Wszyscy jeżdżą na meety to i ja pojechałam!Co prawda skromny,bo dwuosobowy,ale mój PIERWSZY!
umówiłyśmy się z
Pariflorą i jej przeuroczym narzeczonym -Szymonem w Zielonej Górze,w bardzo......ekheem...malowniczej restauracji o wdzięcznej nazwie "KasynoTK" :) Co by nie gadać - było bardzo sympatycznie i bardzo lalkowo!Nawet jedna z Kelnerek przyszła podziwiać nasze zbiory :)
A oto cośmy tam przytargały:
Monsterki Pariflory (ogrom!!!)
Amelka - jakaś taka nieco zawstydzona ♥
Lizzie (by Kamarza)
Black & White :P
Leah
załamujący ręce Hid :P
♥
♥♥♥
seria zdjęć "rodzinnych"
moje 3 Monsterki (OOAK by StaryZgred, Xhanthi & Kamarza)
moja Amelia :)
Lunka (by Malkama)
Blondi :)
Neko i Lizzie :)
Draka by Kamarza
Ghoulia by Xhanthi
Gigi ♥
Operetta w prześlicznej kiecce od Lalibajki (bodajże?)
Psiapsiółki :)
Dyńkowy Gang :)
...tu Dale siedzą na dyni (szklanej)
Monsters,monsters everywhere!!!
Przy takim ogromie Monsterek,aż nie wiedziałam,którą macać!Bardzo spodobali mi się Jackson,Clawd i Deuce!Cudne mają dłonie,choć szkoda,że nie wszyscy maja ruchome nadgarstki :) Bardzo podobały mi sie Clawdeen w różnych odsłonach:
A tu najpiękniejsza Clawdeen Pariflory ♥
Dostałam też w prezencie śliczne lalkowe sukienusie i biżuterię dla mnie ♥ i mojej córki ♥♥ i naprasowywanki ale zdjęcia nie mam... Pokażę je Wam w następnym poście,obiecuję!
Bardzo,ale to bardzo było fajnie!i uwierzcie lub nie - ale 4 godziny to było stanowczo za krótko!Mam nadzieję,że kolejny meet będzie równie udany i dłuższy :)
Dziękuję Ci,Pariflora!
ps.Jeśli o czymkolwiek zapomniałam - przepraszam!Mam nadzieję,że na blogu http://pariflora.blogspot.com/ już niedługo ukaże się podobny spam zdjęciowy :)