Wg.ostatnich statystyk 10 mln dorosÅych Polaków nie przeczytaÅo w zeszÅym roku ANI JEDNEJ ksiÄ Å¼ki. Co prawda czytelnictwo wzrosÅo o 3 % i to u mÅodych ludzi!:) – czytanie staje siÄ najzwyczajniej w Åwiecie modne. Jednak nadal czytamy zbyt maÅo. A posiadanie biblioteki w domu, wciÄ Å¼ kojarzone jest u wiÄkszoÅci narodu z peÅnieniem funkcji wykÅadowcy (jakiegoÅ tam), albo byciem starÄ pannÄ /kawalerem/emerytem –  którym siÄ nudzi. Gdy rozmawiam z moimi przyjacióÅmi architektami o ich nowych projektach i zdziwiona pytam czemu nie ma w tych przestrzeniach ani jednego kÄ ta na bibliotekÄ czy relaks z ksiÄ Å¼kÄ , odpowiadajÄ mi, że to wÅaÅciciele wyraźnie nie chcÄ . Owszem, byÅam na kilku sesjach w nowych piÄknych domach, gdzie ksiÄ Å¼ki miaÅy honorowe miejsce…ale mogÅabym je policzyÄ na palcach jednej rÄki.MyÅlaÅam o tym dziÅ rano odkÅadajÄ c na stolik porannÄ lekturÄ. Takie dane ani nie zniechÄcÄ mnie do czytania, ani do pracy. ZaczÄÅam bowiem W KOÅCU :) pracÄ nad swojÄ Â ksiÄ Å¼kÄ . A że rozmawiaÅam wczoraj z wydawnictwem o objÄciu patronatu nad innym tytuÅem, który też za jakiÅ czas ukaże siÄ na rynku…uzmysÅowiÅam sobie w panice, że tak naprawdÄ JUÅ» mam póÅtora miesiÄ ca …opóźnienia.
Wbrew wszelkim czarnowidztwom – mnóstwo ludzi, nadal chÄtnie czyta. Wiem, że wielu moich czóÅnowych czytelników – również, prawda?
ZdjÄcia GREEN CANOE studio dla AGORA / „Cztery kÄ ty” styczeÅ 2015 |
Åwiat mediów, informacji – przenosi siÄ w net. I to w tempie bÅyskawicznym. Kto z Was kupuje gazetÄ codziennÄ ? Kto zrezygnowaÅ z kupowania tygodników, miesiÄczników? Ale tak szczerze…Nadal kupujecie wszystkie tytuÅy, jak to bywaÅo dawniej? Czy tak jak ja – zostaliÅcie przy 3 ulubionych? Å»aden ze mnie prorok…ale przez skórÄ czujÄ, że na rynku „papierowym” zostanÄ Â w niedalekiej przyszÅoÅci tytuÅy PREMIUM. Wysmakowane, wyszukane i skierowane do konkretnej grupy odbiorców lub te o najwyższych statystykach sprzedaży….reszta zamieszka w internecie. Informacji i inspiracji – szukam wÅaÅnie tam. Ale ksiÄ Å¼ki, ulubione magazyny, albumy –  LUBIÄ mieÄ jednak w dÅoni:) No i marzy mi siÄ kiedyÅ taki metraż salonu, by zmieÅciÅo siÄ w nim…zobaczcie sami zresztÄ :
źródÅo
|
Kilka tygodni temu rozmawiaÅam z jednÄ
z mam, której synek chodzi do podstawówki. Bardzo narzekaÅa na to, że nie chce w ogóle czytaÄ, że na widok ksiÄ
żki zaczyna jÄczeÄ i wymyÅlaÄ 100 powodów by jej nie otwieraÄ.
–Â Oj, to rzeczywiÅcie majÄ
PaÅstwo kÅopot – powiedziaÅam…Ale czy syn zawsze tak reagowaÅ, jak np. gdy mu PaÅstwo czytaliÅcie na glos ksiÄ
zki gdy byÅ maÅy?
– CzytaliÅmy? ProszÄ pani kto ma na to CZAS dzisiaj?!, czÅowiek taki zabiegany, nie ma czasu na pierdoÅy. Teraz jest w szkole, to niech czyta.
Nie jestem w stanie pojÄ Ä, jak można wymagaÄ od wÅasnych dzieci czegoÅ, czego sami nie jesteÅmy w stanie robiÄ? Jak można wymagaÄ by czytaÅy i to dużo – jeÅli nigdy nie widziaÅy rodziców z ksiÄ Å¼kÄ w rÄku?
DziÄkujÄ za Twój komentarz.
239 komentarzy
dopoznania.pl 26 marca 2015 (13:55)
Wg mnie biblioteczka w domu, to punkt obowiÄ zkowy! Najlepszym rozwiÄ zaniem jest pokój peÅen ksiÄ Å¼ek, gdzie można siÄ zrelaksowaÄ i odciÄ Ä siÄ od codziennoÅci. :)
House Full Of dreams .blog 20 lutego 2015 (18:21)
Nasza rodzina czyta , mamy sporo ksiÄ zek w domu, sporo wÄdruje wraca. Córkom czytam do dziÅ czasem czytamy na zmianÄ, przy okazji polecam Tobie Asiu ksiÄ zkÄ dla Leosia Pompon w rodzinie Fisiów:) chyba że już znacie. Zawodowo zajmujÄ sie projektowaniem masz racjÄ sporo liczba ludzi nie robi już bibliotek w domu, znam też snobów którzy robiÄ je na pokaz.Na szczÄÅcie nawet obecnie mam w projekcie bibliotekÄ wÅaÅciciele majÄ sporo ksiÄ Å¼ek i wszystkie przeczytane. Do posta powyżej nie mamy w domu firanek :) Pozdrawiam i czekam bardzo na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ :)
Ewa K. 20 lutego 2015 (09:48)
Mam w domu setki ksiÄ Å¼ek. Mój tato, mimo, że byÅ zwykÅym rzemieÅlnikiem, uwielbiaÅ czytaÄ i zawsze powtarzaÅ, że ksiÄ Å¼ki trzeba kupowaÄ, choÄby za ostatnie pieniÄ dze. Ja kupujÄ regularnie, czytam codziennie i czytam mÅmÅodszemu synowi też codziennie. Starszy czyta sam i serce mi roÅnie, gdy przychodzi do mnie i prosi – mamo, daj coÅ fajnego do czytania. Moi znajomi pożyczajÄ ode mnie ksiÄ Å¼ki i to też jest cudowne.
Anonimowy 19 lutego 2015 (20:57)
Koniecznie pochwal siÄ jak już ksiÄ Å¼kÄ napiszesz – już wiem o co poproszÄ MikoÅaja tego roku kiedy jÄ wydajesz :-) obca baba z kanapy
Anonimowy 19 lutego 2015 (18:38)
Już wiem! PojawiajÄ siÄ, tylko trzeba kliknÄ Ä na ikonkÄ "wczytaj wiÄcej". Ta ikonka jest poniżej wyÅwietlanych komentarzy. I zagadka rozwiÄ zana! :))
GreenCanoe 18 lutego 2015 (19:54)
Nie potrafiÄ powiedzieÄ czemu tak siÄ dzieje – ale niestety nie ukazujÄ siÄ już pod tym postem komentarze – tak, jakby byÅa jakaÅ blokada z bloggera. ProszÄ nie piszcie już ich w tej czÄÅci – bo nie potrafimy tego naprawiÄ.
Anonimowy 18 lutego 2015 (19:32)
dziwnie, cyferka z iloÅciÄ komentarzy pod postem roÅnie , a komentarzy nowych nie ma.
