W świecie kobiet dużo się dzieje. Zawsze dużo się dzieje, bo my kobiety mamy w sobie to coś co każe nam nad wszystkim panować, choć czasem tego nie ogarniamy.
Wstyd się przyznać, ale moją zmorą, której nie potrafię ogarnąć jest nasza garderoba w postaci wielgachnej szafy aż po sufit. I choć sami sobie projektowaliśmy garderobę, ta niestety buntuje się i nie chce już mieścić naszych rzeczy. Dwoje się i troje, żeby zorganizować tę przestrzeń i jak już prawie jest idealnie....a to wpadnie nowy ciuszek, a to bucik....o torebce już nie wspomnę. Więc znów wyjmuję, układam, przekładam a wszystko pościskane jak naleśnik. Chcę wyjąć jedną rzecz, wypadają cztery....... i codziennie klęczę patrząc w te ciuchy i stwierdzam, że zaś nie mam się w co ubrać!!!! Hehe....znacie to???
Nawet nie wiecie jak bardzo marzę o prawdziwej, najprawdziwszej garderobie, najlepiej w osobnym pomieszczeniu tylko dla siebie, gdzie wszystko będzie wisieć na wieszaczkach a buciki i torebki będą równo stały na półeczkach.....może wtedy będę widzieć co mam i co z czym można założyć.
Taka nostalgia łapie mnie zawsze wtedy, gdy zabieram się za wymianę garderoby przed zimą. Wszystkie letnie ciuszki i kochane szpilki muszę pożegnać na kilka długich miesięcy, dlatego też pozwoliłam sobie na te kilka kadrów na poprawę humoru;) Oczami wyobraźni już wizualizuje sobie moje królestwo, jednak w rzeczywiostości jeszcze dłuuuugo będę musiała na nie poczekać;)
A Wy już zrobiłyście przegląd szafy przed zimą?? Nowe sweterki i ciepłe buty zakupione???;)
Ściskam Was mocno i życzę dużo słońca w nadchodzącym tygodniu.
Trzymajcie się cieplutko;)
jey