Odczyszczony -zapuszczony na robale z litego drewna z mocno wytartym jednym bokiem blatu stał dziesiątki lat w babcinej kuchni.Babcia kazała mi go zabrać po jej śmierci.Nie chce jej śmierci ale stół był tym wymarzonym do mojej kuchni.Pewnego razu -być może miała dobry dzień a może wypływ miał fakt że wiedziała że ''robią się'' mebelki do kuchni i kazała mi wziąć sobie stół.Nie mogłam jednak pozbawić jej stołu zupełnie przecież -zorganizowałam jej więc inny zastępczo.
Trochę czyszczenia -malowania i jest.W towarzystwie starych krzeseł jest mu tym bardziej do twarzy.Mogę wreszcie wypić kawkę w swojej kuchni .Jeszcze wiele w niej do zrobienia-ale i tak są to kroki milowe ...do przodu.. Do końca tygodnia mam jeszcze sporo w niej do zrobienia.
Do końca tygodnia czasu juz nie wiele a przede mną jeszcze moc prac..wykończeniowych.
Tymczasem robią sie schody wg.mojego projektu-te z mozaiką -może ktoś pamięta gdy pokazywałam mozaikę na schodach. Dostają oprawę w postaci trepów i tralek .
Chętnym serwuję wirtualnie przysłowiową kawkę przy moim stole.
Ślę moc pozdrowień-aga
Nasze wnętrze to nasz dom,bo nasz dom to nasze wnętrze.
"Sztuka życia - to cieszyć się małymi szczęściami."
"Sztuka życia - to cieszyć się małymi szczęściami."
środa, 28 sierpnia 2013
piątek, 16 sierpnia 2013
moja nowa kuchnia
Wygląd mojej kuchni zaczyna sie klarować.
Nie da sie jej zakwalifikować do jakiegoś konkretnego stylu.
Same (sami) zobaczcie do którego stylu jest jej bliżej....
Jest tu trochę prowansji,stylu rustykalnego.
Nowoczesność spotyka sie ze starociami.Na ścianie zawisła nadstawka babcinego kredensu .Dodałam do niej siatkę hodowlaną i ładny uchwyt zamiast gałki.Kiedyś tej witrynce poświecę więcej czasu.Czuje do niej ogromny sentyment!!Nie doczyszczałam jej w pełni do drewna pozostawiłam widoczne ślady czasu.Do 3tygodni wstecz -owa nadstawka miała stanowić całość z dołem ,jednak dostałam kredens który zmienił moje plany.
( Drugi kredens zapuszczony na ''nieproszonych lokatorów ''czeka na swój i mój czas.)
W witrynie zagościły dzbanki.
Dzięki pewnej dobrej duszyczce moje zbiory w zeszłym tygodniu powiększyły się.
Stały w piwnicy i czekały na swoje drugie życie i zachwyt nad nimi.U mnie dostały honorowe miejsce .
Nad oknem wreszcie stanęły moje złomowe zdobycze.
Od jakiegoś czasu próbuję coś wynaleźć na naszych okolicznych 2 złomach i nic-jakoś przyblokowało.
Deskę nad oknem - obczyściłam z tynku i zapuściłam bejcą taka samą jak dechę na murku .
Niezbyt 'pasi' mi zasłonka -która jest tylko tymczasową.
Do firaneczki na szydełku od jakiegoś czasu usiłuje znaleźć z sh- zazdroski na dolną część okna -jednak póki co bezskutecznie.
Serdecznie pozdrawiam zaglądających i goszczących u mnie!!!życząc udanego weekendu!!-aga
Nie da sie jej zakwalifikować do jakiegoś konkretnego stylu.
Same (sami) zobaczcie do którego stylu jest jej bliżej....
Jest tu trochę prowansji,stylu rustykalnego.
Nowoczesność spotyka sie ze starociami.Na ścianie zawisła nadstawka babcinego kredensu .Dodałam do niej siatkę hodowlaną i ładny uchwyt zamiast gałki.Kiedyś tej witrynce poświecę więcej czasu.Czuje do niej ogromny sentyment!!Nie doczyszczałam jej w pełni do drewna pozostawiłam widoczne ślady czasu.Do 3tygodni wstecz -owa nadstawka miała stanowić całość z dołem ,jednak dostałam kredens który zmienił moje plany.
