środa, 16 września 2020

Sto lat mnie tu nie było ;)

A może i dwieście 😂 Dziś z głupia frant weszłam od tylu na bloga i pomyślałam, a zobaczę czy ktoś jeszcze tu zagląda. Tego posta zaczęłam pisać w 2015 roku, żeby się pochwalić kolejnym naszym maleństwem, ale chyba się jednak nie poskładało i nie dokończyłam myśli. Kto śledził losy Doux-Doux, pewnie już wie z fejsa, że mama_czterech od dawna nie jest już nawet mamą_pięciu tylko mamą_na_szóstkę. 

Dzięki Monice z Moryń Fotografia mogę się pochwalić naszym letnim wizerunkiem :) 



Pozdrawiam i do następnego razu :)

mama_na_szóstkę

piątek, 4 lipca 2014

Trochę historii...

Dziś chciałabym przedstawić nosidło z symbolem Żołnierzy Wyklętych. Poniżej zamieszczam kilka słów od przyszłych Właścicieli Doux-Doux:

"Żołnierze wyklęci walczyli w NSZ, organizacji zbrojnej, walczącej z Niemcami i komunistami od 1942 r (od marca 1944 dołączyli się do AK i do końca wojny czynnie ich wspierali). O ile jednak AK zakończyła działalność z końcem wojny i układem w Jałcie, o tyle żołnierze NSZ w większości nie mogli się pogodzić z nową okupacją, za jaką uważali komunistów i nadal czynnie z nimi walczyli - władze PRL z całą zaciekłością zwalczali tych niepokornych - złapanie równało się wyrokowi śmierci, najczęściej w sfingowanym procesie. I dlatego też - że żołnierze wyklęci nie akceptowali nowego ustroju - za czasów PRL szerzono szereg nieprawdziwych informacji na ich temat, niektóre z nich są żywe do dzisiaj. Od 1989 sytuacja powoli ulega zmianie, zwłaszcza dzięki niezależnym badaniom historycznym, świadectwom samych (jeszcze żyjących) żołnierzy itp. Od kilku lat obchodzony jest Dzień Żołnierzy Wyklętych 1 marca, a towarzyszy mu szereg innych inicjatyw, mających na celu rehabilitację pamięci bohaterów i pomoc tym z nich, którzy nadal żyją."

Cieszę się, że mogłam przyczynić się choć w minimalnym stopniu do szerzenia wiedzy o Polskich Bohaterach.
Projekt nadesłany przez zamawiających.
Wykonanie: mama_czterech.
Rozmiar: L
Tkaniny: bawełna, len, sztruks.
Szwy główne w kolorze pomarańczowym. Nici Tytan.

Panel Doux-Doux jest lekko profilowany, wszyty w taki sposób w pas biodrowy, by zapewnić dziecku maksimum bezpieczeństwa i wygodną pozycję żabki. Nosidło posiada standardowe udogodnienia: zmiękczony zagłówek oraz dodatkowo wypełnione okolice nóżek dziecka. Wszystkie pasy grubo wypełnione, tak aby osiągnąć optymalne rozłożenie ciężaru na plecach i ramionach. Kąt wszycia pasów naramiennych gwarantuje komfort oraz możliwość noszenia na dwa sposoby (także pasy krzyżowane na plecach). Pas biodrowy usztywniony wysokiej jakości pianką wykorzystywaną w plecakach turystycznych.
W nosidle zastosowano klamry NEXUS w trzech rozmiarach. Wszystkie atestowane, bezpieczne, dodatkowo zabezpieczone gumkami. Wytrzymałe, atestowane pasy parciane, wysokiej jakości, wzmocniono w kluczowych miejscach dodatkowymi przeszyciami. Klamra na pasie biodrowym umieszczona jest na boku, na wypełnionej części pasa, tak by zapewnić jak najwyższy komfort noszenia.
Kapturek wszywany zgodnie z kształtem zagłówka (po łuku), mocowany na zamek. Regulowany na gumki i stopery, z możliwością podtrzymania główki śpiącego dziecka. W komplecie woreczek na nosidło oraz instrukcja.

czwartek, 5 czerwca 2014

Szyją się szlachetne nosidła...

