kliszę i chwyciłam swojego zenita, nie wiedząc kompletnie czy coś z tego wyjdzie, bo tak naprawdę nawet nie wiedziałam w jakim stanie jest aparat i czy da radę podołać wyzwaniu. Był przecież na ponad dziesięcioletniej emeryturze :) Pierwsza klisza poszła bardziej testowo, fotografie robiłam w bardzo trudnych warunkach oświetleniowych, przy lampce nocnej, w sztucznym świetle i bez użycia lampy - to był celowy "zabieg". Z efektu jestem w połowie zadowolona, jednak dzięki tym testowym świątecznym fotografiom wiem już jaką mam obrać technikę by kolejne zdjęcia wyszły "o niebo lepiej" :)
A może jest wśród Was również pasjonat takiej fotografii? Jestem bardzo ciekawa Waszych wrażeń.
W moim zenicie jest już kolejna klisza, która czeka na realizację pewnego projektu. Czekam tylko na chwilkę wolnego czasu i dobre światło.
A tymczasem miłego dnia Kochani. Zimę mamy na Podlasiu!!!!! :)