2 lip 2019

#13 Pierwsze ogórasy

1.No i mamy lipiec.
2. Ej, ale dużo (jak na mnie) pisałam w czerwcu, nie?
3. Się rozpędziłam to teraz nie wiem czy skończę. 
4. Otóż kiedy w ferie zimowe (sic! zima!) była u mnie Lila, to rzekła, cobym sobie obejrzała Watahę. I obejrzałam. Bardzo mi się podobała i przebieram nóżkami z niecierpliwości na kolejny sezon.
5. Jak również polecam wielkie klamstewka. Znakomita obsada. M stwierdził, że torby nie urywa, ale do piwa i chipsów wchodzi. Także tego. Rzecz gustu. Bardziej dla kobiet chyba. 
6. Gra o tron za to nie wchodzi nam w ogóle. Mówi się, że ten serial albo się kocha, albo nienawidzi. Nienawidzi - to może za mocne słowo. Ale ja kilka podejść miałam i za każdym razem wysiadalam na 3 albo 4 sezonie. M nawet tyle nie obejrzał. 
7. Za to Czarnobyl!!! Uchhh co za film. Mistrzostwo świata. Powiem Wam że tylko kilka odcinków (5?), a człowiek jakoś tak przez kilka dni chodzi jeszcze cały spięty. Uczucie niepokoju nie chciało mi przejść. Do tego M natchniony serialem naoglądał się filmów dokumentalnych i zaczynałam żywić obawę, że popadnie cokolwiek w depresję. Tudzież zacznie przekop do Australii. 

Coby nie kończyć ponuro zapodaje pierwszy plon ogórków (z mam nadzieję względnie mało napromieniowanego ogródka). Tradycyjnie. Mniejsze do kiszenia większe na mizerię. 
#13 Pierwsze ogórasy

28 cze 2019

#12 Ciżemki

Jakby co, to widać światełko w tunelu jeśli chodzi o nasze poważne roboty ziemne. 
Otóż wykopalisk jako takich nie ma, wszystko jest już zakopalisk.
Gładziks prawie.
Teraz tylko układanie puzzli im zostało.
Najgorsze docinanie kostki.
Wszystkie okna wczoraj pozamykałam, żeby mi ten kurz nie wlatywał do domu, to się któremuś zapomnialo i otworzyło jedno.
To największe, tarasowe. Jak weszlam do salonu to miałam bialo.
Ale jakby co, to żaden nie chce się przyznać.
Na Kiwu zganiają🤥
Kurze zetre, ale kurde ten cały pył powbijał  się  zapewne w kanapę, fotele, zasłony etc.
Do grudnia będę sprzątać.
Przysięgam Wam, że to najgorsza robota jaką robiliśmy przez 8 lat (9?) mieszkania w domu. 

Tymczasem prezentuję na swych stopach buty, które kupiłam Gutkowi, na komunię kuzynki.
Maj. Zara, dział dziecięcy, chłopięcy:
Ja: Gutek, patrz jakie fajne ciżemki! - zakrzyknęłam z zachwytem na widok mokasynów
G: takie?
Ja: co, złe? Patrz, skórka, mięciusie, weź przymierz.
G: za małe.
Ja: Gutek, weź, coś ty wziął, to są 34, szukaj większych.
G: 35 nie ma.
Ja:  Ooo masz tu 36 
G: Trochę za duże.
Ja: Czekaj, pokaż, ja spróbuję - i spróbowałam. A jak do nich stopę włożyłam to odpłynęłam.
Mięciusie niczym obłoczek.
Także tego. Jakby co, to kupiłam dziecku buty, w których chodzę głównie ja 😁👍

#12 Ciżemmki

Generalnie wychodzę z założenia,  że buty kupuje się w obuwniczym,  bo mam złe doświadczenia z sieciówkami,  a tu proszę jaka niespodzianka 👍

PS
Jak się to cholerstwo (nubuk) czyści?

21 cze 2019

#11 And the Oscar goes to...

Dzień dobry.
Prawie żem pękła w środowy poranek.
Z dumy rzecz jasna.
Gutek to Gutek.
Mój geniusz.
Średnia 5,1 z palcem w du...w nosie.

Dodaj napis
Tymczasem koparka kopie sobie w najlepsze.
Ubijarka ubija kamienie.
Młot rozwala beton.
Błoto wnosi się do domu, bo szczać gdzieś te chłopy muszą.
A mnie się flaki przewracają.
Ulepiłam więc sobie dzisiaj na pociechę ruskich.
Idę więc sobie ugotować w ramach drugiego śniadania.
Do widzenia.

18 cze 2019

#9 Franca i #10 Loczek

Patrzę za okno i wyć mi się chce.
Co oni zrobili z moim ogrodem???!!!!!
Pani, najgorsze za Wami - rzekł był w dniu wczorajszym majster. 
Ale ja wiem, że ta franca, która ryje kolejne metry mojej ślicznej trawuni, nieprzypadkowo stoi jeszcze na placu boju.
Ale, ale, coby się nie zasmucać orzekam, że w dniu dzisiejszym Kiwu kończy 11 miesięcy. 
Matko, jak ten czas zachrzandala. 
Dopiero co osesek, a tu plum i nasza lejdi steruje nami jak sobie tylko zażyczy.
(Starym najbardziej, rzecz jasna)
Z jednej strony bardzo podobna do Gutka, z drugiej zaś całkowite przeciwieństwo. 
Porównanie zostawię sobie jednak na roczek.
Tymczasem zostawiam swoją panią z ojcem, a także dziadkiem, a także 7 innymi chłopami i jade po Gutka do szkoły i do fryzjera, wszak należy wyglądać jak człowiek, kiedy świadectwo odbiera się na szkolnej scenie. 

A w niedzielę mamy chrzest. Wyjątkowo mam co na siebie założyć 

Zdjęcia na dziś będą dwa:

#9 Franca

# Loczek 
Wygląda na to, że ta bujna fryzura zaczyna się mojemu dziecku kręcić.
Po kąpieli tzw. mokra włoszka.
Zazdro. Zawsze chciałam mieć kręcone włosy. 

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...