Tak mi sprawnie to szycie falban przebiega
że uszyłam też poduszki do pokoju z wyjściem na ogród .
Jak je poukładałam na białych wiklinowych meblach to zrobił się fajny romantyczny kącik .
Przy okazji troszkę poprzestawiałam i pokoik zyskał nowe oblicze .
Zmiana ustawienia mebli czy też drobiazgów dekorujących dom ,
zawsze dodatnio wpływa na moje samopoczucie .
Bardzo lubię małe i duże przemeblowania ,
jest to prosty sposób na odmianę wnętrza.
A przy okazji , można zrobić generalne porządki .
Zmiana ustawienia mebli czy też drobiazgów dekorujących dom ,
zawsze dodatnio wpływa na moje samopoczucie .
Bardzo lubię małe i duże przemeblowania ,
jest to prosty sposób na odmianę wnętrza.
A przy okazji , można zrobić generalne porządki .
Jak dla mnie same plusy .
A wy lubicie takie przeprowadzki ?
Lawenda wspaniale wygląda i cudownie roztacza swój zapach .
Co prawda bardziej podoba mi się lawenda wąskolistna czy też lekarska ,
ale ostatnio nie można tej odmiany kupić . Nie wiem dla czego ?Pewnie już przekwitła?!
Szkoda :(
Szkoda :(
Mam już dwa drzewka oliwne, duże i małe .
Jak na razie w domku jest im dobrze , tylko czasami je wystawiam na zewnątrz ,
żeby wzięły kąpiel słoneczną , a wietrzyk przeczesał im czupryny :)
Chyba zabiorę się za obrus z falbankami .
Nie wiem tylko jak mój M zniesie to falbankowe szaleństwo ?!
Ale chyba nie będzie tak źle , na szczęście... nie ma kompleksu macho :)
Buziaczki dla mojego kochanego,cierpliwego męża :)
A Wam wirtualne uściski przesyłam :)))
Ale chyba nie będzie tak źle , na szczęście... nie ma kompleksu macho :)
Buziaczki dla mojego kochanego,cierpliwego męża :)
A Wam wirtualne uściski przesyłam :)))
Prześlicznie:)) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczny ten romantyczny wystrój.
OdpowiedzUsuńFalbanki rzeczywiście wychodzą Ci wspaniale. Ach, jak ja zazdroszczę wszystkim umiejącym szyć!
Moje osiągnięcia w tej dziedzinie to w najlepszym wypadku przyszycie guzika;-)
Chociaż kto wie, może kiedyś jeszcze się nauczę...;-)))
Buziaki ślę i życzę fantastycznego tygodnia.
Na naukę nigdy nie jest za późno :) Dziękuję i Tobie również wspaniałego tygodnia życzę:)
UsuńI ja tak uważam, więc ostatnio coraz częściej i coraz poważniej myślę o maszynie do szycia(zwłaszcza, gdy oglądam cudeńka jakie tworzysz).
UsuńAle to po wakacjach, jak wrócę z nową energią to może i na nowe umiejętności nabiorę większej ochoty;-)
Powodzenia , bo dla chcącego nic trudnego :)
UsuńPoduchy wspaniałe, uściski dla Dyzia, jast identyczny jak mój Leon
OdpowiedzUsuńDziękuję w swoim i Dyzia imieniu :)
UsuńPozdrowienia dla Ciebie i Leona :)))
Super ten kącik wygląda :)lubię też trochę poprzestawiać wszak kobieta zmienna jest ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
No i jest pieknie!Romantycznie tez:)Lubie to Twoje falbankowe szalenstwo
OdpowiedzUsuńUsciski
Zafalbankowałaś się na dobre! I dobrze:):)
OdpowiedzUsuńOj zmiana jest po prostu wyśmienita ;) masz niesamowita wnętrza i to bez wyjątku :) Oczywiście też lubię takie przestawianie, czy małe czy duże bardzo poprawia nastrój :)
OdpowiedzUsuńKącik prezentuję się nie tylko romantycznie, ale i bardzo przytulnie. Zazdroszczę drzewek oliwnych. Świetnie pasowały się w to nastrojowe wnętrze. Niech falbankowe szaleństwo trwa!
OdpowiedzUsuńKasiu jakie Ty masz piękne klatki, chyba ich dotychczas nie zauważałam :)
OdpowiedzUsuńKiedy można wpaść na kawkę do Ciebie ;) ?
Taka moja obsesja klatkowa , kolekcja się powiększa .
UsuńNa kawkę zapraszam choćby i dziś popołudniu :)
trafiłam do Ciebie przez przypadek, ale u Ciebie tak przytulnie, ciepło, że zostaję na dlużej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zabieram się za dalsze przeglądanie bloga
Witam serdecznie , rozgość się śmiało :)
Usuńwitaj Catarzynko:)
OdpowiedzUsuńale u Ciebie jest przepięknie!!! no aż się nie mogłam odkleić od monitora:)))
fantastycznie! a lawenda w koszyczku to coś pięknego i pewnie zapach niesamowity...
bardzo ładna ta girlanda.
a maż pewnie kochany, więc nie będzie miał za złe tych koronek:PPP
pozdrowienia
Dziękuję kochana , a mąż na szczęście aprobuje wszelkie zmiany i cieszy się ze mną :)
UsuńFantastyczny lawendowy kącik.
