Jak w tytule, nie ma się co rozpisywać.
I jeszcze broszka miedziana na zamówienie.
piątek, 14 grudnia 2012
poniedziałek, 3 grudnia 2012
Wisior mamy
Pokażę jeszcze wisior mojej mamy, który należało oprawić jakoś bo duży Swarovski kryształ upadł jej i się ukruszył... szkoda było kamienia więc wpadłam na pomysł oprawienia go sutaszem.
Kolory wybrała mama i muszę przyznać że świetnie pasują do całości a wisior nabrał charakteru.
Kolory wybrała mama i muszę przyznać że świetnie pasują do całości a wisior nabrał charakteru.
piątek, 30 listopada 2012
Miedziane broszki i sutaszowe kolczyki Ani
Zacznę od kolczyków dla pewnej Ani, sutaszowe, małe i leciutkie. Pierwszy raz szyłam z błyszczącego sutaszu, nie miałam pojęcia, że potrafi się tak łatwo ponadrywać i trzeba bardzo delikatnie przeszywać.W każdym razie fajnie wygląda i nie omieszkam jeszcze go użyć.
Poprawiłam broszkę w kształcie klucza wiolinowego, tzn. jednak wrzuciłam ją do oksydy i teraz wygląda tak:
A teraz nowa broszka na bazie koła. Zdjęcia dziś słabe bo lampa mi niedomaga.
Poprawiłam broszkę w kształcie klucza wiolinowego, tzn. jednak wrzuciłam ją do oksydy i teraz wygląda tak:
A teraz nowa broszka na bazie koła. Zdjęcia dziś słabe bo lampa mi niedomaga.
poniedziałek, 26 listopada 2012
Moje z turkusem
Takie sobie zrobiłam kolczyki, które oczywiście pozostawiają wiele do życzenia... ale dla mnie to wyczyn. Nie wiem tylko jakie bigle do nich dobrać. W ogóle nic nie wiem, chęć tworzenia i wena mnie opuściła w tej ciąży co mnie trochę dobija, zwłaszcza jak oglądam Wasze blogi, zdjęcia i piękne prace, które tworzycie.
wtorek, 6 listopada 2012
Klucz wiolinowy
Kolejna miedziana broszka doczekała się wykończenia. Tym razem w kształcie klucza wiolinowego. I choć nie zatopiłam jej jeszcze w oksydzie to postanowiłam że pokażę ją przed bo już sama nie mogę się zdecydować jak miedź lepiej wygląda. W sumie i tak i tak jest ciekawie. A co wy myślicie?
piątek, 26 października 2012
Koty
Nie wiem czy wierzycie w przypadki, przeznaczenie i tego typu rzeczy ale ja chyba wierzę... a to za sprawą zupełnie przypadkiem poznanej Pani, która chciała przeprowadzić ze mną ankietę. Gdy rozmawiałyśmy spojrzała na moje kolczyki, spodobały się i od słowa do słowa zeszło z tematu wędlin na biżuterię ;) w sumie szybko zapomniałam o tej rozmowie i nie spodziewałam się że niebawem zadzwoni z pierwszym zamówieniem. Tak powstały koty - wymarzone kolczyki Pani Violetty. Cieszę się bardzo, że jej się spodobały i że zdobyłam kolejną zadowoloną klientkę.
Mam nadzieję, że i Wam się spodobają :)
Mam nadzieję, że i Wam się spodobają :)
czwartek, 11 października 2012
Brosza miedziana
Wzięłam się wreszcie za robotę a to za sprawą zamówienia pewnej miłej Pani. Zamówiła ona broszę do szala z miedzi. Przy okazji jej robienia zaczęłam jeszcze dwie broszki, ale muszę je na chwilę odłożyć bo dostałam jeszcze jedno pilne zamówienie.
niedziela, 23 września 2012
Kolczyki sutasz, podejście kolejne
Odstawiłam na razie srebro więc pokazuję troszkę sutaszu. Kolczyki, które zrobiłam dla siebie na pewną imprezę, zaczęłam też bransoletkę do nich ale nie wiem czy dam radę skończyć. Fala niechcenia i nic nierobienia dopadła mnie wraz z ciążą i na potrwa to jeszcze do wiosny ;)
Postaram się jednak coś podłubać czasem i pokazać tutaj.
Postaram się jednak coś podłubać czasem i pokazać tutaj.
poniedziałek, 10 września 2012
wtorek, 21 sierpnia 2012
Dawno mnie nie było przez urlop, niechęć i brak nowych wytworów. Wpadam jednak tylko na chwilę żeby pokazać kolczyki jakie zrobiłam dla pewnej dziewczyny na jej ślub. Nie dodałam tylko bigli bo żadne mi nie pasowały więc zostawiam to nowej właścicielce.
A potem znów będzie dłuższa przerwa z przyczyn różnych...
A potem znów będzie dłuższa przerwa z przyczyn różnych...
poniedziałek, 16 lipca 2012
Kolczyki bez nazwy...
Jakoś głowy nie mam dziś do nazw. Więc kolczyki będą bezimienne. Zrobiłam je z "resztek" drutu, wiem trochę słabo to brzmi ale rzeczywiście wykorzystałam końcówki. Więc będzie przerwa w pracach, chyba że nagle mi coś wyskoczy i pojadę do ulubionego sklepu z drutami (mam szczęście, że nie muszę zawsze zamawiać przez internet), kupię co trzeba i będę tworzyć. A na razie jadę z dziewczynami na wieś. Dwa dni tylko ale i tak zdążę naładować baterie, babcia się zajmie wszystkim ;)
sobota, 14 lipca 2012
Liście na wyzwanie
Specjalnie na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze zrobiłam bransoletkę z liściowym motywem. Materiały to srebro i różnokolorowe jadeity.
środa, 11 lipca 2012
Arabella
Pierścień na zamówienie (dziękuję Pani Aneto!:), w składzie oczywiście srebro i przepiękny, ogromny naturalny cytryn oraz małe oponki cytrynu i tanzanitu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)