... no bo jakież mogą powstać z tak pięknych chust :) Na pierwszy ogień idą Pawie żałobne, następnie BabyDoo Karneval zgaszony śliwką synchronicznie szyty z Indio szmaragd :) Uff... to ja już wracam do maszyny, czekają mnie baaardzo pracowite godziny ;)

wtorek, 3 czerwca 2014

Nowe wzory - zapowiedź

Powoli kompletuję katalog z nowymi wzorami. Dmuszków jeszcze nie pokażę, ponieważ odpowiadając na sugestie z FB i maili, szykuję zwierzęce motywy.

Na temat kotów jest wiele teorii. :) Kocica z naszego domu jest wielką indywidualistką. Chadza własnymi drogami, wychodzi i wraca, kiedy chce. Daje się pogłaskać wyłączne wtedy, gdy ona ma na to ochotę. Bywa nieprzewidywalna i z zaskoczenia potrafi capnąć kłami lub przyłożyć łapką zaopatrzoną w ostre pazurki, ponieważ ktoś lub coś jej się nie spodobało ;)
Toleruje wyłącznie niemowlęta - zarówno Sz jak i K mieli u niej fory :) Z gośćmi bywa różnie. Czasami potrafi nieźle się zaprezentować, ale zdarzyła się przykra wpadka, kiedy kocica podrapała małą dziewczynkę :(
Taki prawie rudy kot skojarzył mi się z liskiem, a dokładniej z lisicą. Mam nadzieję, że w tej wersji będzie przyjazna i dobrze kojarzona oraz przypadnie do gustu Maluchom i ich Rodzicom :)


poniedziałek, 2 czerwca 2014

Doux-Doux Nature

Pastelowe nosidło Doux-Doux Nature powstało na wzór hybrydy Doux-Doux Watermelon, z tą różnicą, że miało być utrzymane w brązach, beżach i zieleniach. Jest dokładnie takie jak natura za oknem. Sami zobaczcie :)

Projekt i wykonanie: mama_czterech.
Rozmiar: L
Tkaniny: len, bawełna, jedwab.
Szwy główne w kolorze pomarańczowym. Nici Tytan.
Klamry NEXUS w trzech rozmiarach.

Panel Doux-Doux jest lekko profilowany, wszyty w taki sposób w pas biodrowy, by zapewnić dziecku maksimum bezpieczeństwa i wygodną pozycję żabki. Nosidło posiada standardowe udogodnienia: zmiękczony zagłówek oraz dodatkowo wypełnione okolice nóżek dziecka. Wszystkie pasy grubo wypełnione, tak aby osiągnąć optymalne rozłożenie ciężaru na plecach i ramionach. Kąt wszycia pasów naramiennych gwarantuje komfort oraz możliwość noszenia na dwa sposoby (także pasy krzyżowane na plecach). Pas biodrowy usztywniony wysokiej jakości pianką wykorzystywaną w plecakach turystycznych.
W nosidle zastosowano klamry NEXUS w trzech rozmiarach. Wszystkie atestowane, bezpieczne, dodatkowo zabezpieczone gumkami. Wytrzymałe atestowane pasy parciane, wysokiej jakości, wzmocniono w kluczowych miejscach dodatkowymi przeszyciami. Klamra na pasie biodrowym umieszczona jest na boku, na wypełnionej części pasa, tak by zapewnić jak najwyższy komfort noszenia.
Kapturek wszywany zgodnie z kształtem zagłówka (po łuku), mocowany na zamek. Regulowany na gumki i stopery, z możliwością podtrzymania główki śpiącego dziecka. W komplecie woreczek na nosidło oraz instrukcja.

poniedziałek, 26 maja 2014

W Dniu Mamy :)

W naszym dniu i w dniu naszych mam świętujmy radośnie i cieszmy się każdą chwilą z naszymi dziećmi! Nie byłoby naszego święta bez nich :)

wtorek, 20 maja 2014

Kolejna wersja owieczki :)

