Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dekoracje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dekoracje. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 października 2021

#domilkowewakacyjnekadry

 Każdego roku w naszym przydomowym ogródku robi się coraz bardziej przytulnie. W tym roku powstała tanim finansowym kosztem przy jarzębinie fajna wakacyjna dziupla. Plusem mieszkania na wsi i posiadania kilku ha ziemi jest to, iż możesz na niej znaleźć  zawsze jakieś niepotrzebne drewno, które można wykorzystać do różnych projektów. Jedyny nakład pracy to ciężka praca rąk mojego Męża, który nie lubi bezczynnie siedzieć i zawsze coś fajnego wymyśli. Grafik prac na przyszły rok już ma z góry ustalony ;)

Lubię tu spędzać czas, zwłaszcza wieczorami, nawet teraz kiedy już nie jest tak ciepło, panuje tu miły klimat zwłaszcza, że za płotem pełno drzew i ćwierkających ptaków, wiewiórki przychodzą po orzeszki, koty miauczą a jeże szeleszczą pod liśćmi. OOO zapomniałam - jest jeszcze w tym kącie zaprzyjaźniony Pan Kret, który za żadne skarby świata nie ma zamiaru od nasz się wyprowadzić ;)

Idealne miejsce do dumania :)












niedziela, 10 stycznia 2021

Świąteczne retrospekcje - cz. III

 Obiecuję że to ostatni post już w klimacie jeszcze świątecznym. Zdjęcia powstały tuż przed Bożym Narodzeniem kiedy chwilowo nas zaszczyciła zima swoją obecnością. Tego posta (części III) miało już go nie być. Brak śniegu zniechęcał do jego publikacji ale wczoraj jak się rozpadał na Podlasiu -tak dzisiaj wciąż cieszy moje oczy. 

Nie mniej jednak tym postem żegnam się ze świątecznymi dekoracjami, kolorowymi lampkami i z całym bożonarodzeniowym klimatem. I wcale mi nie żal. 

Tymczasem przełączam się na rytm urlopowy. Po ostatnim hardcorowym tempie w pracy perspektywa dłuższego weekendu jest jak miód na moje serce :)

Zatem będę korzystać :) Wam życzę spokojnej niedzieli


















sobota, 2 stycznia 2021

Świąteczne retrospekcje - cz. II

 W świętach najbardziej lubię te wszystkie przygotowania ale takie bez szaleństw, planowanie co trzeba zrobić i to jak je i z kim spędzić. W tym roku jak u większości było bardzo domowo- nawet bardziej niż w sumie zawsze. 

Wysłałam kartki bo taki mam zwyczaj - zawszę robię to na Boże Narodzenie, na Wielkanoc jakoś niekoniecznie czuję bluesa ;)

Lubię dawać prezenty, lubię też dostawać a szczególnie od osób, od których się kompletnie nie spodziewam. Lubię otrzymywać takie podarowane z serca, kiedy dana osoba bardzo się wysiliła aby trafić w mój gust - dodam że trafiła idealnie :)

Zanim rozbiorę tą choinkę i zbiorę do pudeł te wszystkie świąteczne kolorowe dekoracje jeszcze kilka dni się tym klimatem nacieszę aby bez skrupułów za chwilę dekorować dom świeżymi kwiatami. 

Teraz czekam na śnieg bo sanki stoją w gotowości :) :) :)

 
























 


wtorek, 22 grudnia 2020

22 grudnia 2020 roku

 W świątecznym nastroju jestem już właściwie od początku grudnia. Nie było spektakularnych porządków, nie było też konsumpcyjnego szaleństwa zakupowego - od wielu lat tego u mnie nie ma. Choinka w niezmienionej dekoracyjnie szacie od dawna jest taka sama.  Nie gonię za trendami więc pewnie nawet nie jest modna -chociaż dla mnie piękna. 

Właściwie wszystko jest przygotowane przy naprawdę minimalnym nakładzie prac. To się nazywa chyba dobra organizacja, nad którą pracuję i  śmiem stwierdzić, że nadal daleko mi do perfekcji.  Czas biegnie mi w trybie slow i niechaj taki pozostanie na bardzo długo. Z każdym rokiem ten czas coraz częściej celebruję w spokoju i ciszy. Uroczyście odliczam  godziny do pierwszej gwiazdki na niebie, uroczystej kolacji wigilijnej i tego czasu spędzonego w gronie najbliższych.

Kevina też obejrzę bo lubię - chociażby za te jego wędrówki po Nowym Jorku, do którego nie dane było mi w tym roku polecieć i  niechaj tylko jeszcze spadnie ten śnieg, zostanie z nami na dobre i będzie już naprawdę pięknie :)