,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,
,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
Czapka marcowa to z każdej strony twór eksperymentalny.
Zaczęło się od chęci ... chęci spróbowania czegoś co wydawało mi się ,,trudne,, a okazało się łatwe :)
Znalazłam wśród moich starych włóczek kłębuszek czegoś przyjemnego w dotyku, lekkiego, mięciutkiego (chyba ma w składzie trochę angory) ... negatywna strona włóczki - z odzysku dlatego odrobinkę sfatygowana.
Po zszyciu i ,,spleceniu,, warkocza pytanie co dalej.
Opaska? Czapka?
Jeżeli czapka to szydełkiem czy drutami ...
Drutami na żyłce czy pięcioma ...
Pięcioma? Przecież nigdy niczego na pięciu drutach nie zrobiłam.
Spróbowałam i poległam ... i wcale nie, że trudne ale niezbyt ładnie wyglądało i ... i pomyliłam się na jednym drucie :)
Robiąc coś pierwszy raz powinno się mieć odpowiednią włóczkę i dobre narzędzia (tutaj druty odpowiednie do włóczki) a u mnie tego nie było dlatego sprułam i sięgnęłam po szydełko.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że ,,złej baletnicy przeszkadza nawet rąbek u spódnicy,, ...... hmmmmmm :)
Szydełkowych czapek mam sporo na swoim koncie ale ... ale wszystkie robione od góry (nie przypominam sobie czy choć jedną odwrotnie zrobiłam).
No to następny ,,pierwszy raz,, :)
Ten ścieg chyba też pierwszy raz zastosowałam.
Raz tylko musiałam spruć do punktu ujmowania ... potem było już dobrze.
Idealna nie jest ale i tak jestem z niej dumna ... tym bardziej, że pierwszy raz taką robiłam :)
Banerki wklejam chociaż na wydarzenia nie bardzo mam już ochotę wchodzić ... na jednym kilka dziewczyn ,,wyścig szczurów,, sobie urządziło (która więcej) a na drugim też regulamin był łamany ... szkoda, że nie wszyscy potrafią się w grupie i z grupą bawić. Czy mi to przeszkadza? Może tak a może nie z przewagą na tak.
Trochę przeleżało na półce nabierając mocy urzędowej.
Może jeszcze by czekało gdyby nie lutowa czapka ... zaczęty ślimak nieprędko będzie gotowy, jeszcze długa droga do mety a tu miesiąc powoli się kończy.
Co by tu zrobić ...
No i padło na grzebień dziewiarski (obręcz dziewiarska) ... szybko załapałam o co chodzi, szybko też czapkę zrobiłam.
Na razie owijam i przekładam, bardziej skomplikowane projekty w odpowiednim czasie :)
Moja nowa zabawka i lutowa czapka dla wnuczki ...
Powyżej prawa i lewa strona czapki (może też być odwrotnie) i wykończenie czapki szydełkiem.
A tutaj kilka przykładów co można na grzebieniu dziewiarskim zrobić (zdjęcia z książki dołączonej do grzebienia).
Czapka z motywów, taki African Flower albinos (Kwiat Afrykański raczej mieni się kolorami, dla mnie liczył się czas).
Czapkę robiłam bez schematu, na podstawie zdjęć STĄD
Moja oczywiście wyszła trochę inaczej ale ... ale wyszła.
W obwodzie mam o jeden motyw więcej dlatego musiałam kombinować ,,po swojemu,,.
Czapeczka robiona z włóczki Ambre Chewal Blank szydełkiem firmy Tulip nr. 5
Myślę, że czapeczka, która miała być styczniową będzie gotowa w lutym ... na razie tyle zrobiłam (a może aż tyle bo mało na drutach robię - bliższe mi szydełko).
Zrobiona z cieńkiego, lekko włochatego akrylu szydełkiem nr. 5 ściegiem reliefowym 1/1 (w 10-tym okrążeniu dodany słupek ... z grubszej włóczki nie trzeba dodawać) ... pasek z warkoczem reliefowym ,,doszyty,, (szydełkiem).