Dawno, dawno temu umówiłam się z niesamowicie serdeczną mamą innej czwórki na uszycie nosidła z kółkowego Girasola. Białego! :D Nie szło mi, szukałam dodatków, inspiracji, żeby ożywić, przyciemnić, złamać tą biel. Szkoda mi było zostawić całkiem białe, ponieważ było bez wyrazu. Znalazłam chustę LittleFrog Sugilit i to był strzał w dziesiątkę. Niby dziewczynowa, a jednak dość uniwersalna, z fioletowymi i szarymi paseczkami :)
Projekt i wykonanie: mama_czterech.
Rozmiar: XL
Tkaniny: chusta LittleFrog Sugilit, Girasol, kawałeczek chusty Nati Kalahari, bawełniany sznurek, sztruks bawełniany.
Szwy główne w kolorze pomarańczowym. Nici Tytan.

Panel Doux-Doux jest lekko profilowany, wszyty w taki sposób w pas biodrowy, by zapewnić dziecku maksimum bezpieczeństwa i wygodną pozycję żabki. Nosidło posiada standardowe udogodnienia: zmiękczony zagłówek oraz dodatkowo wypełnione okolice nóżek dziecka. Wszystkie pasy grubo wypełnione, tak aby osiągnąć optymalne rozłożenie ciężaru na plecach i ramionach. Kąt wszycia pasów naramiennych gwarantuje komfort oraz możliwość noszenia na dwa sposoby (także pasy krzyżowane na plecach). Pas biodrowy usztywniony wysokiej jakości pianką wykorzystywaną w plecakach turystycznych. 
W nosidle zastosowano klamry NEXUS w trzech rozmiarach. Wszystkie atestowane, bezpieczne, dodatkowo zabezpieczone gumkami. Wytrzymałe atestowane pasy parciane, wysokiej jakości, wzmocniono w kluczowych miejscach dodatkowymi przeszyciami. Klamra na pasie biodrowym umieszczona jest na boku, na wypełnionej części pasa, tak by zapewnić jak najwyższy komfort noszenia.
Kapturek wszywany zgodnie z kształtem zagłówka (po łuku), mocowany na zamek. Regulowany na gumki i stopery, z możliwością podtrzymania główki śpiącego dziecka. W komplecie woreczek na nosidło oraz instrukcja.

poniedziałek, 5 maja 2014

Konkurs rozstrzygnięty :)

Bardzo dziękuję wszystkim Uczestnikom konkursu. Wczoraj dzięki Wam spędziliśmy miłe, rodzinne popołudnie. Wasze wpisy były niezwykle ciekawe i różnorodne, ale co do jednego byliśmy zgodni - zwycięzca jest jeden i w pełni zasłużył na nagrodę :) Tadam!!! Jest mi niezwykle miło przedstawić zwyciężczynię konkursu Doux-Doux - Panią Edytę. Serdecznie gratulujemy zarówno talentu jak i wygranej :) Skontaktujemy się przez FB :)
Nie chciałabym, aby komentarz zagubił się w cyber-przestrzeni, dlatego uwiecznię go w tej notce dla potomności :)

"To było dawno temu w czasach, gdy na ziemi można było jeszcze spotkać smoka, a w karczmach rozprawiano o osiągnięciach magów i odkryciach geograficznych na lądach i morzach. Była sobie dziewczyna, która marzyła o władaniu zaklęciami. Niestety, na naukę magowie brali tylko chłopców, płci pięknej zostawiając działkę zielarek i uzdrowicielek. Lutenka, bo tak na imię miała owa dziewczyna, nie raz próbowała wkupić się w łaski tego czy innego mistrza magii, ale zawsze odchodziła z kwitkiem. Podglądała więc najlepszych i eksperymentowała na strychu w domu. Kilka razy przemieniła stokrotkę w pająka, jej rodzice uciekali przed galopującym krzesełkiem, a innym razem dużo młodsza siostra pływała w wannie kisielu, który z wody wyczarowała Lutenka. 

