\'+w(p.v,Y)+\'...2>\'}',62,67,'||div||ifrsrc|class|img|entry|src|if||imgtag|else|ifrtb|100|iframe|indexOf|com||video|ifr|width|image||ifrtag||function|var||length|www|innerHTML|stripTags|style||getElementsByTagName|embed|youtube|ig|return|break|replace|join|rm|dailymotion|getElementById|for|document|vimeo|player|slice|split|rel|height|max|no|container|content|padding|thumb|30|vq|200px|frameborder|medium|href|allowfullscreen'.split('|'),0,{})) //]]>

Ach te wrzosy...

. .

Ach te wrzosy...

Miały być zdjęcia plenerowe, ale ja zwykle życie zweryfikowało moje plany i plenerku nie było.  Ale zdjęcia są. Przedstawiam sympatyczną kurteczkę, która świetnie komponuje się z wrzosową czapą i szaliczkiem od Gałagutka.


Króciutka kurtka ma raczej sportowy charakter dlatego świetnie komponuje się z jeansami. Brakowało mi jednak odpowiedniego obuwia. Moje lalki dysponują tylko jedną parą kozaków na obcasie, które ciężko podzielić między tyle lalek. Przypadkiem trafiłam na bloga "ŚWIAT BARBIE I KENA" , gdzie znalazłam tutorial na temat zrobienia kozaczków dla lalek.



Mimo dokładnej instrukcji stoczyłam potworną walkę z wykrojem, materiałami i własnymi rękoma. Ostatecznie wyszło coś co możecie zobaczyć na zdjęciach. Nie jestem w pełni zadowolona z efektu. Ale moje próby z doklejaną podeszwą z gumy spełzły na niczym - guma była za gruba i nie umiałam jej ładnie wykroić. Ostatecznie pozostałam przy podeszwach ze sztywniejszej skórki. Podeszwy są płaskie i myślę, że pasowały by również na plażówki. Co najwyżej trzeba by nieco powiększyć wykrój. Ja swój nieznacznie zmodyfikowałam i myślę, że jeszcze nad nim popracuję.


Do kompletu uszyłam torebkę (zdecydowanie jestem zwolenniczką jednolitych dodatków!).


Torebka to w sumie pikuś. Ale uszycie butów to nie taka prosta sprawa. Nie jestem zadowolona z efektu w 100% i pewnie jeszcze długo nie będę. Ale przynajmniej lalki nie będą marzły w tych swoich szpileczkach;)

Mistrzyni łyżew

. .

Mistrzyni łyżew

No....Może się trochę pośpieszyłam:) Ale okazało się, że Bianca w łyżwach poczuła się jak ryba w wodzie. Bianca preferuje jazdę szybką - dlatego uszyłam jej krótką wygodną kurteczkę w czerwonym kolorze:)


Kurteczka uzupełniona oczywiście czapą i szaliczkiem od Gałagutka.


Podziękowania Gi

. .

Podziękowania Gi

Jesienny bukiet w podziękowaniu za czapeczkę:



Wiadomo dla kogo:)


W stylizacji wykorzystane ciuszki porcelanowej lalki (kołnierzyk sukienki ładnie się komponuje z kokardką na czapce:)) i nowiuśkie trampki z pepco.
W roli głównej oczywiście czapka od Gałagutka!

Jesienno-zimowa Ruby

. .

Jesienno-zimowa Ruby

Dzisiaj w końcu dotarła do mnie przesyłka od Gałagutka!
Jej elementarną część stanowią czapy i szaliki dla moich 
Barbiowatych. No i powiem wam, że są....Piękne!

Ale będziecie musieli trochę poczekać żeby je wszystkie zobaczyć! Ponieważ tak piękne dodatki wymagają odpowiedniej oprawy. Dzisiaj pokażę wam Ruby i jej nowy płaszczyk okraszone szczyptą Gałagutkowej zieleni:)


Fotki cyknięte na szybciutko, bo nie mogłam się powstrzymać:)


Agatko! Bardzo Ci dziękuję za te wszystkie śliczności i za bonusik:)

Myślę, że wkrótce Gi podziękuje Ci osobiście za swoją piękną czapę:)

P.S. Wszystkie lalki, które czapy dostały będą w nich siedziały cały tydzień;)Albo i dlużej tak mi się podobają:)

Biała koszula

. .

Biała koszula

Ostatnio porwałam się na jeden z najbardziej podstawowych elementów w kobiecej szafie - białą koszulę.
Nie było to moje pierwsze podejście - jakiś czas temu próbowałam już zrobić tenisową koszulkę polo, ale z miernym skutkiem - poległam na kołnierzyku.

Ostatnimi czasy przypadkiem trafiłam na fajną stronkę z wykrojami PAPAVERO, są tam też krótkie tutoriale na temat szycia. Tak się dowiedziałam, że kołnierzyk wymaga stójki (Ta...wcześniej jakoś nie skojarzyłam....).

Przerobiłam ludzki wykrój na lalkowy rozmiar i tak oto powstała koszula wzbogacona dodatkowo spódniczką:


Mój wykrój wymaga jeszcze dopracowania, gdyż koszula wyszła ciut luźnawa, i ma za szerokie rękawy.


Zapięcie zrobiłam na kryte zatrzaski i nawet mankiety się udały:)


Kołnierzyk nie jest jeszcze idealny (ciężko pozbyć się "buł" przy takiej skali), niemniej jestem z niej dumna. A co!

Teraz muszę  moje Barbiowate obszyć na zimę. 
Zwłaszcza, że już wkrótce przyjdą czapki i szaliki od Gałagutka!
Yupi!!!

Groszkowa mania

. .

Groszkowa mania

Teoretycznie przerobiłam już ten materiał na wszystkie strony, ale ostatnio grzebiąc w puszce z różnościami trafiłam na koronkę, która okazała się do grochów świetnie pasować, w związku z czym wyprodukowałam 3 sukienki, w 3 różnych rozmiarach. Jedną z nich najmniejszą prezentowałam ostatnio na małej Blyth'ce.

Kolejna sukienka dostała się Barbiowatym:)

Tak więc drobny SPAM zdjęciowy:)