Witajcie!
Dziś szału nie będzie (piszę,jakbym nie wiadomo jaki szał zazwyczaj pokazywała - hahahaha).Chciałam Wam dziś zaprezentować sukieneczkę szydełkową jaką zrobiłam dla mojej platfuski Cali Girl Lea '2004
Kupiłam ja oczywiście na najpopularniejszym portalu aukcyjnym w tym kraju :) w dość fajnej cenie :) Ubranko i biżuterię miała oryginalne,nawet uczesanie było "firmowe",tyle,że gumki i nitki poparciały..Brakowało tylko okularów.
Bardzo lubię jej oczy,wogóle ma w sobie taką tajemniczość jakąś....No i wielkie stopy!Nie pasują na nią absolutnie żadne buty :( Cóż - to plażowa panna....z założenia ma boso biegać po plaży i surfować :)
A teraz sukienka:
W roli modeli wspomniana wyżej Lea i pogromca choinek (Kot-Demolka,tak,tak....uwziął się na naszą choinkę i sukcesywnie ja demoluje,aż trzeba albo jego zamykac w łazience,albo choinkę z salonu wynosić!) - Kubuś :)
czwartek, 29 grudnia 2011
poniedziałek, 26 grudnia 2011
Świątecznie :)
Witam Was kochani :) Mam nadzieję,że Święta mijają Wam w miłej atmosferze :)
Ja już pomału nie mogę patrzeć na sałatkę warzywną,pieczone miesko,białą kiełbaskę,rybę po grecku i bigosik,hehehe :) Ewentualnie spojrzeć jeszcze raczę na sernik i makowiec :P
Dziś chciałam Wam pokazać 2 panny,o których wspomniałam w poprzednim poście,które przyjechały do mnie w piatek od Dollbby'ego
Oto "Teen Spirit" Skipper '87 oraz AA Imani "Crimp & Bread" '94 w wersji świątecznej specjalnie dla Was!
Jak widać Imani została wystylizowana troszkę rastafariańsko :) Jak ją ujrzałam od razu pomyślałam o dluuugiej hippisowskiego sukni,oczywiście bardzo kolorowej i śmiesznym berecie :) a tu parę zdjęć (m.in. z mini choinką - szyszką zrobioną rok temu przez moja córcię):
Suknia powstała wczoraj wieczorem (jakoś mnie tak wzieło,z nudów chyba)a dziś zrobiło mi się przykro,że Skipp nie ma nowego ciuszka i...voila!Uszyłam jej spodenki i koszlulkę :)a na głowie ma opasko-bandanę,bo ta nieznośna grzywa stoi kogutem :)
Dziękuję za uwagę na dziś.Teraz idę się szykować,bo znajomi wpadają na lekko zakrapianą kolację poświąteczną :) Papa!
Ja już pomału nie mogę patrzeć na sałatkę warzywną,pieczone miesko,białą kiełbaskę,rybę po grecku i bigosik,hehehe :) Ewentualnie spojrzeć jeszcze raczę na sernik i makowiec :P
Dziś chciałam Wam pokazać 2 panny,o których wspomniałam w poprzednim poście,które przyjechały do mnie w piatek od Dollbby'ego
Oto "Teen Spirit" Skipper '87 oraz AA Imani "Crimp & Bread" '94 w wersji świątecznej specjalnie dla Was!
Jak widać Imani została wystylizowana troszkę rastafariańsko :) Jak ją ujrzałam od razu pomyślałam o dluuugiej hippisowskiego sukni,oczywiście bardzo kolorowej i śmiesznym berecie :) a tu parę zdjęć (m.in. z mini choinką - szyszką zrobioną rok temu przez moja córcię):
Suknia powstała wczoraj wieczorem (jakoś mnie tak wzieło,z nudów chyba)a dziś zrobiło mi się przykro,że Skipp nie ma nowego ciuszka i...voila!Uszyłam jej spodenki i koszlulkę :)a na głowie ma opasko-bandanę,bo ta nieznośna grzywa stoi kogutem :)
Dziękuję za uwagę na dziś.Teraz idę się szykować,bo znajomi wpadają na lekko zakrapianą kolację poświąteczną :) Papa!
piątek, 23 grudnia 2011
Wesołych Świąt!
