Pozostała mi kiedyś resztka bawełenki w choineczki... Jak przystało na typowego chomika wcisnęłam w kąt na kiedyś...;)
Nastało wreszcie to "kiedyś"...;) Pora więc rozstać się z choineczkami...
Wkomponowałam je w białe okienka, doszyłam ramki...
...popikowałam sobie troszkę, obszyłam lamówką...
i mam bieżnik:D
Podoba się?
Pozdrawiam cieplutko i mikołajkowo:)