Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fashionistas. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fashionistas. Pokaż wszystkie posty

piątek, 19 grudnia 2014

new girl in da haus!

HA!
HAHA!!
HAHAHAHAHAHAHAAAA!!!!

Jednak co się odwlecze to nie uciecze.
Patrzyłam na nią od początku, odkąd się pojawiła w sprzedaży. Miałam ją przez 3!!! lata z rzędu, w okresie świątecznym, w łapach. Odkładałam na półkę z obietnicą "jutro po Ciebie wrócę". Chowałam przebiegle za chińskimi klonami, tymi brzydkimi, w nadziei, że żaden kupujący, nawet plasticzany napaleniec, nie będzie jej TAM szukał.
Dawałam się nabrać sama sobie na tę sztuczkę przez 3 długie lata. Co roku, "jutro" po nią byłam i co roku okazywało się, że napaleniec ją znalazł i uprowadził. I jak to zwykle bywa - była ostatnią sztuką. Ostatnią w ogóle...
Dziś, w ramach relaksu po stresującej wizycie w urzędzie, odwiedziłam ten sam sklep co zawsze, co od 3 lat obiecuje mi ją. W promocji :)
I była! Czekała na mnie, co prawda zmieniła nieco mejkap i kieckę, ale to ta sama śliczność, którą chciałam przygarnąć.
I już jej nie zostawiłam na jutro ;)   czwarty raz byłby bezdenną głupotą...




Chyba czas ją rozpudełkować :)

Popular Posts

recent posts

Blogroll