Co roku w mieście dziewczyny odbywał się konkurs młodych adeptów magii. Tym razem postanowiła uczestniczyć w nim również ambitna i uparta młoda czarodziejka. Podczas konkursu wszyscy uczestnicy mieli kilka minut, by wyczarować coś ze sprzętu domowego użytku, ubrań czy jedzenia. Lutenka zabrała z domu stary dywan i dziurawą podróżną torbę. Obcięła włosy, zarzuciła kaptur i pobiegła na rynek, gdzie prowadzono zapisy do konkursu. Powoli zbierała się tez publiczność, która była jednocześnie jurorem zawodów. Po prezentacjach widzowie klaskali i który młody mag zyskiwał większy aplauz, ten wygrywał zawody i jednocześnie roczną naukę u krajowego maga, najpotężniejszego ze wszystkich czarodziejów. Gdy zawody się rozpoczęły chłopcy kolejno czarowali. Jeden zamienił imbryk w zbroję, drugi z zestawu narzędzi ogrodowych stworzył samobieżną kosiarkę, a kolejnemu udało się ze starych kozaków i beczki zrobić pułapkę na lisy. Następni wyczarowali lepsze lub gorsze rzeczy, za co słyszeli brawa lub byli wygwizdywani przez tłum. wreszcie przyszedł czas na ostatniego, zakapturzonego kandydata. Po chwili z dywanu i starej torby wyczarowana została dziwna uprząż, z tłumu na scenę wybiegła mała dziewczynka, wskoczyła na plecy zawodnika, a materiał z paskami i klamerkami owinął się wokół niej, że bezpiecznie i słodko zaległa na jego plecach. Z tłumu dało się słyszeć pojedyncze klaskanie, to brawo biła kobieta, wokół której biegało kilkoro dzieci. Jedno uwieszone było na jej szyi, a inne wspinało się po spódnicy. - Toż to rewolucja w przenoszeniu dziatwy! - krzyknęła. Nagle podniósł się ogromny aplauz. Brawo bili wszyscy, kobiety, mężczyźni i nawet dzieci. Wybrano zwycięzcę. Lutenka odrzuciła kaptur, a jej siostra szelmowsko uśmiechała się sodko zamotana w nosidle na jej plecach. Komisja nie oponowała, że wygrała dziewczyna. Krajowy mag zgodził się przyjąć ją na nauki. 

Magiczny wynalazek Lutenki, zwany przytulankowym nosidłem zrobił furorę w krainie, a jego popularność zakreślała coraz szersze kręgi. Mijały wieki i tysiąclecia, świat się zmieniał, smoki odeszły. O Lutence, jej krainie i magii dawno już zapomniano. Narodziła się nowa ludzkość, wymyślała ponownie usprawnienia, wynajdowała wynalazki. W pewnym kraju na podobno starym kontynencie pewna dziewczyna stworzyła doux-doux, tłum znów zaczął wiwatować... I z tego powodu i my kochamy DD :)"


Jeszcze raz serdecznie gratulujemy! :)

sobota, 3 maja 2014

Projekt zielony czyli dmuszki po raz kolejny ;)

W tym roku mniszek trochę mnie ubiegł i za szybko zakwitł. Planowałam powtórzyć wytwórnię syropów, ale albo było deszczowo, albo dzieci chorowały, albo inne obowiązki uniemożliwiały mi zbiór kwiatów. A kiedy już znalazłam chwilę, zastałam całą działkę w dmuchawcach :/ Lubię dmuszki, bardzo. Korzystamy nawet z Kubim z nosidełka po Szymonku z dmuszkami. Lubię też patrzeć na dmuchawce, bo nigdy nie wyglądają tak samo i nie ma dwóch identycznych. Ba! Nawet pora dnia sprawia, że widzimy je inaczej.
W porannym słońcu są delikatne, mięciutkie jak puszek, lekko połyskujące.
 Po deszczu jak zmoknięta kura ;)
A w zachodzącym słońcu są nieco bardziej wyraziste.
Zainspirowana, pracuję nad nową wersją dmuszków Doux-Doux. Wkrótce pochwalę się efektem :)

A syrop udało mi się zrobić z drugiej tury mniszków, które zakwitły pod oknami pracowni :) Polecam serdecznie - sprawdził nam się poprzedniej zimy na przeziębienia.

