Trochę się pochwalę bo ostatnio nagromadziło się u mnie trochę nowości, do tego dziś zrobiło się jeszcze wrzosowo, zakupiłam śliczne mini wrzosy oraz bukiet ciętego wrzosu.
A więc dziś w w kolorach wrzosu białego i o dziwo nowość u mnie w domu czarne elementy, na które jeszcze do niedawna bym się nie skusiła ale pasują mi myślę nieźle.
Najpierw kuchnia: nareszcie stojak na książkę kucharską, od niego zaczęły się zakupy w internetowym sklepie Velvethouse.pl w którym zakupiłam też widziany na kolejnych kolażach karczoch, oraz czarną tablicę. Ponadto bukiet wrzosu ciętego.
Poniżej tablica zrobiona z obrazka safari. Była ciemno zielona i namalowane były żyrafka i słonik :) Pomalowałam farbą akrylową na biało a potem wydrukowałam napisany wcześniej napis na folii samoprzylepnej i nakleiłam. Skusiłam się także na donicę z lilią oraz dozownik. Nie mylić z dozownikiem na mydło, mój bowiem zakupiony jest do kuchni na płyn do naczyń..:)
A teraz salon i dłuuugo poszukiwany obraz zapełniający lukę między świecznikami, mini wrzos w nowym wazonie i karczoch wspomniany już wcześniej...
A tablica "Recepta na życie" pasuje do ramy obrazu, zakochałam się w tej tablicy, gdy wybierałam stojak na książkę kucharską, i jest :)
To tyle u mnie ale się wychwaliłam, aż mi wstyd za siebie.
Muszę znów przystopować z tymi bibelotami bo za niedługo jakąś wyprzedaż będę musiała urządzić...
***
Pozdrawiam wszystkich ciepło :)