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńPięknie, romantycznie. Mój Mąż również daje mi wolną rękę w moich "udziwnieniach:" :-)
Na drzewka oliwne też się skuszę, urocze.
Pozdrawiam
Monika
Brrrrr....tylko nie przeprowadzki, no chyba ze takie przyjemne jak te u Ciebie, bo efekt piorunujaco-niesamowicie-suprowy :). Chetnie bym w takim kaciku posiedziala, poczytala ksiazke, poogladala czasopisma wnewtrzarskie, powdychala zapach lawendy...a pewnie jak bym zamknela oczy to by mi sie wydawalo ze jestem we Francji a nie w Anglii - choc i w Anglii bardzo mi sie podobalo :)
OdpowiedzUsuńA propo falbanek, mojemu mezowi jest to rowniez obojetnie czy sa czy ich niema, efekt calkowity ma byc tylko taki jaki on lubi :) Pozdrawiam, acha a drzewka oliwne to jak pada cieply, letni deszczyk, to tez wystawiaj do ogrodu, deszczowka to najlepsza woda do podlewania a przy okazki liscie beda zawsze czyste i lsniace - to sposob mojej babci!
Dziękuję za mile słowa i za rade , bo wszelkie babcine sposoby są bezcenne i niezawodne . Tak też będę robiła i kąpiele w deszczyku też drzewkom zafunduję :)
UsuńŚliczny, uroczy i romantyczny kącik!:) Cudne falbanki i szydełkowy obrus!
OdpowiedzUsuńCoz, mnie tez zafascynowala Twoja tworczosc, wiec rowniez bede czesto zagladac.
OdpowiedzUsuńA Dyzio to lustrzane odbicie mojej Maciejki. Niech zyja czarne koty!!!
Przyjemnego tygodnia!
Dziękuję i zapraszam .
UsuńNiech żyją czarne koty i inne też oczywiście !!!
Pozdrawiam serdecznie :)
Kasiu u Ciebie tak pięknie że aż nie chce się "wychodzić" falbany Ci wychodzą ekstra.. kopalnią inspiracji jesteś :)
OdpowiedzUsuńja lubię tak jak Ty przestawiałabym meble chyba codziennie jakby to było możliwe hihihi
pozdrawiam serdecznie
Kasiu wyczarowałaś przepiękne wnętrze - gratulacje!!! Kiedy patrzę na Twój pokój wiem, że falbanek nigdy za dużo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
cudowności to falbankowo u ciebie.śmiesznie, bo ja też jak się na coś sfiksuję to wszystko leci danym biegiem.przytulnie i pięknie u ciebie - uwielbiam poduchy.
OdpowiedzUsuńSuper pasują te falbanki, spokojnie może być ich więcej :-)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością bym wypiła herbatkę w takim saloniku jak Twój, szczególnie kiedy tak leje jak dziś.
Pozdrawiam!
Pięknie *.*
OdpowiedzUsuńNo faktycznie zatracilas sie w tym szalonym falbankowaniu ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo romantyczny kacik wyszedl. Gratuluje
Troche zazdroszcze wyrozumialego dla babskich dekoracji meza ;-)
Pozdrawiam
A(polonia)
Tak tak, ja tez uwielbiam przemeblowywac moj dom, wplywa to na mnie pozytywnie, a tak jak sama piszesz korzysci sa z tego takie , ze i porzadek przy okazji zrobiony...Twoj pokoik cudnie ustroilas, piekne poduchy cudnie sie komponuja z wiklina i ta serweta szydelkowa do tego i lawenda...BAJKA! Pozdrawiam i juzczekam z niecierpliwoscia na falbankowa serwetke:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Za obrusik zabieram się jak tylko dostarczą mi materiał , bo na te falbanki to metry, ba kilometry wychodzą :)
Usuńcudownie to do Ciebie zajrzeć, nacieszyć oko i pomknąć dalej :)
OdpowiedzUsuńJeju, jak słodko, też tak chcę! Im bardziej oglądam, tym bardziej chcę... Ta wiklinowa sofa wygląda na bardzo masywną, nie jak te nasze z Jyska, które uginają się po moim mężem :-(
OdpowiedzUsuńJest masywna , kupiłam używana , może kiedyś meble były solidniejsze . Dziękuję :)
UsuńNormalnie mogłabym u Ciebie zamieszkać!!! pięknie i jeszcze raz pięknie!!!! ach biegnę jeszcze raz oczka nacieszyć!!! pozdrawiam słonecznie :-)
OdpowiedzUsuńMasz wnętrze jak z katalogu! naprawdę niezwykłe wnętrze! i super te klatki:-) a lawenda...wiadomo!pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńOlu z katalogu wnętrze to Ty masz :)
UsuńDziękuję i ściskam mocno :)
Aż zazdrość bierze że umiesz robić takie piękne rzeczy - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKasiu! Nie mogę się napatrzeć na te Twoje podusie. Bardzo są oryginalne:) Pokój cudny - podziwiam, że potrafisz tak zadbać o szczegóły i wszystko tworzy spójną całość:) Osobiście przeprowadzek nie lubię:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Biało i nieskazitelnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńElegancko i romantycznie !!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Boze jak to pieknie wszytsko wyglada. Brak mi słów.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O rety, jak w bajce! Mogłabym tam mieszkać ;)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie - a przemeblowania, to ja też uwielbiam, poprawia mi się samopoczucie na kilka tygodni, a później znowu inna zmiana - uwielbiam to, gorzej z moim M, ale już się przyzwyczaił;)
OdpowiedzUsuńKolejne wnętrze w którym Red lubi mieszkać. A propos, mieszkasz sama a jak nie to kiedy sama. Jak by coś to Red chce się wprowadzić ;)
OdpowiedzUsuńRed
:)))
UsuńOk ,będę pamiętać , hehehe :)Dzięki !