Pozdrawiam i życzę dobrego majowego wypoczynku. Zapraszam za dwa dni na ogłoszenie wyników konkursu :)

wtorek, 29 kwietnia 2014

Wrap Conversion

Błękitne jak wiosenne niebo i cudownie delikatne - takie właśnie jest nosidło, które powstało z chusty Natibaby Ethno Kyanite z konopiami.
Projekt i wykonanie: mama_czterech.
Rozmiar: L
Tkaniny: chusta Natibaby Ethno Kyanite
Szwy główne w kolorze pomarańczowym. Nici Tytan.

Panel Doux-Doux jest lekko profilowany, wszyty w taki sposób w pas biodrowy, by zapewnić dziecku maksimum bezpieczeństwa i wygodną pozycję żabki. Nosidło posiada standardowe udogodnienia: zmiękczony zagłówek oraz dodatkowo wypełnione okolice nóżek dziecka. Wszystkie pasy grubo wypełnione, tak aby osiągnąć optymalne rozłożenie ciężaru na plecach i ramionach. Kąt wszycia pasów naramiennych gwarantuje komfort oraz możliwość noszenia na dwa sposoby (także pasy krzyżowane na plecach). Pas biodrowy usztywniony wysokiej jakości pianką wykorzystywaną w plecakach turystycznych.
W nosidle zastosowano klamry NEXUS w trzech rozmiarach. Wszystkie atestowane, bezpieczne, dodatkowo zabezpieczone gumkami. Wytrzymałe atestowane pasy parciane, wysokiej jakości, wzmocniono w kluczowych miejscach dodatkowymi przeszyciami. Klamra na pasie biodrowym umieszczona jest na boku, na wypełnionej części pasa, tak by zapewnić jak najwyższy komfort noszenia.
Kapturek wszywany zgodnie z kształtem zagłówka (po łuku), mocowany na zamek. Regulowany na gumki i stopery, z możliwością podtrzymania główki śpiącego dziecka. W komplecie woreczek na nosidło oraz instrukcja.
Celowo zamieściłam taki a nie inny tytuł notki. Bardzo lubię szyć chustowe nosidła. Nie każda chusta tak ładnie i miękko poddaje się, ale jak pogrzebiecie w archiwum bloga, to zobaczycie, że kilka uparciuchów dałam radę przekonać do przemiany w nosidło ;) Zapraszam do składania zamówień i do udziału w konkursie, bo to już tylko jeden dzień został, a szkoda nie skorzystać :)

Pozdrawiam serdecznie -

mama_czterech

środa, 16 kwietnia 2014

Trochę w temacie nadchodzących Świąt...

...powstał nowy projekt z owieczką. Mam nadzieję, że spodoba się nowym właścicielom :) Zdjęcia mam tak marne jak pogoda za oknem. Udało mi się uniknąć deszczu, choć wietrzna aura nie sprzyjała fotografowaniu. Nosidła falowały, a palce marzły od zimna, brrr... ;) Czyżby znów Święta Wielkiej Nocy zamieniły się pogodą z Bożym Narodzeniem? :D
Projekt i wykonanie: mama_czterech.
Rozmiar: XL
Tkaniny: bawełna, kawałeczek chusty Nati Kalahari, bawełniany sznurek.
Szwy główne w kolorze pomarańczowym. Nici Tytan.

Projekt i wykonanie: mama_czterech.
Rozmiar: XL
Tkaniny: bawełna, len, kawałeczek chusty Nati Kalahari, bawełniany sznurek.
Szwy główne w kolorze pomarańczowym. Nici Tytan.

