Witam Kochani !
Mam nadzieję, że jeszcze o mnie nie zapomnieliście.
Od ostatniego wpisu minęło już trochę. Jak dotąd, to chyba najdłuższa przerwa w moim blogowaniu.
Cóż spadek nastoju, każdemu może się zdarzyć. Ja zwyczajnie potrzebowałam odpoczynku od blogowego świata. Prawie nigdzie nie zaglądałam, nawet nie sprawdzałam co dzieje się u mnie na stronce. Cieszę się, że przyszedł w końcu ten czas i zatęskniłam za tym miłym wirtualnym światkiem. Mamy już prawie wiosnę a na blogu serca walentynkowe, czas najwyższy wpaść tu,
chociażby z jajem.
chociażby z jajem.
Jajo jak jajo, zwłaszcza w moim wykonaniu nic szczególnego.
Wielkanocne jaja są u mnie raczej zwyczajne, prosto ozdobione, albo nawet wcale, takie naturalne.
W tym roku jajka będą miały tylko monogram.
Każdy z domowników będzie miał jajo z literką , żeby było wiadomo które jest czyje.
To na zdjęciach jest moje :)
Wiosna bez kwiatów, to by było okropne !
Prymulki w białym kolorze z odrobiną pastelowego różu, posadzone w wazie wyglądają cudownie !
Przypominają mi troszkę, kwitnące jabłonie :)
Porcelanowe ptaszki już uwiły sobie gniazdko .
moją wiosenną-wielkanocną aranżację .
Dziś to tylko tyle, mam nadzieję, że niebawem znów coś skrobnę.
Z wiosennymi, radosnymi pozdrowieniami
Cat-arzyna