Anonimowy 18 lutego 2015 (12:53)
Ja również uwielbiam czytaÄ, czytam 10-15 ksiÄ Å¼ek rocznie. Do czytania zachÄciÅ mnie kolega w 5 klasie podstawówki, poleciÅ wszystkim ksiÄ Å¼kÄ "Tomek wÅród Åowców gÅów" A.Szklarskiego. Tak mnie ten tytuÅ zaciekawiŠże kupiÅam… i od tego czasu już nie mogÅam nie czytaÄ. każdy grosz odkÅadaÅam na zakup kolejnych ksiÄ Å¼ek z serii. I tak mi zostaÅo. Czasem kupiÄ, wiÄcej wypożyczam. Powodzenia w pisaniu twojej ksiÄ Å¼ki Asiu. Renia
Ania z Zapiecka 18 lutego 2015 (12:29)
W naszym domu, każdy ma swojÄ biblioteczkÄ, my z mÄżem w salonie caÅkiem sporÄ (zmieniliÅmy specjalnie projekt, aby dwa pojemne regaÅy od podÅogi do szafy siÄ zmieÅciÅy i okno zamurowaliÅmy, aby kiedyÅ jak już miejsca na póÅkach nie bÄdzie jeszcze kolejny siÄ zmieÅciÅ :) Dzieci majÄ biblioteczki w swoich pokojach. KsiÄ Å¼ki też wÅaÅciwie sÄ wszÄdzie, ale jak byÅoby bez nich smutno!!
Dzieci uwielbiajÄ czytaÄ i sÅuchaÄ i wierzÄ, że tak już zostanie :))
Anna eM. 18 lutego 2015 (06:35)
W moim rodzinnym domu czytaÅa tylko Mama – do dziÅ z rozczuleniem oglÄ da moje "ilustracje" na pierwszych stronach swoich ksiÄ Å¼ek – pierwsze koÅlawe litery piÄciolatki i obowiÄ zkowo królewny. Najpierw Mama czytaÅa mi cudowne baÅnie PoraziÅskiej i Klechdy Sezamowe LeÅmiana, potem już sama do nich wracaÅam. Wracam do dziÅ. CzytaÄ zaczÄÅam w przedszkolu, bo chciaÅam sama, sama! ;-)
W pierwszej klasie pani zaprowadziÅa nas do biblioteki i kazaÅa wybraÄ jednÄ ksiÄ Å¼eczkÄ – zanim wszystkie dzieci z kolejki dostaÅy swoje ksiÄ Å¼eczki, ja już przeczytaÅam na podÅodze swojÄ i poprosiÅam o drugÄ ;-) A potem byÅa biblioteka miejska z magicznym zapachem starych kartek i kleju introligatorskiego… I też byÅy dzieci z Bullerbyn, Musierowicz…Również ja czytaÅam z latarkÄ pod koÅdrÄ i przez to od piÄ tej klasy noszÄ okulary :-) DziÅ mam osobny pokoik – gabinet, gdzie stojÄ wszystkie moje papierowe skarby, jest stary uszak i kilka lamp. Wzdycham czytajÄ c o bibliotekach w dawnych majÄ tkach – nic mi tak nie dziaÅa na wyobraźniÄ i poczucie bezpieczeÅstwa jak obrazek Ånieżnej zamieci za wysokimi oknami dworu, póÅmroku biblioteki z regaÅami pod sufit, trzaskajÄ cym ogniem w kominku i przytulnym fotelem… Herbatka i sterta tomów o pożóÅkÅych brzegach – i kot, najlepiej kilka :):)
I jak tu jednoczeÅnie czytaÄ, grzebaÄ w ogrodzie, fotografowaÄ, dÅubaÄ przy meblach – i do tego chodziÄ do pracy na caÅay etat?! Jak masz na to jakÄ Å diagnozÄ i receptÄ, napisz o tym :)
Asiu, jeÅli prowadzisz jakÄ Å "listÄ subskrybcyjnÄ " na TwojÄ przyszÅÄ ksiÄ Å¼kÄ, to dopisz, proszÄ i mnie :-D UÅciski! Anna eM.
Anonimowy 17 lutego 2015 (18:30)
GratulujÄ finaÅu w Blogu Roku, glosowaÅam :) A ksiÄ Å¼ka o czym bÄdzie? o wnÄtrzach?:)
Anonimowy 17 lutego 2015 (17:48)
Asiu, jestem z TobÄ od prawie szeÅciu lat, tyle ile ma mój synek. CzytaÅam mu od samego poczÄ tku. Teraz nie wyobraża sobie dnia bez ksiÄ Å¼ek. Czytamy kilka razy dziennie w weekendy i zawsze przed snem. Sam siÄ dopomina :).Efekt? Jego jÄzyk jest nieraz lepszy niż wypowiedzi studentów. Jeżeli sami nie zadbamy o nasze dzieci, szkoÅa tego nie nadrobi i te braki już niestety widaÄ w prasie, TV itp.
Czekam niecierpliwie na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ.
Mama Modesta
:) 17 lutego 2015 (16:09)
Super, już siÄ nie mogÄ doczekaÄ Twojej ksiÄ Å¼ki. Uwielbiam czytaÄ, ostatnio trochÄ ograniczam kupowanie tych papierowych bo miejsca brak. Jednak dla chcÄ cego nic trudnego, odkryÅam że w pobliskiej bibliotece również można znaleÅºÄ bestselery. Co do gazet to mam sentyment do tych papierowych, jestem wierna kilku tytuÅom: Forbes, Moje mieszkanie, Sens. KiedyÅ byÅam poczytaÄ dzieciom w przedszkolu mojej córeczki, niektóre dzieci mówiÅy że nie majÄ w domu ksiÄ Å¼ek. PrzerażajÄ ce.
marta 17 lutego 2015 (14:30)
DziÄkujÄ za tekst i wszystkie komentarze pod nim. UÅwiadomiÅ mi ,że takich 'czytaczy' jak ja i moja rodzinka jest wiÄcej….namiÄtnie wypożyczam, pożyczam, kupujÄ i wymieniam siÄ ksiÄ Å¼kami. Nie wyobrażam sobie domu bez biblioteki, czy to przez maÅe, czy też duże B. Pozdrawiam serdecznie i dziÄkujÄ za to magiczne zielone czóÅno.
Qra Domowa 17 lutego 2015 (07:59)
ooooo wÅaÅnie doroÅli nie czytajÄ maluchom…a potem..efekt jaki jest widzimy:))) mój brat-jak i wielu moich znajomych od 1.dnia dziecka w domu wieczorami czytali im do snu…potem 6,7 latkowi zaczÄ Å czytaÄ MikoÅajka-dziÅ mÅody-10lat odkÅada każdy grosik na ksiÄ Å¼ki!!!!!!
ania 16 lutego 2015 (20:33)
Asiu, a bÄdzie w tej ksiÄ Å¼ce plan Twojego ogrodu?
Anonimowy 16 lutego 2015 (20:10)
Nie mogÄ powiedzieÄ Å¼e nie lubiÄ ksiÄ Å¼ek , ale uważam że niemam czasu na ksiÄ Å¼kowe lenistwo, a poza tym praca od 8 do 16 potem odebraÄ dzieci z przedszkola niedÅugo trzeba bÄdzie odrabiaÄ także lekcje już od wrzeÅnia córa idzie do szkoÅy, obiad, porzÄ dki te bieÅ¼Ä ce, szykowanie dzieci do snu, kolacja i padam na twarz, sama nie wiem kiedy, a w domu jeszcze góra prania, prasowania, a ja nie zadbana, paznokcie obdarte a nogi nie ogolone ….. Kiedy czytaÄ, chyba że mam nie spaÄ.
Anonimowy 16 lutego 2015 (19:40)
Jestem jeszcze z tej epoki, kiedy w szkole podstawowej i Åredniej nie znaliÅmy Internetu. CzytaÅo siÄ lektury, a nie streszczenia czy opracowania. I do dnia dzisiejszego uwielbiam ksiÄ Å¼ki i nie potrafiÄ sobie wyobraziÄ, że można ich nie lubiÄ! Mam ich mnóstwo i – tak, jak u Ciebie – sÄ wszÄdzie, i – tak, jak Ty – czytam po kilka jednoczeÅnie. jesteÅmy z mÄżem w trakcie budowy domu i pierwsze, czego sobie zażyczyÅam w nowym domu, to swój wÅasny gabinet z wielkim biaÅym biurkiem i biaÅymi regaÅami (o takimi jak na powyższym zdjÄciu!) od podÅogi do samiutkiego sufitu.
