Jeszcze jestem w lesie !
To znaczy z wycieczki już wróciliśmy .
Nie zdążyliśmy zrobić wszystkiego jakbyśmy chcieli , przed majowym długim weekendem .
Chociaż razem z mężem pracowaliśmy do późnych godzin, to weekend nieubłaganie się zaczął
i trzeba było ruszyć a dopieszczenie caravanu zostawić na później .
Chociaż razem z mężem pracowaliśmy do późnych godzin, to weekend nieubłaganie się zaczął
i trzeba było ruszyć a dopieszczenie caravanu zostawić na później .
Byliśmy tak podekscytowani tym naszym pierwszym wypadem , że na miejscu okazało się ,
iż gdzieniegdzie nie zerwaliśmy taśmy maskującej , hahaha:)
iż gdzieniegdzie nie zerwaliśmy taśmy maskującej , hahaha:)
Nie chcę wam pokazywać jeszcze całości , zrobię to gdy dopnę wszystko na ostatni guzik,
ale dziś mała zajawka zmian jakie zaszły. Już czujemy się tam jak w domu .
ale dziś mała zajawka zmian jakie zaszły. Już czujemy się tam jak w domu .
Before and After
Jeszcze mały kolaż z naszego majowego weekendu .
Zdjęcia z Hrabstwa Dorset .
(Corfe Castle , Sherborne Castle )
Szkoda tylko że ten długi weekend był taki krótki :(
Nie ma co się smucić bo będą kolejne ...
nawet już jest ale niestety ten weekend spędzamy w domu.
Pozdrawiam i ściskam Was mocno !
Cat-arzyna