dom artystyczny DIY handmade

A finalnie 33048 elementów - kwadracików o wymiarach 10/10 cm,  obejmował mój największy projekt patchworkowy. Megawyzwanie, ale też spora radość tworzenia. Zamówienie wykonane dla Osady Karbówko niezwykle klimatycznego miejsca położonego w okolicach Torunia. 

Sześć stylowych chłopskich chat krytych strzechą, w których znajdują się po 4 pokoje zostało wyposażonych w patchworki. To chyba jak dotąd jedyny hotel, w którym zamiast klasycznych narzut zagościły rękodzielnicze perełki jakim jest patchwork.

Bardzo się cieszę, że to właśnie moja niewielka marka artystyczno-rękodzielnicza dostąpiła zaszczytu szycia tych cudeniek. Bo wyzwanie to ogromne, ponad 300 metrów tkanin, ok 150 metrów włókniny wypełniającej, niezliczonych kilometrów nici aby stworzyć 68 sztuk patchworków, gdzie w zasadzie każdy był inny, choć łączyła je wspólna kolorystyka dopasowana do tapet i zasłon pokojów. 

Zdjęcia z miejsca docelowego ze strony Osady, naprawdę wyszło pięknie. Do narzut uszyłam pikowane poduszki, odpowiednio dobrane do dominujących kolorów w patchworkach.

Patchwork, choć mało pokazuję jest nadal moim ulubionym produktem. Patchworkowe puzzle cieszą mnie ogromnie, choć to naprawdę wyczerpująca praca, to efekt końcowy mega cieszy.

punktem wyjścia były kolory w zasłonach

oraz kolory w tapetach

Upcyklingowa moda zyskała ogromną popularność w ostatnich latach z kilku ważnych powodów, które łączą kwestie środowiskowe, społeczne i estetyczne. Zjawisko to jest odpowiedzią na globalne wyzwania, takie jak nadmierna konsumpcja, degradacja środowiska oraz rosnąca świadomość na temat etyki w modzie.

Świadomość ekologiczna

Jednym z kluczowych powodów popularności upcyklingu w modzie jest wzrastająca świadomość ekologiczna konsumentów. Branża mody, a zwłaszcza tzw. „fast fashion,” generuje ogromne ilości odpadów tekstylnych, przyczyniając się do degradacji środowiska. Produkcja ubrań wymaga ogromnych zasobów wody, energii oraz surowców, co dodatkowo obciąża naszą planetę. W obliczu kryzysu klimatycznego coraz więcej osób szuka sposobów, aby ograniczyć swój negatywny wpływ na środowisko. Upcykling pozwala dawać nowe życie starym materiałom, zmniejszając zapotrzebowanie na produkcję nowych ubrań i surowców. 

Walory artystyczne i unikalność

Upcykling w modzie przyciąga również osoby szukające unikalnych i niepowtarzalnych ubrań. Przerabianie starych tkanin, odzieży lub przedmiotów na zupełnie nowe, oryginalne projekty daje możliwość tworzenia czegoś wyjątkowego, co odróżnia się od masowej produkcji. W dobie, gdy globalizacja i konsumpcjonizm powodują, że wiele osób nosi podobne ubrania, moda upcyklingowa oferuje indywidualizm. Każdy upcyklingowany produkt ma swoją historię i charakter, co sprawia, że zyskuje dodatkową wartość.

Odpowiedź na nadprodukcję i konsumpcjonizm

Coraz więcej konsumentów zaczyna kwestionować model „fast fashion”, który polega na masowej produkcji tanich ubrań, często o niskiej jakości, które szybko tracą na wartości i lądują na wysypiskach. Upcyklingowa moda staje się alternatywą wobec tego modelu, promując slow fashion – modę tworzoną z większą dbałością o jakość, trwałość i etyczne podejście do produkcji. Wybierając ubrania z upcyklingu, konsumenci stają się częścią ruchu przeciwko nadmiernemu konsumpcjonizmowi i promują bardziej zrównoważone podejście do mody.