Kasia
Florentyna 16 lutego 2015 (19:40)
Jak miÅo, że napisaÅaÅ o ksiÄ Å¼kach i czytaniu;-) Czasem aż trudno uwierzyÄ, że tak maÅo ludzi czyta. WÅród moich bliskich i znajomych ciagle widzÄ kogoÅ z ksiÄ Å¼kÄ w rÄku. ZresztÄ w moim domu ksiÄ Å¼ki byÅy od zawsze, nawet wtedy, kiedy ich nie byÅo;-) PamiÄtam czasy, kiedy na ksÄ Å¼ki trzeba byÅo niemal "polowaÄ", byÅy towarem luksusowym i deficytowym. Teraz jest ich tak dużo, że faktycznie nie sposób wszystkich pomieÅciÄ w domu. Też, podobnie jak Ty, "uwalniam" niektóre tytuÅy: idÄ do przyjacióÅ, bibliotek, szpitali (myÅlÄ, że warto pamiÄtaÄ o szpitalnych biblioteczkach, bo paradoksalnie, nawet w dobie powszechnej dostÄpnoÅci ksiÄ Å¼ek, sÄ dziwnie ubogie). Ale mam ukochane (niektóre jeszcze z dzieciÅstw), z którymi rozstania najzwyczajniej w Åwiecie sobie nie wyobrażam.Nie wyobrażam sobie też nie czytania ksiÄ Å¼ek, najczÄÅciej też mam w czytaniu kilka, na czas oczekiwania w kolejce, podróż, wieczorne czytanie przed zaÅniÄciem. Tak zwane "ksiÄ Å¼ki w transie;-) – to okreÅlenie zapożyczone z fantastycznej ksi.Ä Å¼ki Marii Pruszkowskiej "PrzeÅlÄ Panu list i klucz". Pozdrawiam cieplutko i wÅÄ czam oczekiwanie na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ;-)
bojulia 16 lutego 2015 (18:47)
Wydaje mi siÄ, że nie jest tak prosto z czytaniem dzieci – nie zawsze dobry przykÅad i czas poÅwiÄcony na czytanie gwarantuje, że bÄdÄ sami to robili. Mam dwóch synów (jeden 13 lat, drugi 16) i doÅÄ trudno ich zachÄciÄ do czytania. Nie jest tak, że wcale nie czytajÄ , ale nie sÄ to takie iloÅci, jakbym sobie życzyÅa. MatkÄ widzÄ z ksiÄ Å¼kÄ codziennie, ojca trochÄ rzadziej, ale jednak. Jak byli mali, to czytaliÅmy im codziennie, sami też poÅykali ksiÄ Å¼ki, gdy byli mÅodsi. A teraz nie chcÄ czytaÄ. Nie rozpaczam, bo liczÄ na to, że czytanie majÄ jednak zaszczepione i to tylko taki okres w życiu.
Anonimowy 16 lutego 2015 (14:00)
Cztery lata temu zaczÄÅam prenumeratÄ Werandy Contry. W jednym z pierwszych wiosennych numerów przeczytaÅam materiaÅ poÅwiÄcony pani i znalazÅam odniesienie do bloga. ZainteresowaÅy mnie pani wypowiedzi i trafiÅam tutaj. DominujÄ na blogu fotografie, wiele piÄknych inspirujÄ cych fotografii, ale gdyby nie to , jak pani pisze, jestem przekonana, że nie byÅoby tylu czytelników, nominacji do pierwszej 10 Bloga Roku, ja tez tak chÄtnie bym tu nie wracaÅa.
To tak jak z ksiÄ Å¼kÄ /poradnikiem gdzie dominujÄ fotografie – przyjemnie siÄ je oglÄ da, ale jeÅli nie ma czegoÅ wiÄcej niż estetyczna przyjemnoÅÄ nie jest to wedÅug mnie dobra ksiÄ Å¼ka.
Pani ksiÄ Å¼ka bÄdzie niezwykÅa, wiem to już teraz, bo ma pani wyjÄ tkowy dar do lekkiego, ciekawego i mÄ drego pisania :)
Asiu, życzÄ by pani entuzjazm, energia i zapaÅ nigdy siÄ nie skoÅczyÅy.
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Basia
Anna Salita 16 lutego 2015 (12:52)
Oj, ja też mam ksiÄ Å¼ki wszÄdzie! I ciÄ gle marzÄ, by w salonie mieÄ nie jeden regaÅ, ale caÅÄ bibliotekÄ;) Moi Rodzice pomimo piÄknej, wiekowej biblioteczki, ale maÅego metrażu mieszkanka umieÅcili nawet jednÄ biblioteczkÄ w piwnicy… Internet bardzo siÄ przydaje, ale papier zadrukowany ma w sobie magiÄ…
Jola Kowalkowska 16 lutego 2015 (12:26)
W koÅcu ;))))))) brawo – czekam na ksiÄ Å¼kÄ.
Acha … Ja czytam KSIÄÅ»KI…. i moje dzieci też czytajÄ – nie za dużo, ale czytajÄ ;))
Pozdrawiam.
Skandynawska Weranda 16 lutego 2015 (12:25)
Kochana, ja nie wyobrażam sobie życia bez ksiÄ Å¼ek. Ich zapach, możliwoÅÄ przewracania kartek, delektowanie siÄ każdym sÅowem…uwielbiam od dzieciÅstwa. Nadal pamiÄtam pewnÄ ksiÄgarniÄ z dzieciÅstwa do której chodziÅam z mamÄ . UwielbiaÅam jÄ bardziej niż sklepy z zabawkami.
Czasopism ostatnio nie kupujÄ lub tylko okazjonalnie. Nie mam na nie miejsca już. Ale podczytujÄ je u teÅciowej, bo lubimy te same tytuÅu, czuli WerandÄ Country, Sielskie życie i magazyny kulinarne.
Natomiast jeÅli chodzi o czytanie dziecku to czytamy dzieÅ w dzieÅ. Mój maÅy ma peÅno ksiÄ Å¼eczek. CiÄ gle mu kupujÄ nowe. Ma dwa latka i dwa miesiÄ ce, a kocha ksiÄ Å¼ki caÅym sercem. Sam sobie wybiera z póÅki i oglÄ da. Te z wierszami, takie jak Lokomotywa zna już na pamiÄÄ. Potrafi sam opowiadaÄ fragmenty z pamiÄci. To czego mu ni ekupiÄ to wypożyczam w bibliotece.Ostatnio wróciÅam z 14 ksiÄ Å¼kami z biblioteki :))) A w ksiÄgarni, kiedy znalazÅam dÅugo szukanÄ pozycjÄ z cyklu "…na ulicy CzereÅniowej", aż skoczyÅam z radoÅci. Pani w sklepie powiedziaÅa, że nie widziaÅa już dawno osoby, która tak siÄ cieszy z ksiÄ Å¼ek :)))
Kochamy ksiÄ Å¼ki i bÄdziemy kochaÄ. Ja nienawidzÄ tylko tych na tablety. Nie umiem ich czytaÄ, no choÄby nie wiem co, to nie jest to samo :)
Dlatego tak mi brakuje GC w wersji papierowej.
