Jeszcze kilka lat i będę mega perfekcyjną Panią swojego domu. Taki mam PLAN ;-)
Im jestem starsza tym bardziej angażuję się we wszelakie domowe czynności i sprawia mi to wielką frajdę. Oczywiście wszystko jest uwarunkowane CZASEM - którego mam jak na lekarstwo. Nie wiem jak Wy ale ja pracując na etacie cały czas mam poczucie uciekającego czasu i poczucia winy, że tyle nie zrobiłam, zaś np. będąc w domu tyle mogłabym zrobić. Niestety popołudniami już niewiele można - dlatego zazdroszczę tym Kobietom, które mogą cieszyć się tym poranno-popołudniowymi chwilami i mają czas na te rytualne kawki z ciachem i książką :) Oczywiście druga strona medalu jest taka, że nie mogłabym nie pracować - to nie ten typ :) Także weź znajdź tu środek :) hihi. Nie pozostaje nic innego jak rytuały prawić na emeryturze, a tymi popołudniami działać aktywnie :) i pić kawki między słuchaniem popołudniowych wiadomości - mieszaniem zupy, zbieraniem i wywieszaniem prania :)