Drodzy odwiedzający mojego bloga!
Długo dojrzewałam do tej decyzji, dawałam sobie mnóstwo szans i próbowałam samą siebie przekonać, że to tylko chwilowy kryzys, jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to już definitywny koniec mojej przygody ze zbieraniem lalek. Za miesiąc minie dokładnie rok od poprzedniego wpisu, a moja fascynacja nimi odeszła i nie chce wrócić, więc postanowiłam zakończyć działalność bloga, który w październiku tego roku obchodziłby dziesiąte urodziny.
Dziewięć lat blogowania pozwoliło mi odkryć wspaniały świat lalek i poznać niesamowitych ludzi, tak różnych od siebie, że to aż dziwne, że połączyła nas jedna, tak bardzo nietypowa, pasja. I, choć bywało różnie, chciałabym Wam z całego serca podziękować za ten wyjątkowy czas w moim życiu i życzyć Wam długich lat lalkowania. I w ogóle szczęścia w życiu! 🙂
A to garstka panien, które pozostały jeszcze u mnie, ale czekają na nowy dom, w którym zostaną pokochane na nowo:
Jeśli ktoś z Was marzy o którejś z nich, zapraszam do kontaktu mailowego [email protected]. Mają dla mnie wartość sentymentalną, jednak wiem, że u mnie nie są odpowiednio doceniane i będę szczęśliwa, jeśli u kogoś z Was będą miały lepiej. Mam też różne mebelki, podłogę z parkietem do dioramek i sporo ciuszków, bucików itp.
Kiedyś wspominałam, że zaczynam się odchudzać i być może jednym z powodów, że lalkowanie odeszło na dalszy plan, był fakt, że ponad rok mój wolny czas wypełniały treningi na siłowni i wielkim sukcesem jest dla mnie zrzucenie 37 kg. Odzyskałam nowe życie, zmieniłam się nie tylko, jeśli chodzi o wygląd, ale tam w środku chyba też 🙂 . Obiecuję jednak, że choć może anonimowo, będę nadal zaglądać na Wasze blogi, bo lubię oglądać lalki innych i te na półkach sklepowych ze zwykłej ciekawości, co nowego pojawiło się na rynku.
Trzymajcie się, Kochani. Pa!
Ania
Wielka szkoda, że kończysz bloga, ale w końcu ważne jest, by żyć w zgodzie ze sobą. Życzę ci wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że może kiedyś jeszcze się spotkamy w odmętach internetu. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wolałam to napisać czarno na białym niż patrzeć na smutnego bloga, na którym od roku nie ma nowego wpisu… Dzięki za miłe słowa, dla mnie to był fajny czas polowania na lalki i dawania im drugiego życia i pewnie, jeśli gdzieś na bazarze jakąś zobaczę, to będę się zastanawiać, czy jej nie kupić, bo sentyment do wspomnień pozostaje 🙂
PolubieniePolubienie
Cóż, należy uszanować Twoją decyzję, choć szkoda. Mam nadzieję, że nie usuniesz bloga, bo byłoby żal tych wszystkich ciekawych i przydatnych wpisów. Życzę wszystkiego najlepszego i zawsze będzie mi miło, jeśli nawet anonimowo zajrzysz do mnie. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie potrafiłam już dłużej żyć w takim niebycie i musiałam postawić sprawę jasno niestety, bo lalki kurzyły się na półce, a ja długo bałam się przyznać przed samą sobą, że raczej już nic z tego nie będzie. Ale nadal mnie ciekawią inne blogi i to co pojawia się w sklepach, więc na pewno będę zaglądać 🙂
PolubieniePolubienie
Nie wiem, co powiedzieć… Czytając tytuł w powiadomieniach do końca miałam nadzieję, że to jednak po prostu tytuł… Niestety moje obawy okazały się rzeczywistością. I choć rozumiem Cię i szanuję tę decyzję, to jakoś tak żal robi się na duszy. Naprawdę 😦 Lubiłam twojego bloga i był on jednym z pierwszych, jakie zaczęłam odwiedzać w moim osobistym lalkowaniu. Mam cichą nadzieję, że ten blog pozostanie nadal w sieci, że go nie usuniesz. A kto wie, może kiedyś zechcesz do nas wrócić? Będę czekała. 🙂 Co do lalusząt. Podobają mi się dwie: ta w kwiecistej sukience, stojąca na stojaczku i Barbie z grzywką siedząca na żółtym krzesełeczku. Czy chciałabyś je odsprzedać? A jeśli tak, co za ile? Pozdrawiam Cię serdecznie i pamiętaj, że jesteśmy tutaj. Gratuluję także zrzucenia kilogramków. Podziwiam, bo ja mam z tym problem, a może to właśnie kwestia samodyscypliny i samozaparcia. Także tym bardziej podziwiam. Trzymaj się! I wszystkiego dobrego dla Ciebie!