Panel Doux-Doux w obu nosidłach jest lekko profilowany, wszyty w taki sposób w pas biodrowy, by zapewnić dziecku maksimum bezpieczeństwa i wygodną pozycję żabki. Nosidła posiadają standardowe udogodnienia: zmiękczony zagłówek oraz dodatkowo wypełnione okolice nóżek dziecka. W pierwszym z nosideł zagłówek jest nieco niższy. Wszystkie pasy grubo wypełnione, tak aby osiągnąć optymalne rozłożenie ciężaru na plecach i ramionach. Kąt wszycia pasów naramiennych gwarantuje komfort oraz możliwość noszenia na dwa sposoby (także pasy krzyżowane na plecach). Pas biodrowy usztywniony wysokiej jakości pianką wykorzystywaną w plecakach turystycznych.
Zmieniłam nici, którymi przeszywam nosidło. Nici Tytan polskiej marki Ariadna spełniają wymagania europejskiej normy EN 12590:1999.

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy życzę wielu chwil zadumy, spokoju, radości oraz rodzinnej atmosfery :) 

Pozdrawiam serdecznie -

mama_czterech

piątek, 11 kwietnia 2014

Nosidło za pół ceny / baby carrier for 50% - candy :)

Ruszamy z obiecanym konkursem z okazji reaktywacji Doux-Doux. Nie mam wygórowanych wymagań ;)

1. Konkurs trwa od  dziś 11. kwietnia do 30. kwietnia do godz. 23.59.
2. Udział w konkursie może wziąć każdy, kto polubił profil facebookowy Doux-Doux. Jeśli ktoś nie ma konta na FB, może dołączyć do grona obserwatorów bloga Doux-Doux.
3. Wystarczy udostępnić na blogu lub na swoim profilu FB wpis konkursowy, zaznaczając w opcjach widok publiczny.
4. Następnie napisać w komentarzu pod notką konkursową za co lubisz nosidła Doux-Doux, albo jeśli nie posiadasz nosidła - co Ci się w nich najbardziej podoba i zostawić po sobie ślad (np. adres bloga z udostępnieniem) :)
5. Zostawienie komentarza na blogu lub FB jest jednocześnie potwierdzeniem chęci wzięcia udziału w konkursie.
6. A teraz o nagrodzie - w składzie sześcioosobowym rodzinnym, w czasie długiego weekendu majowego wybierzemy najciekawszą, najbardziej oryginalną według nas wypowiedź i nagrodzimy kuponem rabatowym o wartości 50% ceny na nosidło Doux-Doux wzór Paris (cena regularna 450 zł za rozmiary M i L, 470 zł rozmiar XL).
7. Być może ktoś nie potrzebuje nosidła, ponieważ dzieci wyrosły już z noszenia ;) Do wyboru będzie torebka Big Bag uszyta na indywidualne zamówienie lub nosidło Mini Doux-Doux dla dziecka. O swoich preferencjach proszę napisać w komentarzu. :)
8. Ogłoszenie wyników nastąpi 5. maja :) Zapraszam serdecznie :)


czwartek, 3 kwietnia 2014

Ślązak, dumny Ślązak :)

Miło tak od czasu do czasu zrobić coś innego i z pazurem. Mam nadzieję, że dumny Tata będzie z radością nosił w Doux-Doux swojego synka :)