Wszystkim Wam Kochani życzę Wesołych Świąt!Dużo zdrówka i spełnienia marzeń!
Co prawda nie mam żadnych światecznych zdjęć z moimi panienkami,ale pokażę Wam co niedawno uszyłam dla Christie,oczywiście ze starej bluzeczki mojej Mii :)
A dziś doatrła do mnie wyczekiwana przesyłka od Dollbby'ego :) a co w niej było?Już niedługo pokażę! :)
W kolejce,a raczej gdzieś na poczcie czekają też 2 kolejne dziewuchy z Alle :)Już nie mogę się doczekać!
Miłego świętowania !
Co prawda nie mam żadnych światecznych zdjęć z moimi panienkami,ale pokażę Wam co niedawno uszyłam dla Christie,oczywiście ze starej bluzeczki mojej Mii :)
A dziś doatrła do mnie wyczekiwana przesyłka od Dollbby'ego :) a co w niej było?Już niedługo pokażę! :)
W kolejce,a raczej gdzieś na poczcie czekają też 2 kolejne dziewuchy z Alle :)Już nie mogę się doczekać!
Miłego świętowania !
wtorek, 20 grudnia 2011
Waka-Waka
Dziś przedstawiam Wam Shakirę,która nabyłam w swoim czasie na alle.
Trafiła do mnie w kompleciku od Integrity (ten żarówiasty),który przy jej dość bladej karnacji jest zbyt wyzywający. Tak więc postanowiłam jej coś uszyć.
Jako pierwsza powstała biała długa sukienka z wiązaniem z tyłu......Może nadmienię,że powstała znów z używanych acz za małych części garderoby mojej Miśki :) Jako kolejna powstała czarna sukienka wieczorowa z lekko połyskującego wzorzystego materiału,która może byc zakładana na 2 sposoby - normalnie i "tył na przód" :) Przód to ta strona z "wisiorkiem",która pierwotnie była tyłem :) Jakoś zdecydować się nie mogłam,hehehe :) U dołu jest doszyta falbanka ze wstążki materiałowej z drucikiem (taka prezentowa jakaś)
I jak? Wiem,wiem - powinna być bardziej dopasowana w pasie,ale nie mam rzepów ani zatrzasków,więc nie da rady "szyć na miarę" :P
Ewentualnie możnaby jakiś pasek zmalować?
EDIT: dzięki za komentarze,miło,ze ktoś docenić potrafi moje trudy i znoje przy szyciu ubranek :) To w nagrodę powiem Wam z czego w/w powstały! Tylko nie śmiać mi się tu proszę!Ja tu tajemnice krawieckie zdradzam :)Otóż do stworzenia tej białej sukienki z czerwoną "falbanką" posłużyły.......bawełniane dziecęce majteczki! :) te "falbanki" jakby to wykończenie dokoła pachwin :) HAHHAHA :) A ta sexy czarna sukienka.......no kto zganie??? Dziewczyny??? Za materiał posłużyły....nieużywane damskie stringi (kupiłam za małe!) HAHHAHAHa :)
Ja to mam pomysły,co?
Trafiła do mnie w kompleciku od Integrity (ten żarówiasty),który przy jej dość bladej karnacji jest zbyt wyzywający. Tak więc postanowiłam jej coś uszyć.