UsuńKasiu piękne falbany. Ja niestety nie mam stpki, więc od jakiegoś czasu ratuję się wszywaniem sznurka i tak powstają falbanki.
OdpowiedzUsuńGdy uczyłam się szyć w tuty tego roku moją pierwszą falbaniastą poszewkę szyłam od widelca :)
Potrzeba matką wynalzaku!
Buziaki.
Od WIDELCA !? Rzeczywiste potrzeba matka wynalazków :)
UsuńBuziaki :)
Wspaniale zaaranżowałaś swój romantyczny kącik.Serweta z falbanką jak najbardziej...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Jak sielsko i anielsko....wspaniały ten twój pokoj z wyjściem do ogrodu, odkad pokazałaś zdjęcia angielksiej wsi, za każdym razem wchodząc na twojego bloga usmiecham się do siebie bo przypomina mi się historia Henryka Tudora (to taki mój konik-jego zycie i cała ta historia z jego żonami;-))teraz też oczyma wyobrażni widzę te wszytskie Joanny, Ania i Katarzyny siedzące i popijające angielską herbatkę. Pozdrawiam Cię Katarzyno (Aragońska, Howard,Parr-nie wiem którą chciałabyś być?;-)pewnie żadną z nich no ale tak dla zabawy...
OdpowiedzUsuńBrry ! nie bawię się w to ! Jest mi dobrze tu i teraz jako Cat-arzyna albo Kasia , hehehe :)Dziękuję Pinel i uściski przesyłam:)
UsuńTwoja lawenda jest piękna ! ..
OdpowiedzUsuńPiekne te twoje wnetrza.Dopracowane,gustowne i pomimo,ze bogate w meble i dodatki,to jednak nieprzeladowane.Jestem pod wrazeniem,a tym bardziej to mile,ze to nasza polska dziewczyna na obczyznie :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa:)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Kasiu, oczywiście, że uwielbiam małe i duże przemeblowania! Baaardzo! Wciąż jeżdżę po domu a to z kanapą, szafką a o drobiazgach nie wspomnę!
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie jak zawsze... Tak romantycznie! :)
buziaki!
dominika
:)
UsuńAleż u Ciebie ładnie! zwijam tobołek i jadę do Ciebie, zamieszkam pod stołem :)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Jakie to wszystko jest śliczne i takie klimatyczne falbankowo -koronkowe .Siedzę i gapie się w ten monitor jakie masz zdolne łapki i jeszcze te fotki powalają super ja tak pisać pięknie nie potrafię tego co czuję pomilczę i pogapię się dalej.
OdpowiedzUsuńPięknie,elegancko,romantycznie.....
OdpowiedzUsuńLubię u Ciebie bywać, jest tak kobieco i romantycznie... niestety w moim minimalistycznym mieszkaniu wszelkie zmiany w tym kierunku muszę przeprowadzać bardzo dyskretnie, bo chociaż mój małżonek typem macho zdecydowanie nie jest to razem z dziećmi woli styl nowoczesny :( Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie romantycznie. Nic tylko usiąść na kanapce i delektować się jakimś klasycznym Austen lub Bronte.W takim otoczeniu całkiem inaczej musi się je czytać.
OdpowiedzUsuńMasz racje że kawa i książka może smakować rożnie w zależności w jaki sposób się nią delektujemy :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Falbankowo, klatkowo i lawendowo.... przy tym te kolory.... rewelacja!!! Już sobie wyobrażam jak miło jest usiąść przy porannym słoneczku przy kawce he he U Ciebie bardzo długo bym ją piła :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosiu zapraszam na kawę :)
OdpowiedzUsuńAleż śliczny masz ten kącik, na prawdę cudowny!
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do siebie: http://zielony-dolek-grajdolek.blogspot.com/
Hi! Do you use Twitter? I'd like to follow you if that would be ok. I'm definitely enjoying your blog and look
OdpowiedzUsuńforward to new posts.
My blog :: home builders in mn