Buziaki,
Ania
cafedotim 16 lutego 2015 (08:58)
AsieÅko cudownie, że piszesz ksiÄ Å¼kÄ, czekam z niecierpliwoÅciÄ tak jak i na Ciebie w moich okolicach, serdeczne pozdrowienia z porannego sÅonecznego CheÅma, Dorota
Anonimowy 16 lutego 2015 (08:13)
Tak, bÄde czytaÅa! Na kiedy jest prognozowane wydanie? :)
U nas ksiÄ zki na honorowym miejscu w salonie, na polowie Åciany, na ciekawej pólce. Jestem mama 9-mies dziecka, a w styczniu przeczytalam TRZY ksiÄ zki po 150 stron każda. :) Da siÄ, nawet jak sie nosem ryje po ziemi ze zmÄczenia. Do tego ksiÄ zki w Kindlu, stos gazet na parapecie w sypialni i w salonie. KupujÄ nadal Twoj Styl, Elle, inne gazety niestety wg mnie obnizyly poziom. Nie kupujÄ już gazet wnÄtrzarskich, choc byl czas, gdy przez 8 lat kupowalam WSZYSTKIE magazyny o domu :)
Pozdrawiam
Natalia
NaszWymarzonyDom 16 lutego 2015 (07:53)
LubiÄ czytaÄ, bardzo. Teraz faktycznie mam maÅo czasu- dużo pracy, maÅe dziecko, wieczny remont w domu. Ale staram siÄ codziennie chociaż chwilÄ wygospodarowaÄ na czytanie jakiejÅ ksiÄ Å¼ki. Na szczÄÅcie A. też lubi ksiÄ Å¼eczki- co prawda na razie sÅuchanie bajek jej siÄ znudziÅo (woli opowieÅci mamy lub taty na temat obrazków;)) ale jestem pewna, że niedÅugo bÄdzie w stanie skupiÄ siÄ dÅużej niż 3 sekundy i wysÅuchaÄ caÅej treÅci:)
A co do biblioteki… moja jest mizerna i to bardzo- jeżeli chodzi o "wersje papierowe", wiÄkszoÅÄ posiadam w wydaniach elektronicznych (trochÄ z wygody, trochÄ na brak miejsca w poprzednim mieszkaniu), ale teraz chyba powrócÄ do druku. I powoli bÄdÄ budowaÄ swojÄ biblioteczkÄ:)
Pozdrawiam,
Daria
Anonimowy 16 lutego 2015 (06:40)
Ja w dzieciÅstwie pochÅaniaÅam ksiÄ Å¼ki, mÄ Å¼ też, dzieciom czytalismy bardzo dÅugo i …, jeden syn lubi czytaÄ i robi to ze zrozumieniem, a drugi czyta tylko obowiÄ zkowe lektury i jeszcze trzeba go goniÄ, maÅo która mu siÄ podoba, niektórych nierozumie… Ewka
Anonimowy 15 lutego 2015 (22:42)
KsiÄ Å¼ki czytam od dzieciÅstwa, zaczÄÅam czytaÄ w 1 klasie szkoÅy podstawowej. WychowaÅam siÄ w domu bez ksiÄ Å¼ek a czytam odkÄ d nauczyÅam siÄ czytaÄ. Bez zachÄty, bez nakÅaniania. WrÄcz przeciwnie. CzÄsto sÅyszaÅam, że lepiej zajÄÅabym siÄ czymÅ pożytecznym a nie tylko czytam i czytam. Tak wiÄc wychowana bez ksiÄ Å¼ek uważaÅam, że moje dzieci muszÄ rosnÄ Ä w ich otoczeniu. CzytaÅam moim dzieciom od poczÄ tku ich pobytu w moim domu (adopcja w wieku ok. 2 lat) przez wiele lat. KsiÄ Å¼ki, czasopisma dla dzieci, graliÅmy w gdy planszowe, razem i osobno ukÅadali puzzle. Też znali na pamiÄÄ swoje ulubione ksiÄ Å¼ki, poprawiali gdy coÅ zostaÅo źle przeczytane. DziÅ dorosÅy już syn nie czyta w ogóle, córka 18 -latka sporadycznie. TrochÄ czujÄ siÄ rozgoryczona. KiedyÅ uwierzyÅam, że trzeba czytaÄ swojemu dziecku a bÄdzie lubiÅo czytaÄ. To chyba jednak duże uproszczenie i moim zdaniem duże obciÄ Å¼enie dla rodziców bo oprócz wielu trosk wychowawczych czujÄ jakieÅ brzemiÄ na sobie gdy czytam wypowiadane dosyÄ autorytarnie przez wielu, że to wszystko zależy od rodziców. Racja jest w tym, że trzeba czytaÄ bo a nuż dziecko zarazi siÄ tym bakcylem. Czytanie bardzo ubogaca, pozwala oderwaÄ siÄ od codziennoÅci, przetrwaÄ trudne chwile – gdy mój mÄ Å¼ zachorowaÅ wÅaÅnie czytanie odciÄ gaÅo moje myÅli od tej tragedii. Gdy zmarÅ nie mogÅam czytaÄ bo trudno byÅo mi siÄ skupiÄ, ale zaczÄÅam chodziÄ do Dyskusyjnego Klubu KsiÄ Å¼ek i musiaÅam przeczytaÄ ksiÄ Å¼kÄ aby móc dyskutowaÄ i przeÅamaÅam siÄ. Teraz znowu czytam dużo, dużo też ksiÄ Å¼ek kupujÄ. W rodzinie pojawiÅ siÄ maÅy czÅowieczek i od roku kupujÄ dla niego ksiÄ Å¼eczki bo mimo wszystko zamierzam mu czytaÄ i zachÄcam do tego mÅodych rodziców. Pierwsze lektury ma już za sobÄ chociaż w tej chwili bardziej interesuje go ruch niż sÅuchanie bajek, ale chociaż przemycamy mu w zabawie wierszyki, rymowanki. Może w kolejnym pokoleniu powróci chÄÄ do czytania. A jeÅli nie, to czy bÄdzie można powiedzieÄ, że to wina rodziców? Ja czytam chociaż wychowaÅam siÄ beż ksiÄ Å¼ek i w niewielkim dla nich szacunku. Moje dzieci nie czytajÄ pomimo wychowywania siÄ w otoczeniu ksiÄ Å¼ek, widzÄ c czytajÄ cych rodziców. Gdzie tu doszukiwaÄ siÄ prawidÅowoÅci?
Na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ Asiu bÄdÄ zaÅ czekaÅa z utÄsknieniem. MyÅlÄ, że bÄdzie mÄ dra i energetyczna. Pozdrawiam. R.
Ola Z 15 lutego 2015 (20:51)
Tyle o tym czytaniu ostatnio czytam, że mam straszne wyrzuty sumienia, że je zaniedbaÅam. Moje postanowienie wiÄc, wracam do czytania, nie tylko blogów! A na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ bÄdÄ czekaÄ z niecierpliwoÅciÄ ! :)
Anonimowy 15 lutego 2015 (19:55)
też kocham ksiÄ Å¼ki i mam ich ogrom…moje dzieci też i mój mÄ Å¼ jeszcze wiÄcej… wÅaÅnie kupiliÅmy wiÄksze mieszkanie i zastanawiamy siÄ nad ulokowaniem naszych skarbów w jakiejÅ fajnej biblioteczce. MyÅleliÅmy o regaÅach Billy biaÅych z I. ale mamy do wykorzystania 3m wysokosci. może masz jakiÅ pomysÅ nie rujnujÄ cy kieszeni???
Ange76 15 lutego 2015 (19:52)
WychowaÅam siÄ w domu, gdzie byÅo peÅno ksiÄ Å¼ek, gdzie caÅa mebloÅcianka w "dużym" pokoju byÅa nimi zapchana. ByÅy w naszych pokojach i sypialni rodziców. U nas jest podobnie, może poza tym, ze mamy osobny pokój na biblioteczkÄ tzw. gabinet, który jest tez pokojem do pracy i telewizyjnym (choÄ telewizor jest bez telewizji ;)) OczywiÅcie sÄ i przy naszym Åóżko i koÅo kanapy w salonie. I w pokojach dzieciÄcych. I w Kindlu :D
PotrzebujÄ czytania jak powietrza. Bardzo siÄ cieszÄ, bo nasza starsza córka (9 lat) też zÅapaÅa tego bakcyla. Nie wiem jak czytanie dziecku można traktowaÄ jak "pierdoÅÄ". To doskonaÅy sposób, by wróciÄ do lektur z dzieciÅstwa i poznaÄ mnóstwo nowych ksiÄ Å¼ek dla dzieci. Teraz czytamy z dziewczynkami "W 80 dni dookoÅa Åwiata". I ta poÅykajÄ ca ksiÄ Å¼ki starsza tez sÅucha chÄtnie :)
Å»yczÄ Ci powodzenia z ksiÄ Å¼kÄ ! I gratuluje pierwszej 10 w konkursie Blog Roku :)
Marta 15 lutego 2015 (19:21)
Asiu, czytam bloga od ponad roku, nigdy siÄ nie ujawniÅam, aż do teraz :) PoruszyÅaÅ temat wyjÄ tkowo bliski mojemu sercu, bo ksiÄ Å¼ki uwielbiam, nie wyobrażam sobie bez nich życia, mam ich caÅe mnóstwo (czyli nie jestem trendy ;))), a na TwojÄ bÄdÄ czekaÅa z niecierpliwoÅciÄ ! ChciaÅam, żebyÅ o tym wiedziaÅa :)
Pozdrawiam serdecznie!
Anna hugoandmathilda 15 lutego 2015 (18:30)
A mnie ze wzglÄdu na maÅy metraż marzyÅyby siÄ meble, które by te ksiÄ Å¼ki zgrabnie pomieÅciÅy lub wÅaÅciwie meble, które skÅadaÅyby siÄ z ksiÄ Å¼ek. Kto wie, może to marzenie tzw. prorocze :) Metraż ogranicza nas w kupowaniu ksiÄ Å¼ek, ale na szczÄÅcie nie w czytaniu. Pozdrawiam!
