Sześć lat temu, 15 sierpnia przyszło na świat maleńkie dziewczątko, któremu na imię Karolina dali.
Jak ten czas szybko leci - jeszcze niedawno pampersy jej zmieniałam a tu już za parę dni pannica do szkoły pójdzie.
Każdego roku tort dla Karolinki piekłam ... tym razem tylko pomagałam. Większość zrobiła Ania.
Za późno wzięłyśmy się za robotę dlatego tort dekorowany był ,,na szybko,, .... jak wyszedł tak wyszedł ..... właściwie to taki kształt robiłyśmy pierwszy raz. Dwa lata temu Karola biedronkę i motyla dostała.
Karolina była totalnie zaskoczona ........ aż otworzyła buzię i nie wiedziała co powiedzieć.
Mała sesja zdjęciowa w ogrodzie to już urodzinowa tradycja ... więcej zdjęć na blogu Karolinki).
Sobie też ,,strzeliłam,, kilka zdjęć ..... no co, 50+ to fajny wiek ...... .
W niedzielę była burza .... lubię burze, lubię wyładowania atmosferyczne lubię pioruny i ciężkie, ,,spadające,, chmury ale ...... jakiś piorun walnął gdzieś w pobliżu i uszkodził niektórym linię telefoniczną ... mnie padł też internet ..... dopiero dzisiaj uszkodzenie zostało usunięte.
Trzy dni bez internetu ..... no cóż, zdarza się.
.................
.........................