To była bardzo szybka akcja. Od pomysłu do realizacji przeszliśmy od razu. Tak czasem jest najlepiej. Długo nie mogłam zdecydować co zrobić z jedną ze ścian, wydawała się jakaś taka nijaka. Kilka dni temu zaświtała mi myśl, aby wykorzystać resztę czarnej tapety, której niewielki pasek zużyliśmy w kuchni jakieś dwa lata temu.
Reszta leżała niewykorzystana.
To chyba najlepsze miejsce dla niej. My jesteśmy z efektu zadowoleni, a przy okazji mamy czarne tło do prezentowania białych napisów i innych dekoracji.
Pozdrawiam :)
Marta