Leśne duszki, robaczki, pajączki, pszczoły i jeże...
pogoda w kratkę, prąd z wiaderka,
wybuchowe eksperymenty z "szalonym" naukowcem
i obrośnięty mchem tort ;)
spora dawka pozytywnej energii. Zawekowałam,
będzie się można ogrzać w chłodniejsze dni.
Projekt i realizacja - ja.
Menu - ja (dwa dni pieczenia i jakieś 5 kg mąki ;))
Naukowiec - http://www.madrydzieciak.edu.pl/index.html#onas
https://pl-pl.facebook.com/madrydzieciak/
Do napisania wkrótce.
Będzie o podróżach.