piątek, 31 lipca 2009

Korona i ptaszki...











Wczoraj pobawiłam się w nicnierobienie i tak oto zrobiłam takie nic... "nic" jest nieprzydatne funkcjonalnie, ale potrzebne duchowo.... Za oknem ptaszki mnie budzą co rano ćwierkaniem i tak sobie słuchając Gianny Nannini i jej "Aria" udziubałam zawieszki... A z koroną będą woreczki o jeszcze niewiadomym przeznaczeniu :))

poniedziałek, 27 lipca 2009

Pasje...






















Jako, że w tytule są wspomniane pasje, więc wypadałoby coś tutaj o nich skrobnąć. Pierwszą największą i najstarszą pasją jest czytanie książek. Drugą zaraz po niej poznawanie świata, nie koniecznie przez podróże... Trzecia to robienie zdjęć, fotografia... A teraz pasje hobbystyczne: haft krzyżykowy, hardanger, szycie, robienie kolczyków i decoupage oraz zabawy w odnawianie mebelków (właśnie nabyłam stolik do odnowienia). Żeby nie pozostać gołosłowną kilka zdjęć z pracami.

piątek, 24 lipca 2009

Mój kącik...









To pierwsze lato, które tutaj mieszkamy, więc już od wiosny zaczęłąm urządzać mój balkon, aby cieszył mnie swoim widokiem. To jest mój ulubiony kącik, gdzie spokojnie mogę usiąść z książką, albo po prostu popatrzeć na nasze góry. Zaplanowałam sobie, że kolorami tego lata będzie biel, fiolet i ostry róż i pod takim kątem kupowałam różne rośliny. Ponieważ balkon jest długi na siedem metrów po drugiej stronie drzwi mam kącik z drzewkami iglastymi i rododendrony. A najbardziej to lubi się tutaj opalać Bianka, leży w słońcu godzinami :))

wtorek, 21 lipca 2009

Nowe oblicza...






















Tak jak napisałam w opisie lubię stare rzeczy adaptować na nowo, aby mogły jeszcze posłużyć w innym miejscu. Takim oto sposobem ramka została odświeżona, a bieliźniarka, którą kupiłam na allegro zyskała nową szatę. Szafkę sama oczyściłam do surowego drewna i dokleiłam listwy i pilastry,a potem zostało tylko malowanie.... Efekt mnie bardzo zadowala, jak na pierwszą pracę takiej skali wyszło bardzo bardzo :)

niedziela, 19 lipca 2009

O zachodzie słońca....













Piękny zachód słońca nachnął mnie do chwycenia za aparat i udało mi się złapać kilka miejsc w domu, które ciekawie zostały oświetlone... Trudno uzyskać taki efekt w warunkach domowych bez pomocy natury :)
Niestety, od jutra wracamy do obowiązków, koniec urlopu ;( Wraz z urlopem skończyła się ładna pogoda. Wczoraj przyszło ochłodzenie, a dzisiaj pada od wczesnych godzin rannych, po takich upałach jak ostatnio, to spora ulga.....Mamy nadzieję, że jeszcze słońce do nas zawita, choćby dlatego, że innym dopiero zaczyna się urlop :)


piątek, 17 lipca 2009

W lesie...







Dzisiaj odwiedziła nas koleżanka wraz ze swoją beagliczką, więc zapiełam swoją na linkę i powędrowałyśmy w las.... Pogoda: upał 30 w cieniu , ale w lesie płynie strumyk, więc chłodziłyśmy się rzetelnie co kawałek... Opaliłam się trochę, bo ja straszna blada twarz jestem :)

Morskie klimaty....







Wczoraj mnie ogarnęła tęsknota za morzem....wyciągnęłam, więc co tam miałam i chwyciłam jak zawsze za aparat... i wyszły takie oto zdjęcia....


środa, 15 lipca 2009

Urlopowo....

Nasz urlop powoli dobiega końca. Wkoło natura oszałamia nas swoimi cudami....
Bardzo lubię fotografować, więc myślę, że tutaj znajdą swoje miejsce chociaż niektóre miłe chwile uwiecznione na zdjęciach....

Na wstępie...

Założyłam ten blog dlatego, że dobiegł końca czas urządzania naszego domu, już w nim mieszkamy. Jednak ponieważ pasjonuje mnie od dawna aranżacja wnętrz, odzwierciedlanie własnego gustu i stylu w pomieszczeniach, które zamieszkujemy, chcę podzielić się moimi małymi osiągnięciami z innymi ludźmi, którzy rozumieją moje pasje.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...