wtorek, 24 kwietnia 2012
W nowiu i w pełni
Zrobiłam jeszcze jeden wisiorek oczywiście wiadomo z jakim kamieniem ;) (Madziu, no tak mam z tymi labradorytami, chyba już nudą powiewa ;) ale ta miłość to już na zawsze).
Wisiorek zgłaszam na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze Temat: Koło.
Złodziejaszek...
Wczoraj z rozpędu zrobiłam jeszcze mały wisiorek z labradorytem. Aaach jak się ma srebro to od razu przychodzi wena, szkoda tylko że tak szybciutko się kończy. Z przerażeniem patrzę w jakim tempie znikają druty, które ostatnio kupiłam.
Ale co zrobić, taka pasja :)
A tu jeszcze z małym złodziejaszkiem. Nie łatwo robić zdjęcia jak się ma maluchy w domu. I jaką radochę ma z tego, że mamie przeszkadza ;) Miny bezcenne...
poniedziałek, 23 kwietnia 2012
Angelina
Dostałam fantastyczne zamówienie (dziękuję Pani Aneto:) na kolczyki a la Angelina tylko z drucików.
Pierwsza wersja była taka:
A po obejrzeniu przez klientkę i małej zmianie wyglądają tak:
To było niesamowite wyzwanie dla mnie i choć byłam w strachu podczas lutowania (było naprawdę bardzo dużo) to jednak udało mi się i jestem zadowolona z efektu. Trochę szczęście dla mnie że długi kolczyk miał być jeden bo nie wiem czy dałabym radę zrobić drugi taki sam ;)))
piątek, 20 kwietnia 2012
Wisior z iolitem
Dziś dokończyłam wisiorek z iolitem, zdjęcia w ogóle nie oddają urody tego kamienia i jego niezwykłego koloru. Z oprawy do końca nie jestem zadowolona, ale trudno, nie moja dziedzina, jednak nie zrażam się. Nie wiem tylko na czym go zawiesić? pasowałoby na kolorowych linkach ale nie mam. Na razie zostanie tak jak jest. W planie mam jeszcze kolczyki w kolorystyce ślubnej ale skończę je jak zdobędę biały filc. Kurcze jednak przy kolorowych rzeczach można się obejść filcem w jednym kolorze (w moim przypadku szarym), a przy białych i ecru to już niestety nie przejdzie ;)
czwartek, 19 kwietnia 2012
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Komplet dla mamy
Rok temu mama dała mi kamienie hematytu i poprosiła żebym coś jej z tego zrobiła. Jakoś nigdy nie mogłam się zabrać za te kamienie. Ostatnio mamie spodobał się sutasz więc obszyłam kamyki sznurkami w trzech kolorach. Nie dodałam jeszcze bigli i krawatki bo czekam na przesyłkę.
A komplet będzie w sam raz w prezencie na Dzień Matki. Jak mnie oczywiście nie będzie korciło żeby dać wcześniej ;)
piątek, 6 kwietnia 2012
Świątecznie...
U mnie też już świątecznie... Jaja zrobione, babki upieczone, reszta się robi.
Oczywiście byłabym chora gdybym nie wydłubała czegoś nowego, a że od drutów chwilowo odpoczywam to męczę nadal sutasz. :)
Zrobiłam kilka par kolczyków, fioletowe miały być dla mnie ale koleżanka mi zabrała więc zrobiłam zielone ;)
a wczoraj jeszcze granatowe z lapisem...
Na koniec życzę wszystkim Wesołych Świąt i Mokrego Dyngusa!
Subskrybuj:
Posty (Atom)