A w pracowni ...
rozgościłam się już na dobre, dopiero teraz tak naprawdę czuję że mam to swoje miejsce, gdzie mogę schować wszystkie moje krawieckie akcesoria i pozostałe przedmioty "niezbędne i potrzebne", te chomikowane , że może kiedyś i na coś się przydadzą.
Nikomu nie przeszkadza "artystyczny nieład" , nikomu nie przeszkadzają w końcu walające się ścinki tkanin i rzemyczków - które ostatnio namiętnie kupuję do kosmetyczek jakie tworzę.
Wiele lat temu - bo pewnie tego nie wiecie - szyłam ubrania, dla siebie - nie dla kogoś, bo na tyle nie miałam odwagi.
Zarażona pasją szycia po mamie pamiętam ten dzień kiedy stworzyłam samodzielnie własny projekt spódnicy idealnie dopasowanej do mojej sylwetki (projekt taki z wyliczeniami - wiecie , pełna profeska ;). Niezdarnie spinałam szpilkami ułożone na podłodze tkaniny i kroiłam pierwszą spódnicę. Dostałam za nią w szkole super stopień i byłam z siebie mega dumna, że jednak potrafię. I mimo iż nie było to technikum odzieżowe, te 5 godzin w tygodniu praktyk krawieckich sprawiło, że rozbudziła się we mnie żądza szycia.
A potem kupowałam BURDY i szyłam ... szyłam ... szyłam ... Tymże sposobem zawsze miałam oryginalne ubrania i uniknęłam prawdopodobieństwa, że "sąsiadka , koleżanka czy też przypadkowa osoba" będzie miała taki sam na sobie ciuszek - chyba żadna Kobieta nie lubi takiej sytuacji :)
Po wielu latach wracam do szycia ubrań, mam całą stertę ubrań do przerobienia: tu skrócić- tam obciąć; z koszuli XXXXXL zrobić sexi boho kiecę; ufarbować maxi spódnicę na GREY by ją potem przerobić na sukienkę; z długiej bluzki MASSIMO DUTTI zrobić piękny letni topik, skończyć w końcu tą spódnicę ze zgrzebnego lnu ...
i tak dalej ... itd ... itd ...
A tymczasem kończę projekty lnianych kosmetyczek, które zanim zostały na dobre sfotografowane, już znalazły Właścicielki.
Zostały mi piękne 3 sztuki z tkaninki CATH KIDSTON - typowo letnie - będą dostępne gdy tylko zrobię dzisiaj im zdjęcie, bo na ten moment dysponuję tylko tymi zrobionymi telefonem :)
I przypominam Wam o wciąż trwającej wyprzedaży z mojej szafy i szafy mojego Syna.
Ubrania mojej są w rozmiarze S, M, L w szafie młodego znajdziecie ubranka w rozmiarze od 110 do 128
Wszelkie informacje na temat wyprzedaży znajdziecie na temat ubrań tu -
(klik) SALE
Zapraszam :)
Życzę Wam upalnego dnia Kochani :)
Do usłyszenia
D O R O T A