( Drugi kredens zapuszczony na ''nieproszonych lokatorów ''czeka na swój i mój czas.)
W witrynie zagościły dzbanki.
Dzięki pewnej dobrej duszyczce moje zbiory w zeszłym tygodniu powiększyły się.
Stały w piwnicy i czekały na swoje drugie życie i zachwyt nad nimi.U mnie dostały honorowe miejsce .
Od jakiegoś czasu próbuję coś wynaleźć na naszych okolicznych 2 złomach i nic-jakoś przyblokowało.
Deskę nad oknem - obczyściłam z tynku i zapuściłam bejcą taka samą jak dechę na murku .
Niezbyt 'pasi' mi zasłonka -która jest tylko tymczasową.
Do firaneczki na szydełku od jakiegoś czasu usiłuje znaleźć z sh- zazdroski na dolną część okna -jednak póki co bezskutecznie.
Serdecznie pozdrawiam zaglądających i goszczących u mnie!!!życząc udanego weekendu!!-aga
Etykiety:
budowa Krabika,
domowo,
kuchnia
poniedziałek, 12 sierpnia 2013
wyniki Candy
Zwinne rączki Zosi
wskazały na
wskazały na
Qra Domowa
Zatem proszę Cię o adres na maila.
Nie na co dzień jesteśmy obrzucane diamentami.
Dzisiaj ja obsypuję Ciebie.
Wszystkim którzy wzięli udział w zabawie dziękuje za wspólną zabawę.
Serdecznie witam nowe obserwatorki!!!
Sporo dzieje się u mnie w kwestiach moich wnętrz -jednak potrzebuje czasu by fotnąć co nieco!! 2 kredensy prawie ukończone z odrapywania..i sporo różności....
Podsyłam tymczasem ciepłe pozdrowienia!!!!!!
-agaponiedziałek, 5 sierpnia 2013
Stare drzwi w nowszym wydaniu
Drzwi do spiżarki doczekały się wreszcie w miarę godnej oprawy.
Co prawda nie są jeszcze skończone gdyż planuję je lekko podbielić .
Nie mniej jednak są zamontowane....a to cieszy...
Zamiast szybek w okienkach zawisła upolowana jeszcze w zimie zasłonka z fajnym haftem..
Zamontowałam ją za kołeczku do firaneczek-zazdrosek.
Niby tymczasowa -ale jak wyjdzie później to się jeszcze okaże.
W drzwiach udało się też zachować oryginalną klamkę-więc tak jak lubię.
Na dolnym poziomie domu w każdych drzwiach będzie inna klamka -co sprawia mi frajdę..
Zawsze zwracam uwagę na drzwi ,klamki, kołatki...
Uważam że drzwi i klamka- wiele mówią o gospodarzu....
Witam serdecznie nowe obserwatorki!!!
Dzięki za wspólny czas!!! - pozdrowionka ślę-aga
Co prawda nie są jeszcze skończone gdyż planuję je lekko podbielić .
Nie mniej jednak są zamontowane....a to cieszy...
Zamiast szybek w okienkach zawisła upolowana jeszcze w zimie zasłonka z fajnym haftem..
Zamontowałam ją za kołeczku do firaneczek-zazdrosek.
Niby tymczasowa -ale jak wyjdzie później to się jeszcze okaże.
W drzwiach udało się też zachować oryginalną klamkę-więc tak jak lubię.
Na dolnym poziomie domu w każdych drzwiach będzie inna klamka -co sprawia mi frajdę..
Zawsze zwracam uwagę na drzwi ,klamki, kołatki...
Uważam że drzwi i klamka- wiele mówią o gospodarzu....
W organtynowych woreczkach lipa i bławatek czeka na jesienno -zimowe wieczory.
Gdy kiedyś nauczę się szyć - woreczków lnianych uszyję sobie w nadmiarze gdyż bardzo mi się podobają .Na razie muszę zadowolić się takimi.
I kilka kolejnych zdobyczności..
Życzę Wam spokojnych snów i ewentualnym chętnym przypominam o candy.Witam serdecznie nowe obserwatorki!!!
Dzięki za wspólny czas!!! - pozdrowionka ślę-aga
Etykiety:
budowa Krabika,
meble do Krabika
Subskrybuj:
Posty (Atom)