Jako pierwsza powstała biała długa sukienka z wiązaniem z tyłu......Może nadmienię,że powstała znów z używanych acz za małych części garderoby mojej Miśki :) Jako kolejna powstała czarna sukienka wieczorowa z lekko połyskującego wzorzystego materiału,która może byc zakładana na 2 sposoby - normalnie i "tył na przód" :) Przód to ta strona z "wisiorkiem",która pierwotnie była tyłem :) Jakoś zdecydować się nie mogłam,hehehe :) U dołu jest doszyta falbanka ze wstążki materiałowej z drucikiem (taka prezentowa jakaś)
I jak? Wiem,wiem - powinna być bardziej dopasowana w pasie,ale nie mam rzepów ani zatrzasków,więc nie da rady "szyć na miarę" :P
Ewentualnie możnaby jakiś pasek zmalować?
EDIT: dzięki za komentarze,miło,ze ktoś docenić potrafi moje trudy i znoje przy szyciu ubranek :) To w nagrodę powiem Wam z czego w/w powstały! Tylko nie śmiać mi się tu proszę!Ja tu tajemnice krawieckie zdradzam :)Otóż do stworzenia tej białej sukienki z czerwoną "falbanką" posłużyły.......bawełniane dziecęce majteczki! :) te "falbanki" jakby to wykończenie dokoła pachwin :) HAHHAHA :) A ta sexy czarna sukienka.......no kto zganie??? Dziewczyny??? Za materiał posłużyły....nieużywane damskie stringi (kupiłam za małe!) HAHHAHAHa :)
Ja to mam pomysły,co?
niedziela, 18 grudnia 2011
Barbs makeover
"Koń jaki jest - każdy widzi" :P
Jak wyglądała moja Barbie & The Rockers - każdy wie :) a ten kto nie wie - odsyłam do postu "Dream Team".To ta pięknotka na dole po lewej (prawie afro na głowie)
Otóż postanowiłam tej pannie (zwanej od niedawna Barbs) poprawić nieco fryzurę,poprzez nakręcenie papilotów.Do sporządzenia w/w użyłam takich jakby drucików,którymi zakręca się woreczki z kanapkami :)
Oto jak prezentuje się Barbs w papilotach:
A tu już efekt po około 3 dniach suszenia w warunkach naturalnych (na półce w pokoju):
Myślę,że efekt dosyć zadowalający,choć nie wiem na jak długo :) A Wam jak sie podoba?
Jak wyglądała moja Barbie & The Rockers - każdy wie :) a ten kto nie wie - odsyłam do postu "Dream Team".To ta pięknotka na dole po lewej (prawie afro na głowie)
Otóż postanowiłam tej pannie (zwanej od niedawna Barbs) poprawić nieco fryzurę,poprzez nakręcenie papilotów.Do sporządzenia w/w użyłam takich jakby drucików,którymi zakręca się woreczki z kanapkami :)
Oto jak prezentuje się Barbs w papilotach:
A tu już efekt po około 3 dniach suszenia w warunkach naturalnych (na półce w pokoju):
Myślę,że efekt dosyć zadowalający,choć nie wiem na jak długo :) A Wam jak sie podoba?
piątek, 16 grudnia 2011
Chwalę się....
Inni mogą,to ja też! Jak widać zmieniłam dziś wygląd bloga,zasprawą Aanuk,która to posdunęła pewien link Dollbby'emu :) Dzięki Ci,dobra kobieto!Troche pogrzebałam w ustawieniach itp/itd i ta daaam!Całkiem ładnie?
No dobra.A teraz się pochwalę,bo mnie aż skęca z dumy!Popatrzcie cóż udało mi się wydziergać na szydełku dla Upiorki!
A tak ze spraw przyziemnych - to moje dziecię choruje od weekendu :( Gorączkowała pierw przez 3 dni,teraz kaszle i smarka.Lekarz zapisał antybiotyk,bo okazało się,że to infekcja górnych dróg oddechowych o_o Tak wię siedzimy w domu przymusowo,mała się nudzi,ja się "nudzę" i tak już do Świąt :( Ehhh.....