GreenCanoe 15 lutego 2015 (19:23)
Ania- wiem o czym piszesz, jutro muszÄ kolejna partiÄ oddaÄ do biblioteki. ZrobiÄ miejsce na nowe:)
Kama 15 lutego 2015 (18:19)
Kocham ksiÄ Å¼ki :-) Od maÅego. I swoim dzieciom też czytaÅam i …. Chociaż syn ma 14 a córka prawie 8 lat. CzÄsto czytamy wspólnie – gÅoÅno, po kolei. Dzieci czytajÄ różnie – córka sporo. Syn – tylko wybrane pozycje i raczej rzadko… Nie walczÄ, zachÄcam, proponujÄ. Zechce to bÄdzie czytaÅ…
W domu mamy bardzo dużo ksiÄ Å¼ek – bibliotekÄ – zbieranÄ przeze mnie od dziecka.
KsiÄ Å¼ki wydawane przez osoby znane … no cóż. Czytam… I nawet byÅam zachwycona jednÄ pozycjÄ , jÄzykiem, przesÅaniem… dopóki nie pojechaÅam na warsztaty… I siÄ rozczarowaÅam. rzeczywistoÅÄ ksiÄ Å¼kowa doÅÄ mocno odbiegaÅa od życiowej…
MyÅlÄ, że Twoja ksiÄ Å¼ka bÄdzie autentyczna, bo to co piszesz na blogu jest życiowe i ciepÅe.
Pozdrawiam ciepÅo i Åciskam kciuki :-)
K.
ruda_owca 15 lutego 2015 (17:51)
kocham ksiÄ Å¼ki:-) fakt Åatwiej dziÅ o ebooka niż formÄ papierowÄ , ale te powieÅci najukochaÅsze nam na pólkach, a i tak nie mam poÅowy tego co bym chciaÅa.
GreenCanoe 15 lutego 2015 (19:22)
Każda forma jest dobra.:) Chociaż jeÅli chodzi o albumy, czy ksiÄ Å¼ki bazujÄ ce na zdjÄciach – wole te do rÄki, zdecydowanie:)
anka skakanka 15 lutego 2015 (16:53)
Zdecydowanie dla mnie, wÅaÅnie dziÅ pisaÅam u siebie o moich sposobach na przytulne wnÄtrze i kwestia ksiÄ Å¼ek również zostaÅa w nim ujÄta. Bardzo je lubie czytaÄ a ostatnio furrore robiÄ u mnie wszelkie ksiÄ Å¼ki o zdrowiu i kulinariach, wiadomo okraszone piÄknymi zdjÄciami, mogÅabym je przeglÄ daÄ godzinami. Także czekam z niecierpliwoÅciÄ na TwojÄ pozycjÄ w mojej biblioteczce. ChoÄ przyznam, że ceny niektórych ksiÄ Å¼ek zwalajÄ z nóg jak na nasze polskie zarobki, dlatego też trochÄ nie dziwie siÄ, że kupno ksiÄ Å¼ki to produkt czasami naprawde dla prawdziwych koneserów.
Kasia Dobryniewska 15 lutego 2015 (14:43)
ZaglÄ dam do Ciebie od dawna, gÅównie w poszukiwaniu inspiracji wnÄtrzarskich. Nie czujÄ siÄ w tej dziedzinie szczególnie mocna, wiÄc Twój blog jest mi szczególnie pomocny!
W temacie ksiÄ Å¼ek i czytania dzieciom jednak chÄtnie siÄ odezwÄ. Aż miÅo czytaÄ te wszystkie komentarze. Duch w narodzie nie zginÄ Å! Co do akcji "CaÅa Polska czyta dzieciom", to fakt, że o niej mniej gÅoÅno, ale istnieÄ nie przestaÅa. Polecam stronÄ rodzinneczytanie.pl dziaÅajÄ cÄ wÅaÅnie w ramach Fundacji CPCD. Można znaleÅºÄ mnóstwo inspiracji do czytania dzieciom. Mnie siÄ tam zdarza skrobnÄ Ä co nieco o ksiÄ Å¼kach dla rodziców.
P.S. Ciekawa jestem Twojej ksiÄ Å¼ki. WÅaÅciwie już wiem, że na pewno po niÄ siÄgnÄ.
Pozdrawiam prawie wiosennie!
GreenCanoe 15 lutego 2015 (19:37)
Kasiu – dziÄkujÄ Ci bardzo za namiar.:)
Magdalena Zaremba 15 lutego 2015 (13:50)
Asiu, trafiÅaÅ na prawdziwego mola ksiÄ Å¼kowego! KsiÄ Å¼ki wrÄcz ubóstwiam. Gdybym mogÅa to czytaÅabym non stop. Niestety nawaÅ codziennych obowiÄ zków ( sama wiesz o czym mówiÄ) uniemożliwia mi tak czÄste czytanie, ale godzinkÄ dziennie przeznaczam sobie na tÄ przyjemnoÅÄ dla duszy. :-) Mówisz, że ludzie w dzisiejszych czasach maÅo czytajÄ – tak to prawda. Ale sÄ też takie jednostki jak ja, Ty, które ksiÄ Å¼ki celebrujÄ , taktujÄ je jak drogocenny skarb. W moim nowym domu do którego wprowadziliÅmy siÄ niecaÅy rok temu, musiaÅa swoje miejsce znaleÅºÄ biblioteka, taka z prawdziwego zdarzenia, na caÅÄ ÅcianÄ, żebym mogÅa pomieÅciÄ w niej wszystkie moje ukochane ksiÄ Å¼ki, zbierane prze tyle lat! :) UdaÅo siÄ, a ja jestem mega szczÄÅliwa z tego powodu. :)) OczywiÅcie jesteÅmy zdominowani przez internet i bardzo popularne internetowe ksiÄ Å¼ki. To nie dla mnie. Ja muszÄ poczuÄ ksiÄ Å¼kÄ, dotknÄ Ä jej, a nawet powÄ chaÄ jej kartki – to taki mój maÅy fetysz… :)) Dlatego ksiÄ Å¼ki drukowanej nie zamieniÄ na żadnÄ innÄ mojÄ biblioteczkÄ, bÄdÄ powiÄkszaÄ skrupulatnie, synkowi czytam i bÄdÄ czytaÄ bajki na dobranoc i na dobre sny, a na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ bÄdÄ czekaÄ z radoÅciÄ , ekscytacjÄ i ciekawoÅciÄ !
Pozdrowienia od zapalonej "pochÅaniaczki" ksiÄ Å¼ek! :)
Magda
GreenCanoe 15 lutego 2015 (19:24)
DziÄkujÄ Madziu – i nawzajem, pozdrawiam serdecznie.
dekoMagJa 15 lutego 2015 (12:39)
Uwielbiam ksiÄ Å¼ki,czasami myÅlÄ Å¼e zabraknie mi czasu na przeczytanie wszystkich fajnych :-)
U mnie w domu regaÅy z ksiÄ Å¼kami siÄ uginajÄ i stojÄ w gÅównych miejscach :-)
Pozdrawiam czytelniczo
Kasia 15 lutego 2015 (12:30)
Przykre to bardzo, że ksiÄ Å¼ki tak zostaÅy zdeklasowane w dzisiejszych czasach. Ja też nie czytam nie wiadomo ile, ale staram siÄ codziennie chociaż najmniejszy kawaÅek czasu poÅwiÄciÄ na czytanie. Czekam z niecierpliwoÅciÄ na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ!
Pozdrawiam :)
Równoważnia 15 lutego 2015 (12:21)
Sama nie czytam za dużo, ale zawsze co rok pojawia siÄ postanowienie, że trzeba spróbowaÄ :) Bo jak już usiÄ dÄ do czytania, to potrafiÄ one pochÅonÄ Ä czÅowieka na dÅugo…
Sama nie mam dzieci, ale mam chrzeÅniaczkÄ. Od poczÄ tku staram siÄ szukaÄ dla niej czegoÅ, co bÄdzie jÄ rozwijaÅo. Najpierw to byÅy gry planszowe, obecnie sÄ to w wiÄkszoÅci ksiÄ Å¼ki. Ma obecnie 11 lat i wiem, że każdÄ z tych, które dostaÅa czytaÅa jednym tchem, czÄsto samemu szukajÄ c kontynuacji. Z lekturami szkolnymi idzie gorzej, bo jak sama powiedziaÅa "gdyby nie trzeba byÅo, to by byÅo caÅkiem ciekawe".
