Jakiś czas temu pisałam wam tutaj o ponczu, które zaczęłam dziergać. Chyba to ponczo jest pechowe, bo w żaden sposób nie mogę go dokończyć... a to za szerokie, a to za wąskie. A żeby było śmieszniej, to zorientuję się, że coś jest nie tak jak już mam połowę róbótki za sobą:((( Grrr.....
Postanowiłam rzucić to w kąt i zająć się czymś innym. W ten właśnie sposób powstało inne ponczo:
Zostało ono wydziergane z takiej włóczki dla najmłodszej córci... starsza jakoś nie uznaje tego typu okryć:))
A teraz zabrałam się za bluzeczkę na lato, tym razem dla siebie:)) Tylko jak pewnie każdy już zauważył, trochę to potrwa zanim się pochwalę skończoną robótką:))
UWAGA
Proszę o niekopiowanie i nierozpowszechnianie zdjęć i tekstu umieszczonych na tym blogu bez mojej zgody!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ponczo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ponczo. Pokaż wszystkie posty
piątek, 20 kwietnia 2012
czwartek, 23 lutego 2012
żeby nie było...
No właśnie.... żeby nie było, że nic nie robię:)
Uwaga!!!
Dziergam na drutkach ponczo. Zaczęłam je już dość dawno, ale dopiero teraz mogę stwierdzić, że robię je tak na poważnie, bo do tej pory to było dzierganie, prucie, dzierganie... prucie i tak dalej... było i bluzganie na wszystkie strony ze złości, ale nie dałam się!!!
Tak to wygląda na dzień dzisiejszy:
Jeszcze daleka droga przede mną, bo jak na początkującą drutującą dość wolno mi to idzie:)
Uwaga!!!
Dziergam na drutkach ponczo. Zaczęłam je już dość dawno, ale dopiero teraz mogę stwierdzić, że robię je tak na poważnie, bo do tej pory to było dzierganie, prucie, dzierganie... prucie i tak dalej... było i bluzganie na wszystkie strony ze złości, ale nie dałam się!!!
Tak to wygląda na dzień dzisiejszy:
Jeszcze daleka droga przede mną, bo jak na początkującą drutującą dość wolno mi to idzie:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)