W następnym poście pokażę Wam jak mi wyszło "kręcenie" Barbs (mojej Rock'menki) i jakie to nowe ciuszki poszyłam dla innych panienek :P
EDIT: Ta półeczka to pamiątka przywieziona przez moja Sister z Mexyku (gdzie mieszka) :) ot - taka ozdoba kuchenna mojej Mamy,która wkońcu znalazła jakieś zastosowanie i stoi u mnie w salonie na parapecie :) Jest taka kolorowa i krzykliwa,ale co tam!Folklor mexykański :)
No dobra.A teraz się pochwalę,bo mnie aż skęca z dumy!Popatrzcie cóż udało mi się wydziergać na szydełku dla Upiorki!
A tak ze spraw przyziemnych - to moje dziecię choruje od weekendu :( Gorączkowała pierw przez 3 dni,teraz kaszle i smarka.Lekarz zapisał antybiotyk,bo okazało się,że to infekcja górnych dróg oddechowych o_o Tak wię siedzimy w domu przymusowo,mała się nudzi,ja się "nudzę" i tak już do Świąt :( Ehhh.....
W następnym poście pokażę Wam jak mi wyszło "kręcenie" Barbs (mojej Rock'menki) i jakie to nowe ciuszki poszyłam dla innych panienek :P
EDIT: Ta półeczka to pamiątka przywieziona przez moja Sister z Mexyku (gdzie mieszka) :) ot - taka ozdoba kuchenna mojej Mamy,która wkońcu znalazła jakieś zastosowanie i stoi u mnie w salonie na parapecie :) Jest taka kolorowa i krzykliwa,ale co tam!Folklor mexykański :)
środa, 14 grudnia 2011
Dream Team
A tu moja Dream Team,na zdjęciu jeszcze bez Artsy :) Teraz moja kolekcja liczy już 10 lalek, a 11-ta jest "w drodze" (Tereska!)
Ma ktoś jakiś pomysł jakby tu "uświetnić" wygląd włosów Shakiry? (ta blondyna w jaskrawym kompleciku rózowiastym)Włosy są po SPA,ale nadal jakieś takie sianowate,puszące się loki :( Wyglądają te włosy jak u mojej "papuziej" The Rockers Barbie (pierwsza na dole od lewej),która właśnie została "przeSPAowana" i aktualnie suszy swoje włosy zakręcone na papiloty z tych niby drucików od woreczków do kanapek,heheh :)Zobaczymy co z tego wyjdzie!
I pytanie do profesjonalistów naszych blogowych - nie podjąłby się ktoś rerootu Kiry??? Proszę!!Ona jest masakrycznie prawie łysa!ma może połowę włosów :(
Ma ktoś jakiś pomysł jakby tu "uświetnić" wygląd włosów Shakiry? (ta blondyna w jaskrawym kompleciku rózowiastym)Włosy są po SPA,ale nadal jakieś takie sianowate,puszące się loki :( Wyglądają te włosy jak u mojej "papuziej" The Rockers Barbie (pierwsza na dole od lewej),która właśnie została "przeSPAowana" i aktualnie suszy swoje włosy zakręcone na papiloty z tych niby drucików od woreczków do kanapek,heheh :)Zobaczymy co z tego wyjdzie!
