Czasami musi się coś w życiu wydarzyć aby człowiek zatrzymał się i na nowo otworzył oczy, może w innym wymiarze, który był tak blisko, ale zawsze omijało się go twierdząc: "jeszcze zdążę" - być, widzieć, zobaczyć, zrobić, doświadczyć, przeżyć, zrozumieć, wiedzieć ...
Mijają dni, tygodnie, a nawet miesiące i człowiek tkwi w miejscu. Wie że powinien iść do przodu, ale nie jest w stanie. Nie wie dlaczego (może wie), nie ma odwagi chociażby bardzo chciał. Każda "próba" kończy się kilkoma krokami w tył, bo na samą myśl włącza się bieg wsteczny :)
Czasami człowiek jest sam w stanie uporać się z pewnymi "demonami", czasami potrzebuje pomocy specjalisty, a czasami zwyczajnie to ludzie z określonego środowiska swoją hipokryzją powodują, iż z sekundy na sekundę nagle przekraczasz tą swoją dzwiękoszczelną szybę i idziesz do przodu. Okazuje się, że właśnie tego było Tobie potrzeba. To nawet nie było skomplikowane.
Czasami musi się COŚ wydarzyć aby przebić się przez ten mur, aby życie wskoczyło na właściwe tory z głową pełną pomysłów na dalszy CZAS :) Nagle okazuje się, że przed Tobą tyle możliwości. Bo może nic nie dzieje się bez przyczyny, zaś te sytuacje, Ci ludzie - pojawili się chociażby po to aby Tobie otworzyć nowe drzwi :)
Ostatnie tygodnie to był czas dla mnie - tak dosłownie.
Jestem wdzięczna za to ...
... cieszę się, że TU wróciłam ♡
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)