PamiÄtam jednak, jak kupowaÅam na ÅwiÄta ksiÄ Å¼ki – przyszÅa jednego dnia paczka do pracy, nastÄpnego dnia druga… Koleżanki zdziwione zapytaÅy, po co tyle ksiÄ Å¼ek, dla kogo, czy nie mogÅam wymyÅliÄ nic lepszego… I przeraża mnie to, bo jeÅli mÅode dziewczyny same nie czytajÄ , to jaki Åwiat pokaÅ¼Ä kiedyÅ w przyszÅoÅci swoim dzieciom?
kasiaibasia 15 lutego 2015 (11:48)
Bardzo jestem ciekawa Twojej ksiÄ Å¼ki,bÄdÄ czekaÄ na wiadomoÅci:) Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)
pastelowa karusia 15 lutego 2015 (11:03)
ZakochaÅam siÄ ostatnio w kryminaÅach Zygmunta MiÅoszewskiego. Polecam:) Oprócz tego czÄsto siÄgam po reportaże z podróży i podrÄczniki do psychologii – to fascynujÄ ce:) PrzeczytaÅabym sobie takÄ mÄ drÄ , kobiecÄ powieÅÄ – subtelnÄ , peÅnÄ uczuÄ, dobrej energii i uÅmiechu. CoÅ czujÄ, że Twoja taka wÅaÅnie bÄdzie:)
An Zulka 15 lutego 2015 (10:55)
Asiu czekam na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ! Jejku jak siÄ cieszÄ :D Uwielbiam czytaÄ, uwielbiam oglÄ daÄ ksiÄ Å¼ki z piÄknymi zdjÄciami, a Twoja ksiÄ Å¼ka na pewno taka bÄdzie! Nie mogÄ siÄ doczekaÄ :) Trzymam kciuki,żeby powstaÅa jak najszybciej :)
bozenas 15 lutego 2015 (10:00)
KsiÄ Å¼ki -moja miÅoÅÄ.Od zawsze:)potrafiÄ zarwaÄ noc jak mnie wciÄ gnie akcja,a rano np iÅÄ do pracy:))wiem,to nie rozsÄ dne,ale nie mogÄ przestaÄ czytaÄ aż nie skoÅczÄ:)też jestem nieekonomiczna w kupowaniu ksiÄ Å¼ek bo pochÅaniam je w jeden dzieÅ.Dwa razy miaÅam w domu ogromnÄ bibliotekÄ,ale ze wzglÄdu na ograniczonÄ powierzchniÄ mieszkania poszÅy do ludzi i do biblioteki.Teraz znowu zbieram ,nawet zakupiÅam dla nich witrynkÄ:)ale już nie mam takiej ogromnej iloÅci jak poprzednio i też np oddajÄ ludziom :)ostatnio na blogu zrobiÅam rozdawajkÄ i wyobraź sobie -za darmo-poszÅa tylko jedna ksiÄ Å¼ka:)))pozdrawiam cieplutko:)
Danuta Grygier-Respondek 15 lutego 2015 (09:08)
Witaj Asiu,
"podczytujÄ CiÄ" od samego poczÄ tku – uwielbiam Twojego bloga, Twoje porady i radoÅÄ, która czÄsto pomimo zmÄczenia czy problemów pisarki:) bije z Twoich tekstów. KsiÄ Å¼ka? REWELACYJNY pomysÅ, pisz szybciutko a ja bÄdÄ powoli siÄ niÄ delektowaÄ :)) Åciskam gorÄ co, życzÄ wszystkiego dobrego i… do poczytania ;)
dgr
Danuta Grygier-Respondek 15 lutego 2015 (09:07)
Witaj Asiu,
"podczytujÄ CiÄ" od samego poczÄ tku – uwielbiam Twojego bloga, Twoje porady i radoÅÄ, która czÄsto pomimo zmÄczenia czy problemów pisarki:) bije z Twoich tekstów. KsiÄ Å¼ka? REWELACYJNY pomysÅ, pisz szybciutko a ja bÄdÄ powoli siÄ niÄ delektowaÄ :)) Åciskam gorÄ co, życzÄ wszystkiego dobrego i… do poczytania ;)
dgr
AnnaOsiak 15 lutego 2015 (07:25)
No i czekam na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ oczywiscie :) Powodzenia!
AnnaOsiak 15 lutego 2015 (07:24)
Prawda! MuszÄ przyznaÄ, że u nas to mÄ Å¼ czyta wiÄcej ostatnio, ja przy dziecku jestem na etapie bajek wÅaÅnie ;) Ale M. Jest informatykiem i nie kubi gromadzenia w domu rzeczy, które zabierajÄ miejsce… ja nie wyobrażam sobie domu bez choÄ maÅej biblioteczki, wÅaÅnie planujÄ nowÄ sypialnie i to tam bÄdÄ nasze ksiÄ Å¼ki. Koniecznie. Bo przestaly sie mieÅciÄ w maÅych regaÅach…już dawno;)
Anonimowy 15 lutego 2015 (07:11)
witam serdecznie! pracuje w przedszkolu , CODZIENNIE czytam dzieciom ksiazki przez oj 15-20 min. Sa dzieci zasluchane dp osyatniego wetsa i takie ktore sie wylaczaja.Czasami wystarczy pobawic sie i potraktowac czytanie "aktorsko" , modulujac glos , zawiesxajac…to dziala! W domu mam trzech synow, czytamy im od zawsze, jeszcze gdy byli w brzuszkach, w domu mamy biblioteczke,tegularnie odwiedzamy biblioteke i ksiegarnie w ktorej kazdy moze poszukac cos dla siebie. Przyznam jednak ze najstatszy syn czyta oszczednie ale ciesze sie ze zostal tak jak mlodsi zaszczepiony czytaniem i moze kiedys dam odkryje te pasje dla siebie. Asiu na Twoja ksiazke czekam od dawna :-) pozdrawiam serdecznie monika
GreenCanoe 15 lutego 2015 (19:19)
DziÄki Monia!:)
Agata Murawska 15 lutego 2015 (07:08)
Tak, z pewnoÅciÄ ta ksiÄ Å¼ka którÄ napiszesz bÄdzie i dla mnie, bo ja kocham CZYTAÄ !!! WrÄcz naÅogowo, ksiÄ Å¼ki mam wszÄdzie i ciÄ gle mi ich maÅo. Mam gÅód ksiÄ Å¼kowy. Co jak co, ale ksiÄ Å¼ka musi byÄ codziennie, nawet jeÅli miaÅoby to byÄ kosztem snu. Mi na szczÄÅcie udaÅo siÄ zaszczepiÄ mola ksiÄ Å¼kowego swoim córkom i starsza już czyta nieustannie…a mÅodsza coraz bardziej to lubi. DziÄkujÄ Asiu za tego posta, bo czuÅam jakbym sama go pisaÅa…
Pozdrawiam CiÄ serdecznie, jak zwykle zresztÄ :)
GreenCanoe 15 lutego 2015 (19:18)
Agata – ile ja nocy poÅwiÄciÅam na lekturÄ, bo np. o 22 cos zaczÄÅam czytaÄ – i niestety, MUSIAÅAM do koÅca dotrzeÄ:)
Ale przy takim jak mój trybie życia i pracy, zarywanie nocek siÄ nie sprawdziÅo:) PrzeszÅam wiÄc na system czytania cyklicznego – systematycznie po godzinie czy 2.
Vanillaforhome 15 lutego 2015 (07:05)
Ksiażek u nas duuuzo, a i biblioteke okupujemy co jakis czas. Ja hurtem pozyczam dla calej rodziny. Jak zwykle sama mam najmniej czasu na czytanie, ale sie staram bo to niezla frajda. Moja Julka potrafi czytac jedna ksiazke na dzien. Ja podobnie jak Ty Asiu czytam kilka naraz. Dodatkowo jak pracuje slucham audio bookow. To tez swietna altwrnatywa dla zapracowanych i duzo jezdzacych samochodem. Pozdrawiam cieplo. Kasia
GreenCanoe 15 lutego 2015 (19:17)
:)
Anonimowy 14 lutego 2015 (23:17)
Chyba poÅowÄ swego dzieciÅstwa spÄdziÅam w miejskich bibliotece. PostanowiÅam sobie wtedy, że gdy dorosnÄ a ksiÄ Å¼ki stanÄ siÄ dostÄpniejsze to bÄdÄ miaÅa swojÄ bibliotekÄ w domu. I MAM! :-) To marzenie udaÅo mi siÄ zrealizowaÄ. KsiÄ Å¼ki napeÅniajÄ moje maÅe mieszkanko spokojem i stabilizacjÄ – tak to odbieram.
