Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dollzone. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dollzone. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 18 lutego 2016

Leosiek, moja dollzonowa miłość

Był w gościach dość długo, a jednak do zdjęć zabrałam się tylko pierwszego i ostatniego dnia jego pobytu i to dopiero jak mnie czas gonił, czyli na godzinę przed przyjazdem stęsknionej właścicielki.
 Normalnie nie robię zdjęć lalkom, kiedy młode jest na chodzie, nie da się i szkoda w ogóle próbować. Ale to sytuacja wyjątkowa była, kończyłam bluzę dzień wcześniej i chciałam cały ałfit na Leosiu złapać a nie tylko część. Ale powyższa prawda - nie da się - cóż, sprawdziła się jak to prawda. Nie wiedziałam, że wszystkie zdjęcia aż tak fatalne wyszły, chciałam szybko i mam za swoje. Trudno. Jakie są takie są, zresztą wszyscy wiedzą, że ze mnie taki fotograf jak z koziej pompki fortepian ;)
Poza butami - moja robota :D








To z pierwszego dnia w jego ciuszkach jeszcze. Zachwycam się w ogóle teraz Dollzonkami, pozują fantastycznie, świetnie wyglądają, idealny rozmiar, taki poręczny, no ach i och. Utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że msd to jest to czego teraz chcę :)


I jakiś zabłąkany randomik z szycia ;) 



Leosiu - tęsknię :(    ;)  a Des dziękuję za fantastyczny mini meet i za to, że w zasadzie puste serce po Leosiu zapełnił kolejny lalek, ale ten również zasługuje na swojego posta i swoje zdjęcia. Tym razem już na spokojnie robione :) będzie na co popatrzeć, to prawdziwy mężczyzna wśród msd *.*

Popular Posts

recent posts

Blogroll