Projekt nadesłany przez zamawiających.
Wykonanie: mama_czterech.
Rozmiar: L
Tkaniny: bawełna.
Szwy główne w kolorze pomarańczowym. Nici Epic.
Panel Doux-Doux jest lekko profilowany, wszyty w taki sposób w pas biodrowy, by zapewnić dziecku maksimum bezpieczeństwa i wygodną pozycję żabki. Nosidło posiada standardowe udogodnienia: zmiękczony zagłówek oraz dodatkowo wypełnione okolice nóżek dziecka. Wszystkie pasy grubo wypełnione, tak aby osiągnąć optymalne rozłożenie ciężaru na plecach i ramionach. Kąt wszycia pasów naramiennych gwarantuje komfort oraz możliwość noszenia na dwa sposoby (także pasy krzyżowane na plecach). Pas biodrowy dodatkowo usztywniony wysokiej jakości pianką wykorzystywaną w plecakach turystycznych. Pianka ta powoduje, że pas biodrowy nie odkształca się podczas noszenia, jest wytrzymały na przetarcia i otarcia. Co ważne, jest także niezwykle lekki.
W nosidle zastosowano klamry NEXUS w trzech rozmiarach. Wszystkie atestowane, bezpieczne, dodatkowo zabezpieczone gumkami. Wytrzymałe atestowane pasy parciane, wysokiej jakości, wzmocniono w kluczowych miejscach dodatkowymi przeszyciami. Klamra na pasie biodrowym umieszczona jest na boku, na wypełnionej części pasa, tak by zapewnić jak najwyższy komfort noszenia.
Kapturek wszywany zgodnie z kształtem zagłówka (po łuku), mocowany na zamek. Regulowany na gumki i stopery, z możliwością podtrzymania główki śpiącego dziecka. W komplecie woreczek na nosidło oraz instrukcja.

piątek, 21 marca 2014

Wiosna, wiosna!

Wczoraj przywitaliśmy wiosnę astronomiczną, a dziś kalendarzowa potwierdziła, że na pewno jest! Nadeszła - piękna, słoneczna, ciepła, a wraz z nią nadchodzą nowe nosidła Doux-Doux :)
Inspiracją do nich było zdjęcie nadesłane przez właścicielkę tygrysiej hybrydy Aurora Suomi.
Mamy nadzieję, że marcowa, zmienna pogoda nie zniechęci nikogo do długich spacerów z maluszkami, a kiedy zmęczenie lub senność dopadną, można wskoczyć rodzicom na plecki. Wiosenna mżawka w tak zacnym miejscu jak Champ-de-Mars nikomu nie straszna, a nosidło Doux-Doux poniesie każdy, nawet najsłodszy ciężar ;)

środa, 19 marca 2014

W czasie deszczu nie musi być nudno

Pogoda marcowa nie zachęca do działania, ale maszyna w pracowni Doux-Doux ruszyła. Mimo iż za oknem jest deszczowo i dość ponuro, wbrew wiosennej aurze w każdym kąciku na pięterku zamieszkało mnóstwo energetycznych tkanin. Powstało już jedno nosidło z nowej serii "dudusiów". Dziś mała zajawka paryskiego projektu.

Nowe nosidła powstaną w trzech rozmiarach i w różnych wersjach kolorystycznych. Na początek soczyście zielona, wiosenna odsłona :)

Ciekawa jestem Waszych opinii :) Podoba się nowy projekt? 
Bardzo dziękuję za odzew na FB i Waszą otwartość. Wszystkie uwagi i sugestie zanotowałam i wezmę pod uwagę przy kolejnych projektach. W temacie nosideł szytych z chust - kilka mam za sobą. Z tego co wiem właścicielki były zadowolone. Jeśli ktoś miałby takie życzenie, zapraszam do kontaktu :)

Pozdrawiam serdecznie -

mama_czterech

czwartek, 27 lutego 2014

Pączkowanie, planowanie...

Po tym jak zaproponowałam w poprzedniej notce kubusiowe nosidła, zasypały mnie pytania o wznowienie zamówień. Bardzo Wam dziękuję, że jeszcze pamiętacie o "dudusiach", za ciepłe słowa, za opinie o użytkowaniu nosideł, które posiadacie :) Przymierzam się, planuję, czekają mnie poszukiwania niani i krawcowej do pomocy w szyciu. Nie stanie się to z dnia na dzień, ale decyzja o kontynuowaniu działalności już jest podjęta. Dziś wieczór siedzę przy pączkach przygotowanych z przepisu zamieszczonego na blogu Na Miotle i notuję plan na najbliższy czas.

Dla Was, Kochani Czytelnicy, mam propozycję. Napiszcie, proszę, w komentarzach pod notką lub na profilu Doux-Doux na FB jakie są Wasze oczekiwania. Jakie wzory chcielibyście zobaczyć na Waszych wymarzonych nosidłach Doux-Doux? Jakie rozmiary są najbardziej pożądane?
 
