Taka sytuacja:
Dziecko wyjechało na dwudniowe ferie - matka czuje się dziwnie bo brakuje mi: mamo! mamo! mamo! .....
i tego chodzenia z góry na dół
i proszenia: wynieś talerz po sobie, włóż do zmywarki szklankę, nakarm kota, etc ...
Czyli mam dzień dla siebie , najgorzej że ciężko odnaleźć się w tej sytuacji bo jakieś mam poczucie bezczynności :) Trochę nienormalne ale cóż :)
W każdym razie znowu chyba odgruzuję pracownię, bo tam podobno "dziada z babą" brakuje (tak mawia rodzina;) - w sumie prawda :)
Obiecałam skończyć kosmetyczkę, którą jutro chcę wysłać, przeróbka etui na tablet dla młodej damy też czeka bo ma być na cito i w końcu może podłożę te spodnie, o których istnieniu zapomniałam już rok temu - a jak zaczęłam grzebać głębiej i bluzka się znalazła bez guzika i sweterek z wyszarpanym dekoltem i mnóstwo innych rzeczy do przeróbki.
Zatem zrzucam piżamy ( tak wiem że już po 12 w południe ;) robię herbatkę i zaszywam się w swoim warsztatowym królestwie. Zaś wieczorem po raz setny obejrzę "Co się wydarzyło w Madison County" z ulubioną Meryl Streep.
Wam życzę dobrej niedzieli :)
niedziela, 27 stycznia 2019
piątek, 25 stycznia 2019
25 stycznia 2019
„Dziwne czasy. Telefony bez przycisków. Drzwi bez klamek. Ludzie bez mózgu. Relacje bez uczuć!"
Autor nieznany.
Chyba mogę śmiało powiedzieć że coraz mniej znam ten świat i coraz trudniej w nim się odnaleźć. Jest mi wstyd za "nas" za ludzi, bo to my nakręcamy tą machinę zachowań i negatywnych emocji.
Uczę swojego syna empatii, bycia koleżeńskim, chęci niesienia pomocy innym i aby był zwyczajnie dobrym człowiekiem - bo to dobro do niego wróci. Kiedyś - ale wróci ! Czasami obserwując inne dzieci i matki żałuję, że nie uczę cwaniactwa, przebiegłości i umiejętności przepychania się łokciami. Prawda jest taka że boję się o jego przyszłość w tym bardzo egoistycznym świecie.
Człowiek - człowiekowi stał się wilkiem.
Taka rzeczywistość.
Smutne jest to, że coraz bardziej boimy się - co pociąga za sobą coraz uboższe relacje z innymi, coraz mniej mówimy i rzadziej wyrażamy własne zdanie w obawie, że słowo nasze zostanie źle zrozumiane a co gorsza wykorzystane przeciwko nam.
Coraz mniej sobie ufamy.
Myślę że sytuacje jakie ostatnio miały miejsce zmusiły nasze społeczeństwo do mniejszej czy większej refleksji. Powiedzmy STOP agresji i nienawiści. Szkoda czasu na hejt i obrażanie drugiego człowieka.
Życie mamy tylko jedno. Tu i teraz
Autor nieznany.
Chyba mogę śmiało powiedzieć że coraz mniej znam ten świat i coraz trudniej w nim się odnaleźć. Jest mi wstyd za "nas" za ludzi, bo to my nakręcamy tą machinę zachowań i negatywnych emocji.
Uczę swojego syna empatii, bycia koleżeńskim, chęci niesienia pomocy innym i aby był zwyczajnie dobrym człowiekiem - bo to dobro do niego wróci. Kiedyś - ale wróci ! Czasami obserwując inne dzieci i matki żałuję, że nie uczę cwaniactwa, przebiegłości i umiejętności przepychania się łokciami. Prawda jest taka że boję się o jego przyszłość w tym bardzo egoistycznym świecie.
Człowiek - człowiekowi stał się wilkiem.
Taka rzeczywistość.
Smutne jest to, że coraz bardziej boimy się - co pociąga za sobą coraz uboższe relacje z innymi, coraz mniej mówimy i rzadziej wyrażamy własne zdanie w obawie, że słowo nasze zostanie źle zrozumiane a co gorsza wykorzystane przeciwko nam.
Coraz mniej sobie ufamy.
Myślę że sytuacje jakie ostatnio miały miejsce zmusiły nasze społeczeństwo do mniejszej czy większej refleksji. Powiedzmy STOP agresji i nienawiści. Szkoda czasu na hejt i obrażanie drugiego człowieka.
