środa, 24 października 2018

Jesienne kadry


Zanim pogoda popsuła się na dobre udało mi się tej jesieni jeszcze raz wrócić w to swoje magiczne miejsce. Liczyłam na grzybki - te oczywiście jadalne, potem chociażby na muchomory - jednakże ani tych pierwszych i  też tych drugich niestety nie było. Szkoda wielka - bo tam zawsze cudowne czerwone kapeluszniki tworzą cudowny dywan na łonie leśnej natury.
Udało się jednak złapać ostatnie promyki słońca, posłuchać świergotu ptaków,  pooddychać świeżym powietrzem. Tam człowiek jest sama na sam z naturą, ze sobą i własnymi myślami. Tam wszystkie troski i zmartwienia schodzą na dalszy tor. To miejsce odpręża mnie i relaksuję. Chociaż ... ilekroć tam jestem zawsze odnoszę wrażenie, że zza krzaków wyskoczą dziki i wilki ... i zawsze szukam wzrokiem jakiegoś "bezpiecznego drzewa" ;-)
Nie zdradzę Wam (miejscowym) gdzie to jest - bo to takie moje miejsce na tej kurpiowskiej ziemi.

 ♥ ♥ ♥


poniedziałek, 8 października 2018

... i tylko zdjęcia


I miałam napisać Wam o upolowanym dzbanku na Olsztyńskim Flumarku na Zatorzu i o wycieczce do lasu kiedy lato było jeszcze latem, a nie jesień - jesienią ... o tym, że fotograficznie wyżywam się na jesiennych kwiatkach i tych kotach, których namawiam do spojrzenia w obiektyw, a one mają mnie  w nosie ...
To miał być wpis z głębszym przesłaniem o życiu,  o tym co warto, z kim warto i dlaczego tak zwyczajnie czasami fajniej się żyje.
ale ...
pokażę Wam dzisiaj tylko fragment miejsca, do którego wracam zawsze we wrześniu.

bo ... im dalej w las, tym bardziej doceniam proste rzeczy :)


D O R O T A




poniedziałek, 1 października 2018

Projektantka z "Leather Form"


MŁODA , ZDOLNA i pełna WIGORU
ma głowę pełną kreatywnych pomysłów  

Absolwentka poznańskiej szkoły projektowania School of Form, która wzięła udział w wystawie  w ramach International Fashion Showcase  w 2017 roku. Festiwal ten towarzyszył jednemu z najważniejszych europejskich wydarzeń świata mody – London Fashion Week.
  
Poznajcie AGĘ
- Dziewczynę z Podlasia, która porzuciła życie w  "wielkim" mieście i zdecydowała się na tej łomżyńskiej ziemi założyć własny skórzany biznes.