Też nie wyobrażam sobie życia bez czytania. TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ też z radoÅciÄ przeczytam. :-)
Pozdrawiam.Ola Sz.
GreenCanoe 15 lutego 2015 (19:16)
Odbijam pozdrowienia Olu:)
Justyna 14 lutego 2015 (23:09)
Jednak marzenia sie spelniaja, czekam z niecierpliwoscia na Twoja ksiazke. Mam nadzieje ze, bedzie opcja wysylki za granice:) Ja tez nie wyobrazam sobie zycia bez ksiazek, pasja do czytania zarazili mine rodzice. U mnie w dome duzo sie czytalo, a o ksiazki bardzo sie dbalo, zaginanie rogow bylo niedopuszczalne :) Dlatego absolutnie sire z Toby zgadzam, ze take wartosci jam czytanie ksiazek wynosi sire z rodzinnego domu.
Pozdrawiam
Justyna
GreenCanoe 15 lutego 2015 (20:44)
Zaginanie rogów? Ale czemu ? opowiedz wiÄcej, bo mnie zaciekawiÅaÅ teraz:)
Justyna 15 lutego 2015 (22:13)
Nie ma w tym nic ciekawego, moi rodzice uwazali, ze ksiazki sa pewna forma poznawania swiata I ze pomagaja rozwijac wyobraznie I ucza nas podazania za marzeniami I osiagania wielkich celow I dlatego nalezy je traktowac z szacunkiem. Co w ich przekonaniu oznaczalo, ze powinny w jak najlepszym stanie sluzyc jak najwiekszej liczbie osob I zawsze mi powtarzali ze do zaznaczania strony sluzy zakladka :)) Jako dziecko zakladki robilam sama, teraz je kupuje. Mam specjalne pudeleczko w ktorym trzymam swoje zakladki, najstarsza ma ponad 20 lat. I tyle,cala historia.
Pozdrawiam
Justyna
GreenCanoe 16 lutego 2015 (08:44)
AAA – i wszystko jasne! :) zaznaczanie stron. Nie wpadÅabym na to:)
U mnie jakoÅ od poczÄ tku zaznaczaÅo siÄ wszystko zakÅadkami.
tak, jak Ty – również mam swoje ulubione.
pozdrowienia:)
Justyna 19 lutego 2015 (14:13)
Nie ma Asiu, w tym nic ciekawego. Moi rodzice uwazaja, ze ksiazki rozwijaja wyobraznie, ucza roznych wrtosci I pomagaja nam w pewnym sensie poznawac swiat, jak I rowniez radzic sobie z problemami i dlatego powinny w jak najlepszym stanie sluzyc jak najwiekszej liczbie osob. Wiec jak sama rozumiesz zaginanie rogow, nawet nie wspomne o robieniu notatek na marginesach czy zaznaczaniu czegos :) bylo absolutnie niedopuszczalne. Jako dziecko sama robilam sobie zakladki, teraz je kupuje, ale mam drewniane pudeleczko specjalnie przeznaczone na nie. Najstarsza z zakladek (mojego autorstwa) ma prawie 30 lat. I oto cala historia :)
Pozdrawiam
Justyna
Anonimowy 14 lutego 2015 (21:55)
Jak dobrze, że sÄ jeszcze tacy ludzie jak Asia i Wy, którzy czytacie. Kocham ksiÄ Å¼ki i tÄ miÅoÅÄ do nich przekazaÅam moim dzieciom. UdaÅo siÄ :-) Na póÅce leÅ¼Ä ksiÄ Å¼ki, które czytaÅam sama, a później moim dzieciom/córka ma 25 lat/ Czekam Asiu na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ. Pozdrawiam Joanna
Anna Piaseczna 14 lutego 2015 (20:23)
Ja tez bardzo lubie czytac ,ale rzeczywiscie czasu coraz mniej ,czesto czytam do poduchy ale to nie trwa zbyt dlugo ,bo szybko zasypiam;)) Mam za to wiele ksiazek ,duzo jeszcze nie przeczytanych ,ale i na nie przyjdzie czas. Oprocz ksiazek jednak lubie tez swiat blogowy. Niestety nie poczytam sobie ,a raczej poogladam piekne zdjecia i wplecione pomiedzy wypelniacze. Nie chce tu nikogo obrazic, ale raczej wyroznic Twoj blog Zielona za to ze moge tu zajrzec po to zeby poczytac i popatrzec. Zycze powodzenia w pisaniu,lekkiego piora i spelnienia. Ja juz nie moge sie doczekac;))))
GreenCanoe 15 lutego 2015 (19:16)
DziÄkujÄ Ci.
Anthony Garden 14 lutego 2015 (20:19)
MyÅlaÅam, że tylko ja czytam kilka ksiÄ Å¼ek na razi baÅam siÄ Å¼e jestem "nienormalna " ;):) Mam biblioteczkÄ bardzo sporÄ ,kupujÄ, wypożyczam, oddajÄ, przyjmujÄ. KsiÄ Å¼ki towarzyszÄ mi od koÅyski. CzytaÅam swoim dzieciom jak byÅy jeszcze w moim brzuchu, czytaÅam na gÅos wierszyki i bajki:)) CzytaÅam przed snem obowiÄ zkowo, teraz dzieciaki dużo czytajÄ :) TwojÄ bardzo chÄtnie przeczytam i koniecznie musi byÄ z autografem. Powodzenia :)) Pozdrawiam Monika
GreenCanoe 15 lutego 2015 (20:42)
Cos Ty! – przeczytaj wyżej – jest nas tu wiÄcej:)
UÅciski:)
Anna D. 14 lutego 2015 (20:01)
Przyznam siÄ, że tez spotykam rodziców, którzy na widok ksiÄ Å¼ki wykrzywia im siÄ twarz. A u nas ksiÄ Å¼ka to dosÅownie rzecz niezbÄdna! CzytaÅam moim dzieciom na gÅos już gdy byÅy w brzuszku:) Potem od maleÅkiego i tak każdego wieczoru. Nie wyobrażam sobie, by na póÅkach nie byÅo ksiÄ Å¼ek. W domu planujemy pokój z wielkÄ bibliotekÄ na caÅÄ ÅcianÄ, bo nie mamy jak pomieÅciÄ naszych ksiÄ Å¼ek. Fakt, że nie czytam tyle co dawniej. Czas już skurczyÅ mi siÄ niemiÅosiernie i jest to walka o choÄby jednÄ stronÄ. Ale zabiÅaby mnie chyba myÅl nie posiadania ksiÄ Å¼ki. To samo magazyny – kupujÄ, czytam swoje ulubione od deski do deski:)
Asiu czekam na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ. Å»yczÄ Ci, by twórcze plany rozwinÄÅy skrzydÅa.:)
GreenCanoe 15 lutego 2015 (20:42)
DziÄki Aniu wielkie! :)
zeskrawkowmarzen 14 lutego 2015 (20:00)
Kiedy potrafisz czytaÄ, potrafisz żyÄ…. Kocham ich zapach, szelest kartek i to oczekiwanie na zakoÅczenie….
pozdrawiam Gosia
gargamelka 14 lutego 2015 (19:50)
Biblioteczka a przynajmniej kÄ t z ksiÄ Å¼kami, dobrym oÅwietleniem i wygodnym fotelem oraz maÅym stolikiem by móc postawiÄ kubek pysznej herbaty to moje ogromne marzenie. Aktualnie mamy trochÄ ksiÄ Å¼ek w pokoju dziennym (choÄ to dla nas spory wydatek, ale po prostu MUSZÄ byÄ), ale te czytane leÅ¼Ä też na parapecie, na nocnym stoliku a nawet w Åazience (tak – mamy wannÄ ;) ). Nasze dzieci majÄ u siebie regaÅ, gdzie wiÄcej jest póÅek z ksiÄ Å¼kami niż tych z zabawkami, a przydaÅyby siÄ kolejne. I szczerze – trudno mi sobie wyobraziÄ by mogÅo byÄ inaczej. Czytamy sobie, czytamy dzieciom. Nawet gdy wieczorami sÅuchajÄ sobie audiobook'ów na koniec i tak domagajÄ siÄ choÄ kilku papierowych stron. Ach i kocham biblioteki :)
GreenCanoe 15 lutego 2015 (20:41)
oj, komentarz mi siÄ znów usunÄ Å. przepraszam.