Etyka i sprawiedliwość społeczna

Kwestie etyczne w przemyśle odzieżowym, takie jak wyzysk pracowników, złe warunki pracy w fabrykach, oraz brak przejrzystości w łańcuchu dostaw, skłoniły wiele osób do szukania alternatyw. Upcykling nie tylko zmniejsza zapotrzebowanie na nowe surowce, ale również zachęca do odpowiedzialniejszej konsumpcji. Coraz więcej marek odzieżowych, a także projektantów, stawia na produkcję lokalną, przyjazną środowisku i etyczną. Dzięki upcyklingowi można tworzyć modę bez konieczności eksploatowania taniej siły roboczej i zasobów naturalnych.

Kreatywność i DIY

Moda upcyklingowa promuje ideę „zrób to sam” (DIY), która zachęca konsumentów do twórczego podejścia do swojej garderoby. Przerabianie starych ubrań na nowe projekty nie tylko sprzyja środowisku, ale również daje satysfakcję z samodzielnie wykonanej pracy. W dobie mediów społecznościowych, platform takich jak YouTube czy Instagram, upcykling stał się inspirującym trendem, który łączy sztukę, modę i ekologię. Osoby zajmujące się przerabianiem ubrań dzielą się swoimi pomysłami, co zachęca innych do twórczego podejścia do mody.

Poparcie celebrytów i wpływowych osób

Rosnąca popularność upcyklingowej mody jest również wynikiem wsparcia ze strony celebrytów, influencerów oraz projektantów. Coraz częściej widzimy znane osoby noszące kreacje z upcyklingowanych materiałów podczas ważnych wydarzeń, takich jak festiwale filmowe czy pokazy mody. Takie gesty mają duży wpływ na postrzeganie tego trendu przez szeroką publiczność, nadając mu prestiż i wzmacniając jego znaczenie w świecie mody.

Zmiany społeczne i ekonomiczne

Młodsze pokolenia, zwłaszcza millenialsi i pokolenie Z, są bardziej świadome ekologicznie i społecznie. Dla nich moda upcyklingowa to sposób na wyrażenie swojej tożsamości, a jednocześnie na walkę z niesprawiedliwościami społecznymi i degradacją środowiska. Te grupy konsumentów, często z mniejszymi zasobami finansowymi, doceniają także ekonomiczny aspekt upcyklingu, który pozwala tworzyć nowe ubrania z już posiadanych materiałów.

Podsumowując, moda upcyklingowa stała się popularna dzięki połączeniu świadomości ekologicznej, unikalności, etyki i kreatywności. Jest to trend, który odpowiada na potrzeby współczesnych konsumentów poszukujących bardziej odpowiedzialnych i zrównoważonych rozwiązań, a jednocześnie pozwala na wyrażenie siebie w sposób indywidualny i oryginalny.

Dlaczego to dla mnie tak ważny kierunek? Od kilkunastu lat tworzę patchwork,  często wykorzystując do nich tkaniny z drugiego obiegu. Uświadomiłam sobie, że pierwszy patchwork jaki uszyłam wykonany był z resztek poprodukcyjnych pewnej wówczas znanej marki odzieżowej, ale o tym napiszę w osobnym poście. 

Tymczasem zapraszam Was na mój INSTAGRAM, gdzie będę zamieszczała więcej ciekawych projektów szyciowych opartych na upycyklingu - wykorzystując własne pozostałości poprodukcyjne, bo tych zebrałam naprawdę sporo.

A Wy co myślicie o modzie upcyklingowej? 

Dziś projektuję jeden z moich najlepszych patchworków, RED TRIANGLES. Najlepszy bo energetyczny, pełen pięknych wzorów i kolorów, złożony z całkiem niewielkich trójkątów - krojenie i szycie tego to naprawdę wyzwanie 😅

Ale efekt końcowy na pewno będzie świetny. Zapytacie skąd u mnie ta pewność siebie? Bo już kilka modeli upiększa czyjeś wnętra i za każdym razem razem dostaję informację zwrotną, że to jeden z piękniejszych projektów dostępnych w sieci.

Tkaniny to starannie wyselekcjonowane bawełniane popeliny w pięknych, energetycznych barwach. Uwielbiam tego typu projekty. Kolor naprawdę odgrywa ogromne znaczenie w naszym życiu.

Jesienna melancholia to stan, który wielu ludzi odczuwa wraz z nadejściem chłodniejszych dni i skracającym się dniem. Złote liście opadające z drzew, przesiąknięte wilgocią poranki, deszcz i przenikliwy wiatr – te wszystkie elementy budują atmosferę, w której zmysły wypełniają się nostalgią i pewnym smutkiem. Jesień przypomina o przemijaniu, o tym, że natura kończy swój cykl, przygotowując się do zimowego snu. To czas refleksji, wspomnień i przemyśleń nad tym, co minęło.