Życie mamy tylko jedno. Tu i teraz
MAMY WYBÓR
wtorek, 15 stycznia 2019
#MuremZaOwsiakiem
Dziwny jest ten świat,
gdzie jeszcze wciąż
mieści się wiele zła.
I dziwne jest to,
że od tylu lat
człowiekiem gardzi człowiek.
Dziwny ten świat,
świat ludzkich spraw,
czasem aż wstyd przyznać się.
A jednak często jest,
że ktoś słowem złym
zabija tak, jak nożem.
Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to,
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim.
Nie! Nie! Nie! Nie!
Przyszedł już czas,
najwyższy czas,
nienawiść zniszczyć w sobie.
gdzie jeszcze wciąż
mieści się wiele zła.
I dziwne jest to,
że od tylu lat
człowiekiem gardzi człowiek.
Dziwny ten świat,
świat ludzkich spraw,
czasem aż wstyd przyznać się.
A jednak często jest,
że ktoś słowem złym
zabija tak, jak nożem.
Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to,
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim.
Nie! Nie! Nie! Nie!
Przyszedł już czas,
najwyższy czas,
nienawiść zniszczyć w sobie.
CZESŁAW NIEMEN
"Dziwny jest ten świat"
środa, 9 stycznia 2019
2019 rok
Zawsze jest dobry moment ażeby powiedzieć DZIEŃ DOBRY mimo, że już 9 stycznia i niebawem będziemy rozbierać świąteczne choinki, o ile już tego nie zrobiliśmy. Moja w tym roku wyjątkowo długo stoi i jeszcze się nie sypie- zatem niechaj błyszczy jak najdłużej bo uwielbiam to świąteczne drzewko.
WITAJCIE zatem w tym nowym 2019 roku :) niechaj będzie dla nas wszystkich dobry :)
Niebawem minie 10 lat odkąd prowadzę bloga - nie wiem kiedy to zleciało. Pierwszy nieudolny post napisałam w lutym 2009 roku, który po jakimś czasie usunęłam zupełnie niechcący. Pojawiały się wzloty i upadki - na tych blogowych kartach. Nie mniej jednak bardzo lubię to swoje miejsce on-line i darzę je dużą sympatią. Będę tu dalej. Nigdzie nie uciekam :) Zostaniecie ze mną? :)
Nie mam zwyczaju robić podsumowań tego co było ani też tym bardziej planować co będzie i jaki będzie ten kolejny rok bo marnie mi to wychodzi to raz , a dwa zwyczajnie nie lubię. Jednakże rok 2018 był rokiem dość przełomowym dla mnie, zaszwankowało zdrowie i trochę trzeba było pewne sprawy odpuścić, a nadać bieg innym - tym priorytetowym w danym momencie. To był idealny rok do przewartościowania rożnych spraw z serii - relacje społecznościowe. Udało się :)
W końcu też zaopatrzyłam się pierwszy raz w życiu w planer i będę planować - a jest co :)
Życzę Wam mnóstwo optymizmu i dużo uśmiechu na ten nadchodzący czas :)
D O R O T A
WITAJCIE zatem w tym nowym 2019 roku :) niechaj będzie dla nas wszystkich dobry :)
Niebawem minie 10 lat odkąd prowadzę bloga - nie wiem kiedy to zleciało. Pierwszy nieudolny post napisałam w lutym 2009 roku, który po jakimś czasie usunęłam zupełnie niechcący. Pojawiały się wzloty i upadki - na tych blogowych kartach. Nie mniej jednak bardzo lubię to swoje miejsce on-line i darzę je dużą sympatią. Będę tu dalej. Nigdzie nie uciekam :) Zostaniecie ze mną? :)
Nie mam zwyczaju robić podsumowań tego co było ani też tym bardziej planować co będzie i jaki będzie ten kolejny rok bo marnie mi to wychodzi to raz , a dwa zwyczajnie nie lubię. Jednakże rok 2018 był rokiem dość przełomowym dla mnie, zaszwankowało zdrowie i trochę trzeba było pewne sprawy odpuścić, a nadać bieg innym - tym priorytetowym w danym momencie. To był idealny rok do przewartościowania rożnych spraw z serii - relacje społecznościowe. Udało się :)
W końcu też zaopatrzyłam się pierwszy raz w życiu w planer i będę planować - a jest co :)
Życzę Wam mnóstwo optymizmu i dużo uśmiechu na ten nadchodzący czas :)
D O R O T A
Subskrybuj:
Posty (Atom)