PolubieniePolubienie
Kochana jesteś, bardzo dziękuję za takie dobre słowa w stosunku do mojego bloga! Ja do niego jestem strasznie przywiązana, bo to wiele lat pracy, pisania m, robienia zdjęć itp. Na pewno go nie usunę, ale nie ma co się oszukiwać i musiałam spojrzeć prawdzie w oczy… Co do lalek to podaj mi proszę swojego maila, to porozmawiamy 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
[email protected] 🙂
PolubieniePolubienie
Napisałam do Ciebie maila 🙂
PolubieniePolubienie
Aniu! przede wszystkim gratuluję sukcesu kilogramowego –
wiem, jak ciężko samemu zebrać się i programowo dzień
po dniu kształtować to, co już dawno poszło w zapomnienie –
wróciłam do kółkowania (twister obrotowy) ale na efekt będę
mogła liczyć nie wcześniej jak za kwadrans ;P
rozumiem Twoją decyzję – sama od dłuższego czasu biję się
z myślami, by nadawać raz w miesiącu – z różnych względów,
liczę na zaglądanie do nas – nie tylko anonimowo ♥
wszystkiego najlepszego w Twoim życiu, Aniu!!!
PolubieniePolubienie
jak się domyślasz – miłość do okrąglinek mi nic a nic
nie przeminęła – jeśli jeszcze nie zaklepane – poproszę
o panienki PLUS – zwłaszcza ciemnoskórą, o której jak
wiesz – marzę od pierwszej chwili ujrzenia u Ciebie 🙂
PolubieniePolubienie
Napisałam do Ciebie maila 🙂
PolubieniePolubienie
Anka no co Ty 😦
ale jak chcesz się pozbyć zdobyczy to ja poproszę o Fleur ciemnowłosą
PolubieniePolubienie
Anka no co Ty?!!!
ale jak chcesz wypuścić w świat swoje panny to ja poproszę o Fleur ciemnowłosą.
PolubieniePolubienie
No, niestety coś się we mnie wypaliło i musiałam podjąć decyzję, że to już koniec 🙂 Co do Fleur to póki co są zarezerwowane, bo chciałabym je sprzedać w komplecie, żal mi ich rozdzielać.
PolubieniePolubienie
Podoba mi się ciemnowłosa lalka w kwiecistej sukience, byłabym zainteresowana zakupem we Wrocławiu, kiedyś kupiłam od Pani cudną Becky i jest to moja ukochana lalka,
PolubieniePolubienie
Cieszę się, że Becky ma dobry dom 🙂 Niestety Flashdance Barbie jest póki co zarezerwowana.
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Smutno . bardzo smutno….. ale tak w życiu bywa, że zamykamy jakiś rozdział . To właśnie Twój blog zainspirował mnie do lalkowego blogowania . Zawsze będę Cię bardzo miło wspominać.Gratuluję Ci sukcesu w osiągnięciu takiej wagi !!! To wyczyn świadczący o Twojej wytrwałości i konsekwencji .
Serdecznie pozdrawiam i życzę Ci szczęścia i realizacji wszystkich marzeń !!!!
