Powieje nudą - kolejne kapcie

W kręgu moich znajomych furorę robią krokodylkowe kapciuchy. Tym razem właścicielką będzie mama malucha, który moje papućki już ma. Nie będę dużo pisać tylko pokażę

Zdjęcia są, jakie są, bo pewnie wiecie, jak ciężko zrobić fotki butów na własnych nogach...
Bawełna Cotton Fun niebieska i Cotton quick print na łuski szydełko nr 3,5
Zrobię jeszcze jedne w zieleniach i potem zabieram się za spódnicę

Potrzebne nici na szczęście znalazłam w swoich zapasach...

Potem będę kombinować jak zafarbować

Simply Red - czyli długo oczekiwany naszyjnik

Objekt moich westchnień - Simply Red według projektu Brigitte Iländer. Po kilku nieudanych próbach jest. Nie powiem, że było łatwo... To 53 cm naszyjnik o 22 koralikach w obwodzie.
Początki były trudne

Około 13 metrów nawlekania i choć trudno w to uwierzyć tylko jedna pomyłka. Powoli zaczął się pokazywać efekt. Ale to bardzo powoli...

Niestety te kolorowe koraliki nie były równe i musiałam się bardzo napracować, żeby jako tako to wyglądało. Powoli, ale cały czas do przodu prace postępowały. 

I w końcu jest. Oto mój Simply Red. Nie jest taki piękny, jak ten od Brygitte, ale jestem z niego bardzo dumna i cieszę się jak dziecko, że udało mi się go skończyć

Zdjęcia niestety nie oddają prawdziwych kolorów. Muszę popracować nad techniką fotografowania. Jak należy dobrze oświetlić obiekt ?
Naszyjnik powstał z koralików
Miyuki 11/0 nr 2013
TOHO 11/0 nr 221
TOHO 11/0 nr 25
 6 różnych Miyuki mix

Krokodylich łusek ciąg dalszy

Tym razem w odcieniach fioletu i różu. Dla mojej ulubionej siostrzenicy powstały następne butki. Tym razem większe. Rozmiar mniej więcej 38-39. Zrobione z bawełny Lana Grossa Cotone szydełkiem Prym 4. Do tego złote guziczki z odzysku. Niełatwo zrobić zjęcie kapcia mając go na nodze... Do zdjęć wypchałam je skarpetkami. Niestety trochę koślawo stoją, ale niestety fotografa nie ma w domu...

Teraz zostało tylko zapakować, wysłać i czekać na reakcję. Myślę, że się spodobają.