Trochę za długo trwała ta cisza twórcza. Kilka rzeczy zaczętych czeka na dokończenie.
No cóż, czasami odwiedza nas choroba i ,,nie wypada,, w tym czasie zajmować się robótkami ... a jak dwie wpadną to już ,,nadmiar szczęścia.. :)
Najpierw niedomaganie wymówką a teraz ogród dlatego tak mało się tu dzieje.
Końcówka miesiąca, czas pokazać kwietniową czapkę. Tym razem jest to bawełniany kapelusik.
Trochę różni się od pierwowzoru ale ... ale nie chodzi przecież o to by było tak samo :)
Z reszty motka spróbuję zrobić mitenki ... chyba będę musiała pociągnąć dalej czarną bo na dwie nie wystarczy.
...................................................................................................................................................................
,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)