Witam Kochani !
Dziś, takie tam, nic wielkiego.
Zrobiłam metodą decoupage kilka obrazków.
Obrazki ozdobiłam odlewami gipsowymi,
które to jakiś czas temu zrobiłam, tak po prostu do szuflady.
Mam ich jeszcze trochę, może kiedyś przydadzą się również do podrasowania na przykład,
jakiegoś mebelka, albo ramy lustra.
Lawenda już pięknie kwitnie i pachnie w ogródku.
Kilka gałązek ścięłam (z wielkim żalem) do zasuszenia.
Szkoda mi ścinać, bo nie mam za wiele krzaczków,
może w przyszłym roku, jak się rozrośnie, będą większe plony.
Na razie cieszę się z tego co mam.
Teraz idę pobuszować po blogosferze, bo w domu nudy z moimi chłopakami.
Tylko mecze, mecze i mecze. Mecz z udziałem polskiej drużny obejrzałam, ale Chorwacja z Portugalią to już dla mnie za dużą. Uciekam oddawać się swoim blogowym przyjemnościom.
Przesyłam letnie pozdrowienia.
Buziaki :)))
Cat-arzyna