Obserwatorzy

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Kolor zielony

"...Zieleń kolor to przyjemny,
bez znaczenia czy jest ciemny,
czy zgaszony, czy soczysty,
jasny, morski czy przejrzysty..."
Autor: Ewa Marszałek
















czwartek, 18 kwietnia 2013

Na żółto i na niebiesko

"...Więc chodź, pomaluj mój świat
na żółto i na niebiesko, 
niech na niebie stanie tęcza..."

Dzisiaj jak w piosence zespołu 2 plus 1 - i na żółto...




 i na niebiesko...





i tęcza też była, ale nie zdążyłam jej obfotografować.

Dzisiejszy dzień był wręcz upalny, problem w tym, że wszystkie rośliny chcąc nadrobić czas długiej zimy, rosną jak szalone i chwasty niestety też. Jesienią wszystko wysprzątałam, a teraz nie ma po tym śladu. Po pracy do ogrodu i tak codziennie. Dzisiaj też, najpierw słońce, później wręcz natarczywy śpiew ptasząt i nagle zaczęło padać. Pojawiła się tęcza, na króciutko, bo i deszcz nie padał długo, a później ziemia tak pachniała, że aż...

Jutro ma być już chłodniej, to może kwiatom uda się troszkę dłużej kwitnąć, bo w takim ciepełku jak dotąd po wcześniejszych krokusach zostało już tylko wspomnienie. Dobrze, że niektóre cebulki sadziłam później, to kwiaty pojawiające się jedne po drugich na dłużej wystarczą...


niedziela, 14 kwietnia 2013

Krokusy

"…Krokusy rosną, chyże,
w kolorowej słodyczy,
jakby na ziemię płową
cała tęcza zeszła…"
Autor: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


Całej tęczy krokusowej w ogrodzie jeszcze nie mam, ale to co jest też cieszy...



i nie tylko mnie, bo ta pszczółka wręcz ubrała się cała w krokusowy pyłek...


żółte powoli się pokazują...


Nie wiem czy mam jeszcze inne kolory, bo nie całkiem pamiętam co sadziłam jesienią, ale chodziłam z nosem przy ziemi patrząc co z niej wychodzi, a ten usiadł najwyżej jak się dało i "wydzierał się" w niebo wniebogłosy:)))






niedziela, 7 kwietnia 2013

Znalazła się...

Jak w piosence Majki Jeżowskiej...

"...Od rana mam dobry humor 
Z równowagi nic dziś nie wyprowadzi mnie 
Nie martwi mnie byle głupstwo 
Wszystko mówi mi, że to będzie dobry dzień..."

A to wszystko z powodu słońca... nareszcie wyjrzało zza chmur i świeci 

całkiem...całkiem...  mam nadzieję, że  pozostanie  na dłużej... Świeci tak, że 
białe w szybkim tempie znika z ogrodu...


Myślałam, że jak stopnieje śnieg, to pod nim będzie zupełnie pusto, a 
tymczasem niespodzianka... pod ciepłą, białą pierzynką rozwijało się życie... wystarczyło tylko zdjąć stroisz...




Niektóre niespodzianki są tak duże, że pod przykryciem już się  nie mieściły i 
mają troszkę pozginane listki, ale za chwilę słońce je wyprostuje,


tym niewiele brakuje żeby zakwitnąć...


ale są i takie, którym to już się udało...


MOJA WIOSNA JUŻ SIĘ ZNALAZŁA:)))