PolubieniePolubienie
Jestem strasznie szczęśliwa, że ktoś dzięki mnie też zaraził się lalkowaniem, ale właśnie musiałam spojrzeć prawdzie w oczy i zamknąć ten rozdział. Mam nadzieję, że Ty będziesz zbierać lalki o wieeele dłużej, bo wiem, że masz na ich punkcie prawdziwego bzika. Chyba nie ma drugiej takiej osoby, która doceniałaby każdą każdzieńką lalkę i dawała im swoje pięć minut na blogu 🙂 Oby tak dalej! Dziękuję i ściskam mocno!
PolubieniePolubienie
Aniu!! gratuluję Ci sukcesu zwiazanego z rzuceniem zbednych kilogramów.
Rozumiem twoją decyzję odnośnie rezygnacji z lalkowania, dziękuję, że byłaś tyle lat z nami, za to że wymieniałas się swoimi lalkami do tej pory mamy susy, dianę ślubna peggy bundy;) oraz steffi love. Niestety nie zmienia to faktu ze jest mi smutno czytać takie posty:(
PolubieniePolubienie
Smutno mi się zrobiło, ale chyba Cię rozumiem… sama mam kłopoty z publikowaniem postów a i lalek jakby mam zbyt dużo… Łamię się, czy czekać, czy podjąć jakąś decyzję… Ty już zdecydowałaś 🙂
Gratuluję też sukcesów w „gubieniu” kg i podziwiam!
Życzę powodzenia i szczęścia!
PolubieniePolubienie
Ollu, Ty masz taką wielką i piękną kolekcję, że aż szkoda pomyśleć, że mogłabyś zrezygnować z lalkowania. Zawsze masz mnóstwo pomysłów na ciuszki i wpisy, ale kiedyś przychodzi chwila załamania… Mam nadzieję, że właśnie Ty ją przetrwasz i nadal będziesz inspirować innych, choć może odświeżenie kolekcji trochę pomoże w podejmowaniu trudnych decyzji. Dziękuję za miłe słowa i ściskam mocno!
PolubieniePolubienie
Tomek, Ty byłeś moją inspiracją w zbieraniu i blogowaniu, cieszę się, że pomogłam Ci zdobyć wymarzone lalki, i że przez cały czas mojej obecności w sieci mieliśmy fajny kontakt. Obiecuję nadal zaglądać na Twojego bloga i życzę Ci, żeby Twoja miłość do lalek nigdy nie wygasła 🙂
PolubieniePolubienie
Ojej ,jaka szkoda ze odchodzisz ale jak to w zyciu bywa czasem trzeba otworzyc sie na nowe jak stare przestaje przynosci radosc.
Duzo pozdrowien ❤
PolubieniePolubienie
Będziemy tęsknić, ale rozumiem Twoją decyzję.
Sama miałam roczną przerwę, bo życie toczy się czy lalki są czy ich nie ma. Powodzenia😘
PolubieniePolubienie
Aniu, życzę wielu sukcesów i spełnienia w życiu prywatnym oraz oby kolejne hobby przyniosły tyle radości co niegdyś lalki. Smutno bez Ciebie w lalkowej blogosferze, ale już na zawsze zapamiętam Cię bardzo pozytywnie jako jedną z lalkowych znawczyń, które witały mnie w tym lalkowym świecie 🙂
PolubieniePolubienie
oh nie. Jestes dla mnie jednym z klasykow (wraz ze zdechym krolikiem i plastiku czarem:-(
… szkoda ale rozumie. czasami tez jestem zbyt zajeta i zmezona ale radoche mam wciaz dziecinna – choc zadziej…
nie moge uwierzyc ze niezatrzymalas nawet Flashdance na pamiatke tej dekady!!!! ze o bezcennych fleurkch niewspomne… o nieeee
PolubieniePolubienie
Dzięki za miłe słowa, ale już od dłuższego czasu wiedziałam, że kiedyś podejmę tę decyzję. Takie życie… Jeśli Cię to pocieszy, to Fleurki ze mną zostały, bo z nimi nie potrafię się rozstać.
PolubieniePolubienie