I pytanie do profesjonalistów naszych blogowych - nie podjąłby się ktoś rerootu Kiry??? Proszę!!Ona jest masakrycznie prawie łysa!ma może połowę włosów :(
poniedziałek, 12 grudnia 2011
Upiorka :)
Dziś nastąpił przełom....Pokazałam Mii moje lalki :) Biedactwo nam się rozchorowało wczoraj wieczorem i chciałam Ją jakoś pocieszyć zdradzając moją "tajemnicę"....Córeczka była wniebowzięta skromną kolekcją mamusi,natychmiast domagając się wspólnej zabawy moimi i Jej lalkami :) Jakąś "chwilę" zajęło mi tłumaczenie,że u Mamy są w większości dosyć "wiekowe" okazy.....Najbardziej spodobała jej się Majsinka Roller Girls (z wrotkami):) Coż - czego chcieć - pstrokaty ubiór i makijaż :) Kolejną "ulubioną" była Hula Hair Barbie - za jej cudnie kolorowe i dłuuuugaśne włosy :) Zreszta chyba każda jej przypadła do gustu :)
Jedna z lalek otrzymała całkiem nowe i jednoznaczne imię - Ghoulia z "Monsterki" została przeinaczona na UPIORKĘ :) hahahaha :) Tak więc od dziś - Upiorka!Voila!
A poniżej - zainspirowana dziełami Brattei - uszyłam niedawno sukieneczkę dla Upiorki :) W kolejce czeka już kolejna kreacja (zdradzę tylko,że szydełkowa!)
Jedna z lalek otrzymała całkiem nowe i jednoznaczne imię - Ghoulia z "Monsterki" została przeinaczona na UPIORKĘ :) hahahaha :) Tak więc od dziś - Upiorka!Voila!
A poniżej - zainspirowana dziełami Brattei - uszyłam niedawno sukieneczkę dla Upiorki :) W kolejce czeka już kolejna kreacja (zdradzę tylko,że szydełkowa!)
niedziela, 11 grudnia 2011
Kaleka znalazła dom......
A oto panna,o której wspominałam wczoraj :)
Zakupiona na Alle - Artsy z rodziny Fashionistek :)
Ma cudne brązowe włosy,brązowe oczy z lekkim bladoróżowym i złotawo-beżowym cieniem i delikatne,jakby muśnięte perłowa szminką roześmiane usta.Cała taka jakaś radosna :) Dlatego podoba mi się!
Jedynym jej mankamentem jest "sztywna noga"...ano paniusia miała chyba złamane kolanko i ktoś podjął się operacji - sklejając nogę w kolanie klejem jakimś polimerowym (taki przezroczysty)....No cóż - i taka panna musi mieć dom -więc takim to sposobem trafiła do mnie moja pierwsza Fash :)
Przyjechała do mnie w super zielonym wdzianku (przepraszamy za brak bielizny/bluzki):
A tutaj Artsy pozuje oczywiście z Kubusiem,który powoli zaczyna się przyzwyczajać do obecności tylu bab :P Ubranko made by Ja :) Wygląda nieco jak piżamka,hehhe :) Uszyte ręcznie z za małego podkoszulka mojej Miśki :) Z takiej bawełny fajnie się szyje,bo nie pruje sie toto i podwijać nie zawsze trzeba!
Zakupiona na Alle - Artsy z rodziny Fashionistek :)
Ma cudne brązowe włosy,brązowe oczy z lekkim bladoróżowym i złotawo-beżowym cieniem i delikatne,jakby muśnięte perłowa szminką roześmiane usta.Cała taka jakaś radosna :) Dlatego podoba mi się!
Jedynym jej mankamentem jest "sztywna noga"...ano paniusia miała chyba złamane kolanko i ktoś podjął się operacji - sklejając nogę w kolanie klejem jakimś polimerowym (taki przezroczysty)....No cóż - i taka panna musi mieć dom -więc takim to sposobem trafiła do mnie moja pierwsza Fash :)
Przyjechała do mnie w super zielonym wdzianku (przepraszamy za brak bielizny/bluzki):
A tutaj Artsy pozuje oczywiście z Kubusiem,który powoli zaczyna się przyzwyczajać do obecności tylu bab :P Ubranko made by Ja :) Wygląda nieco jak piżamka,hehhe :) Uszyte ręcznie z za małego podkoszulka mojej Miśki :) Z takiej bawełny fajnie się szyje,bo nie pruje sie toto i podwijać nie zawsze trzeba!
Subskrybuj:
Posty (Atom)