Dla wielu osób melancholia, którą przynosi jesień, nie jest stanem przytłaczającym, a wręcz przeciwnie – to delikatne, kojące uczucie, które pozwala na głębsze zrozumienie siebie. Jest to moment, gdy świat zwalnia, a my możemy zwrócić się do wewnątrz, odnaleźć spokój w tej ciszy i przygotować się na zimowy czas odpoczynku. W tej melancholii można odnaleźć pewną harmonię, zwłaszcza gdy połączymy ją z prostymi, domowymi czynnościami.

Jesień to również doskonały moment na porządki w domu, co może być formą oczyszczania nie tylko przestrzeni, ale i umysłu. Porządki mają symboliczne znaczenie – oczyszczając moją przestrzeń, oczyszczam myśli, odcinam się od tego, co niepotrzebne, i robię miejsce na nowe doświadczenia.

Prace porządkowe w domu mogą stać się rodzajem medytacji. Kiedy układam, porządkuję, pozbywam się zbędnych rzeczy, mogę skupić się na chwili obecnej, na tu i teraz. To może być sposób na walkę z jesienną melancholią – zamiast poddawać się smutkowi, działam, zmieniając przestrzeń. Porządek w domu może symbolizować nowy początek, czyste płótno, na którym będę mogła namalować kolejne doświadczenia.

W ten sposób jesienna melancholia i domowe porządki mogą się pięknie uzupełniać – nostalgia daje motywację do przemyślenia tego, co w życiu naprawdę ważne, a porządki pomagają wprowadzić te myśli w czyn, tworząc harmonijną przestrzeń, w której można odnaleźć spokój i równowagę.

Tego mi brakowało w ostatnim czasie, zbyt wiele spraw, gonitwa, totalny niedoczas. Lato, choć długie uciekło gdzieś szybko. A ja mam wrażenie, że życie uciekało mi przez palce.

Uściski jesienne 🍁🍁🍁

Ze zdumieniem odkrywam, że to już październik. Ciepły wrzesień umknął przedłużając sierpień i dzięki, że lato nie odeszło nagle zaskakując zimnem i ponurością świata. 

Patchworkowo się zrobiło. To znak, że ciepłe kołderki mają ogrzewać nas w jesienne i zimowe wieczory.

No muszę bo się uduszę. Niedawno koleżanka poczęstowała mnie szarlotką tak wyjątkową, że choć twierdzę, że już niewiele mnie zaskoczy w życiu, to jednak TA SZARLOTKA sprawiła, że oszalałam.

Uwielbiam szarlotkę w każdym wydaniu, najchętniej oczywiście taką, którą szybko się robi i smakuje najlepiej w świecie. Oczywiście nie mam nic przeciwko szarlotkom, które robi się długo i cyzeluje każdy jej etap produkcji, ale to nie dla mnie.

Składniki:

jabłka w ilości dowolnej ale raczej bliżej 0,5-1 kg

galaretki sztuk 2-3 (ja dodałam 3 o smaku cytrynowym)

biszkopty - mogą być okrągłe albo podłużne, tak ok. połowy paczki z Lidla

serek mascarpone i śmietana 30% 

Ubijamy śmietankę łączymy z serkiem mascarpone i wykładamy na stężone jabłka.

Voila I gotowe!

Plusem dla mnie jest to, że deser nie jest słodki. Cukier zawarty w galaretce i biszkoptach jest wystarczający. Do śmietany i serka nie dodajemy cukru, więc choć całość ma wygląd dość słodkiego deseru jest po prostu zaskakująco niesłodki co, wierzcie mi robi robotę.

Uwielbiam desery, po których moje wnętrze nie jest przesłodzone i przeciążone. A zjedzenie dodatkowej porcji z czystego łakomstwa nie kończy się wyrzutami (nie tylko sumienia) Ten deser jest wprost idealny nie tylko na letnie party. Dodam tylko, że nie lubiłam bitej śmietany z mascarpone, a w tym zestawieniu jest po prostu rewelacyjna.

Wchodzi na stałe do moich deserowych MUST HAVE!!!!!

Ściskam i dajcie znać czy spodobał się Wam przepis.