Zacznę od tych klapek i roweru :)
Przyjemna przejażdżka rowerem skończyła się kilkoma wielgachnymi strupami i siniakami na każdej z czterech kończyn, ale najgorszy jest potłuczony bark na który upadłam. A jechałam dosyć szybko. Klapki, nawet sportowe, do jazdy rowerem jednak się nie nadają. Zsunął mi się jeden kiedy prułam rowerem, co zakończyło się bliskim i bardzo bolesnym spotkaniem z asfaltem.
W pierwszej chwili byłam pewna, że coś się złamało, bądź wybiło. Jednak chyba twarda ze mnie sztuka, bo to tylko mocne potłuczenia.
Wstyd, matka ma więcej strupów i siniaków niż jej dzieci...
Cóż, na pełnych obrotach w najbliższym czasie nie popracuję.
Pokażę za to kilka nowości, które już są dostępne w sklepie.
Obrazki, większe niż standardowe, 18 x 18 cm.
W tej samej kolorystyce pudełka - na długopisy i zamykane pudełko na różności
i rameczki na zdjęcia z wakacji
i jeszcze granatowa ramka
Pozdrawiam Was serdecznie:)
Marta