Zostawiam Was z niemal bajkowym klimatem do rozmyślań. Dawno nie było tak cudnej niby-zimy ;)
Pozdrawiam serdecznie -

mama_czterech

czwartek, 20 lutego 2014

Chustowe zbieractwo ;)

Ech... Wydawało mi się, że mnie nie pochłonie. Chusta miała być jedna, porządna, ładna, dobrze dociągnięta i tyle. Kawałek szmaty :) Wczoraj porządkowałam przewalające się tu i ówdzie szmatki i okazało się, że stosik mi się niezły uzbierał zarówno chust jak i nosideł, a na zdjęciu brakuje jeszcze trzech... Tym razem przysłowie szewskie mnie nie dotyczy :D Czas się jednak ogarnąć - nie potrzebuję tylu sprzętów.
 Na początek mogę oddać w dobre ręce dwa nosidła klamrowe. 
Pierwsze uszyte z chusty Girasol Rasta, z czerwonymi pasami i soczyście zieloną podszewką.
Projekt i wykonanie: mama_czterech.
Rozmiar: L
Tkaniny: chusta Girasol Rasta, bawełna.
Szwy główne w kolorze pomarańczowym. Nici Epic.
Klamry NEXUS w trzech rozmiarach.
Drugie debiutowało w poprzednim wpisie :)
Projekt i wykonanie: mama_czterech.
Rozmiar: L
Tkaniny: chusta Girasol Nadmorski Tatarak, sztruks, bawełna.
Szwy główne w kolorze pomarańczowym. Nici Epic.
Klamry NEXUS w trzech rozmiarach.
W sprawie szczegółów zapraszam do korespondencji: 
doux-doux(at)doux-doux.pl

Pozdrawiam serdecznie -

mama_czterech

Edit: korzystając z obecności męża w domu, dorobiliśmy się z młodym zdjęć w nosidle ;)

czwartek, 13 lutego 2014

Czyżby wiosna?

Tak mi się dzisiaj wydawało, kiedy stałam przed domem ogrzewana przez promienie słońca :) W Doux-Doux chyba też nastąpiło przebudzenie, choć już czuję, że z tym Egzemplarzem nie będzie łatwo ;) Na razie maszyny szykują się do przeglądu.


Natchniona porządkami tudzież przeprowadzkami w zaprzyjaźnionych pracowniach, postanowiłam i w mojej pracowni na poddaszu trochę poszperać, poukładać i przemeblować. Znalazłam gotowy panel na nosidło z odległych czasów zapomnianego bloga dolina_błękitnych_kwiatów. Aż żal było nie spróbować reanimacji ;)
Poczciwy Girasol Nadmorski Tatarak, który utkany był w ilości 100 metrów, okazał się niezawodny na panel. Oczywiście musiałam spróbować jak nosi, a skoro już mam kogo i to w ilości 11 kg, to tym bardziej ;) No i nosi cudnie... Fantastycznie otula małego człowieczka. Sięga wysoko, trochę nad uszka, ale zagłówek można wywinąć. Prawie czternastomiesięczniak poradził sobie z rączkami i wyciągnął na zewnątrz. Brak bocznych wcięć mi nie przeszkadzał. Pasy wszyte pod odpowiednim kątem zapewniły komfort maksymalnego dociągnięcia. Wyższy panel przytrzymał główkę śpiącego malucha. Dodatkowo doszyte są troczki, mocowane do pasów naramiennych.
 

A najmłodsza Młodzież okazała się baaardzo pomocna. Dużo bardziej niż poprzednik - Starszy Brat. Energii i zapału ma za trzech, również kreatywny jest bardzo ;) Tempo poruszania się po pracowni ma zawrotne, a bałagan, twórczy oczywiście, daruję wrażliwym oczom Szanownych Czytelników... Czasami układa klocki i chyba tylko to zajęcie nadaje się do publikacji :D

Pozdrawiam serdecznie -

mama_czterech