I nie zdarzy..."
Autor: Wisława Szymborska
...a u mnie się zdarzyło. Pogoda ustabilizowała się, jest słonecznie, ciepło - ale nie upalnie, troszkę deszczu i w ogrodzie zaczynają dziać się ciekawe rzeczy...
Po raz drugi zakwitła laurowiśnia wschodnia 'Otto Luyken' i nie tylko zakwitła, bo oprócz kwiatów ma również nasiona w różnej fazie dojrzewania, swoim wyglądem przypominające owoce kawowca...
Powtórnie zakwitły azalie, wiosenno-imieninowe prezenty doniczkowe, przesadzone później do ogrodu...
i rozrastają się pięknie pachnące mięty - pomarańczowa i czekoladowa, które przysłała mi Doranma...
Jak z powyższego wynika, przyroda rządzi się swoimi prawami i to jest najwspanialsze...
Dziękuję za pozostawiane tak miłe komentarze i serdecznie witam nowych obserwatorów :)