A teraz zapraszam Was do szalonej zabawy! Jest Karnawał- czas tańców, hulańców i swawoli.
No właśnie! Dzieci mają swoje zabawy, przebieranki, kostiumy. A dorośli? Kto z Was choć raz w roku przebiera się i tańczy do rana?
Ja chyba byłam ostatni raz na kostiumowej zabawie karnawałowej z 7 lat temu... Szkoda, bo lubię wymyślać stroje. Im dziwniej, tym lepiej. Dawno (!) temu uszyłam sobie kostium Super Krowy (pierwowzorem był kostium z kreskówki "Krowa i kurczak" - ktoś pamięta taką bajkę? CartoonNetwork to puszczał)
Pewnie jeszcze gdzieś spoczywa w czeluściach piwnicznych ;)
A Wy? Przebraliście się kiedyś totalnie absurdalnie? A może tak, że znajomi Was nie poznali? Pochwalcie się pomysłami!!
Teraz szyję dla swoich i zaprzyjaźnionych dzieci. Był smok:
http://miju-maskoty.blogspot.com/2010/01/czas-karnawau-z-zasady-powinien.html
Był dinozaur i słoń:
Był strój Kopciuszka, baletnicy...
A w tym roku, zakochana w tiulu, zaszalałam na wenecką modłę. Powstały maski, których nie można zakwalifikować tematycznie, ale które są bardzo efektowne.
Wszystkie tkaniny pochodzą ze sklepu SzpilaShop. Można tam znaleźć spory wybór tiuli.
A trójmiejskich amatorów przebrań i karnawału zapraszam na warsztat, na którym pokażę jak zrobić takie tiulowe maski :)
https://www.facebook.com/events/812793918759101/