,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szycie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szycie. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 kwietnia 2020

,,Czas kwarantanny,, ......

To tylko nazwa folderu z tym co robię (i nie robię) w okresie siedzenia w domu (skrótem poszłam, nie jestem zamknięta przymusowo, jestem zdrowa).
W poprzednim poście o szyciu maseczek  pisałam. Trochę ich już spod igły w mojej maszynie wyszło. Ciągle kombinuję, który fason najprostszy do uszycia. 

Chyba postawię na ten wzór (tutaj ręcznie szyte ja maszynowo).


Moje nie są idealne ale ...... czy muszą być perfekcyjnie uszyte?
Nie, nie muszą  
Tutaj różne fasony maseczek wcześniej uszyte.
Tak na marginesie to praktycznie w każdej ,,się duszę,, - klaustrofobia się kłania. Jak się już przyzwyczaję to ... zniosą nakaz noszenia maseczek/osłony na nos i usta.
Miejmy nadzieje, że to wszystko minie jak zły sen (właściwie to tylko sen jest obecnie normalny).


Przestałam brać udział w warsztatach online, przestałam tworzyć ... myślę, że to chwilowe ale .....
A co robię?


Tak poważnie to ... ja naprawdę zrobiłam sobie wolne 🤫



Trzymajcie się ..... tradycyjnie zdrowia i odporności życzę ❤️


środa, 4 września 2019

Wtorkowe perełki w ... środę (ubranka dla lalek) .....

Zapomniałam! Po prostu zapomniałam, że wczoraj był wtorek .....
Tym razem coś z szydełka i maszyny dziewiarskiej - ubranka dla lalek. Rok 2008/2009 - wtedy zrobiłam ich najwięcej (wcześniej szyłam pościel do łóżeczek-zabawek, ubranka sporadycznie). Niestety nie wszystkie na zdjęciach uwiecznione. 


Kiedy urodziła się druga wnuczka była tak maleńka jak ta lalka. Pamiętam, że ta czapeczka jej pasowała (podebrała ją lalce).


Pościel do łóżeczek zwykłych, piętrowych, piętrowych z szafką czy półeczkami (łóżeczka to męża robota), pościel wymienialna z maleńkimi guziczkami, materacyki, prześcieradełka i maleńkie jaśki ... mam mało zdjęć z tamtych czasów.


Wtedy miałam motywację bo i lalki wnuczki trzeba było ubrać, lalki córek koleżanki, raz ktoś poprosił o sweterek i czapeczkę dla misia .....


Už se to nevrátí, teraz coś innego mnie kręci.
Jeszcze niedawno szydełko to było to, teraz papier króluje. Zapasy włóczki tylko z czasów, kiedy namiętnie dziergałam, szydełkowałam pozostały.


Zdjęcia podpisane starym nickiem, z bloga pierwszego lub galerii wzięte ... wstawione bez poprawek.


niedziela, 6 sierpnia 2017

Koszyk na pieczywo ...

Dzisiaj tylko koszyk. W planach jeszcze dwie podkładki ale ... plany planami a życie je weryfikuje.
Oczywiście w ramach zabawy u Reni ,,Szyję sobie,, lekcja 3 (lekcję 2 też odrobię ... kiedyś).
Tym razem tematem jest kąt prosty. Zdjęć z poszczególnych etapów szycia nie mam. Do usztywnienia użyłam sztywnika z klejem. Nie jest przyklejony na całości ... ,,rogi,, koszyka są miękkie (widać to na 4-tym zdjęciu) ... po prostu wycięłam kwadraty 7x7 cm. Dzięki temu formowanie kątów było łatwiejsze.
Troczki od góry przyszyte (trochę krótsze uszyłam).
Spód przepikowany.


Odrobioną lekcję zgłaszam u Reni 

(klik)

Jako że to będzie prezent (podkładki zdążę uszyć) zgłaszam koszyk na zabawę u ... Reni :)

(klik)


Po niedzieli sytuacja powinna się już unormować (i tu nie mam na myśli remontu o ślimaczym tempie).






niedziela, 9 lipca 2017

Kapelusik-igielnik (Dziki Zachód) ...

Dziki Zachód i pierwsi osadnicy. 
Osadnicy biedni dlatego kapelusze bardzo skromne i  trochę ,,sfatygowane,,.
Zdjęcia w promieniach zachodzącego słońca robione. 
Nie chciało mi  się przenosić z tym wszystkim w dogodniejsze miejsce dlatego są takie a nie inne.


Muszę pomyśleć nad nowymi kształtami kapelusików ... chociaż manewry mam ograniczone bo płyta jednakowej wielkości i wiele z nią się nie da zrobić.

Spokojnej nocy ...



wtorek, 20 czerwca 2017

Kapelusik-igielnik (Cukierkowo) ... i przemyślenia

Może najpierw przemyślenia, póki jeszcze mam resztki wkurzenia.

- Daj mi jeden kapelusik, masz ich tyle ...
- Dlaczego mam ci dać, ja ci go sprzedam.
- Za ile?
- Za tyle (tu cena).
- Tak drogo! Przecież to tylko stara płyta, kubek plastykowy i trochę materiału!
- No cóż, starą płytę i kubek ci mogę dać bo mam ich w nadmiarze. Tylko polar sobie kupisz i kawałek materiału, trochę koronki, odpowiednie nici, odpowiednio długą igłę ...... i kleszczyki sobie kup bo wiem, że nie masz a bywają potrzebne. A jak se uszyjesz kapelusik to się pochwal :)
- E tam ..... nie wiem jak

Da tych, którzy chcą sobie taki kapelusik-igielnik uszyć podaję link do stronki, od której ta moja zabawa się zaczęła - TUTAJ

Ps.Znajoma igielnik chciała ale linku już nie :)


Już dawno skończyło się ,,daj bo masz, zrób bo umiesz,, czy ,,a ja ci dam tyle,, ... skończyło się odkąd zaczęłam szanować tę odrobinę talentu, którą posiadam. Podoba ci się, bardzo chcesz coś takiego mieć to zapłać uczciwie. Zanim powiesz ,,tak drogo,, (choć wcale nie jest drogo) to się zorientuj w internecie ile takie coś może kosztować.

A teraz przyjemniejsza część posta (z tego wkurzenia powstał nowy kapelusik) :)


Nici naprawdę muszą być mocne (przy ściąganiu materiału zwykłe się rwały), żyłka czasem potrzebna żeby ściegu przyszycia koronki czy wstążki nie było widać.


Pojemniki też muszą być odpowiednio sztywne. Niektóre, np. po serku wiejskim są miękkie dlatego używam aż trzech. Lubię takie nietypowe bo można poeksperymentować. Ciekawe jaki kapelusik wyjdzie z tego prostokątnego?


I żeby nie było, że jestem pazerna czy skąpa. 
Nic przecież nie jest za darmo - to po pierwsze. 
Po drugie - kto mnie zna to wie, że chętnie się dzielę, chętnie zrobię czy podaruję ale ... ale już nie każdemu jak to kiedyś bywało.

Miłego reszty dnia :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...