PisaÅam o bibliotekach – że bardzo brakuje mi w Polsce ÅADNYCH bibliotek, dobrze zaprojektowanych, z klimatem. Wiemy jak jest – ledwo ciÄ gnÄ i co tu dopiero mówiÄ o tym by byÅy jeszcze Åadne w Årodku…no ale pomarzyÄ można, prawda?
Anonimowy 17 lutego 2015 (09:17)
U nas jest biblioteka w nowo wyremontowanym budynku, jest Åadnie i Åwieżo, ale niestety tak wÄ skie sÄ przerwy miedzy pólkami, że nie mogÄ siÄ skupiÄ na wyborze…, a wczoraj wÅaÅnie po bardzo dÅugiej przerwie (od szkoÅy) zapisaÅam siÄ znowu do biblioteki. Ewa
Paulyntolyna 14 lutego 2015 (19:40)
Jak chodziÅam do technikum ksiÄ Å¼kÄ czytaÅam jednÄ za drugÄ . Taka co miaÅa 500stron przeczytaÅam w dwa dni, bo po prostu musiaÅam wiedzieÄ jak siÄ skoÅczy. DziÅ czytam mniej z powodu braku czasu. Ale nadal czytam tak, że muszÄ jÄ szybko przeczytaÄ bo nie mogÄ wytrzymaÄ, a potem do pracy idÄ z podkrÄ Å¼onymi oczami i zaspana.
Jeszcze nie dawno prenumerowaÅam jedno czasopismo i zrezygnowaÅam. Powodem byÅa zmiana kierunku czasopisma. Nastawili siÄ na sprzedaż i zrezygnowali z wysokiej jakoÅci. Szkoda, ale takie prawa biznesu.
Åliczne zdjÄcia i pozdrawiam serdecznie:)
jerzy_nka 14 lutego 2015 (19:28)
Moi rodzice nigdy nie czytali. Tata może kilka lektur. Nie czytali też swoim dzieciom. Ja czytam, mój brat nie czyta. Dlaczego czytam? WsiÄ kÅam nagle w wieku 11 lat dostaÅam od Pani w bibliotece "RoniÄ, córkÄ zbójnika". To wystarczyÅo.
GreenCanoe 14 lutego 2015 (19:46)
Dla mnie to byÅy "Dzieci z Bullerbyn":)
Magda Em. 14 lutego 2015 (20:05)
Przygody dzieciaków z Bullerbyn czytaÅam chyba 30 razy. W zeszÅym roku kupiÅam sobie pod choinkÄ. A Ronje czytam teraz dzieciom na lekcji w ramach po prostu czytania. Ja Ronje poznaÅam dziÄki sÅuchowisko dla dzieci w Polskim Radiu. To byÅy piÄkne czasy…..
Anonimowy 14 lutego 2015 (21:51)
"Dzieci z Bullerbyn" i "ÅpiewajÄ ca lipka" to dwie najpiekniejsze ksiÄ zki z dzieciÅstwa, czytam je nawet teraz, ot tak kilka stron dla przypomnienia i niezmiennie siÄ zachwycam. Nie żebym, nie dorosÅa do poważniejszej literatury.
Kolekcjonerski egzemplarz "Dzieci z Bullerbyn" dostaÅa od mamy w prezencie na 38 urodziny. Czasem myÅlÄ, że doroÅli wstydzÄ siÄ przyznaÄ, że lubiÄ i czytajÄ literaturÄ dzieciÄcÄ .
DDorota
GreenCanoe 15 lutego 2015 (20:38)
Dorotka – też je sobie wÅaÅnie kupiÅam:) Wydanie z dzieciÅstwa gdzieÅ zaginÄÅo – wiÄc mam nowe. PróbujÄ czytaÄ Leonkowi, ale jeszcze nie ten czas. Franklin wygrywa:)
Hopik 18 lutego 2015 (13:25)
Ja też jestem w fanklubie "Dzieci z Bullerbyn". Czytam sobie Årednio raz na rok-dwa lata… A mam już prawie czterdziestkÄ… :D I kocham ksiÄ Å¼ki!
Anonimowy 14 lutego 2015 (19:24)
A o czym bÄdzie ta ksiÄ Å¼ka?
Teresa
GreenCanoe 14 lutego 2015 (19:28)
NIC nie powiem:)
jerzy_nka 14 lutego 2015 (19:09)
Minimalizm – to taki trend, zgodnie z którym pozbywamy siÄ z domu zbÄdnych rzeczy np, kurzoÅapów i ksiÄ Å¼ek. Poza naszym stylem (czytelniczek Twojego bloga) sÄ trendy "pusty, sterylny dom". Jest też akcja "uwolnij ksiÄ Å¼kÄ" tzn nie trzymaj na póÅce tylko wyÅlij w Åwiat. WyjaÅniÅam Ci brak ksiÄ Å¼ek?
To teraz o mnie: mam bibliotekÄ na caÅÄ ÅcianÄ – to jedyna kolorowa czÄÅÄ mojego domu. (Pasteli w biaÅej kuchni nie liczÄ, bo te kilka naczyÅ można schowaÄ w 2 minuty). KsiÄ Å¼ki to najważniejsza, najpoważniejsza, jedyna ozdoba domu , z którÄ liczÄ siÄ goÅcie (pastele raczej wyÅmiewajÄ ). GromadzÄ ksiÄ Å¼ki na ozdobÄ (oczywiÅcie czytam, chociaż mniej, internet mnie uzależniÅ) Nie pozbywam siÄ nawet technicznych, nieaktualnych ksiÄ Å¼ek. JeÅli beletrystyka siÄ nie bÄdzie już mieÅciÅa, wtedy technikÄ wyrzucÄ.
Oto moja biblioteka (teraz jest jeszcze wiÄcej ksiÄ Å¼ek i przybywa): http://wietrzneprzemeblowania.blogspot.com/2013/10/jak-wieczne-to-wieczne.html
GreenCanoe 14 lutego 2015 (19:20)
Jerzynko, akcjÄ uwolnij ksiÄ Å¼kÄ, sama systematycznie uskuteczniam – chyba inaczej by zawÅadnÄÅy caÅym domem:) Puste, wystylizowane, sterylne domy podobajÄ mi siÄ bardzo – na zdjÄciach:)
ÅwietnÄ macie bibliotekÄ! PamiÄtam jak przerabiaÅaÅ regaÅy.
Anonimowy 14 lutego 2015 (18:46)
PrzeczytaÅam Twój post….i zrobiÅo mi siÄ smutno. Jakie ubogie spoÅeczeÅstwo nam roÅnie……
Wiem że ksiÄ Å¼ki sÄ drogie, ale nie trzeba ich kupowaÄ . Å»eby czytaÄ można wypożyczyÄ.
Ale podstawa sÄ nawyki wyrabiane od dzieciÅstwa….jeÅli rodzice nie czytajÄ sami, nigdy nie czytali swoim dzieciom….to skÄ d one maja lubiÄ czytanie….i mieÄ tÄ ciekawoÅÄ by siÄgaÄ po ksiÄ Å¼ki , czasopisma czy magazyny?????
Poza tym żadnych nowoczesnych wynalazków typu e-booki….ksiÄ Å¼ka musi szeleÅciÄ i pachnieÄ papierem i farbÄ drukarskÄ :-))
Nie wyobrażam sobie zasypiania bez przeczytania choÄ kilku stron ….i tez czytam kilka naraz:-)) Poza tym namiÄtnie kupuje i czytam czasopisma i magazyny.
Ostatni usÅyszaÅam że mam dziwny dom bo ksiÄ Å¼ki sÄ nawet w toalecie….cóż….Dla mnie dom bez ksiÄ Å¼ek to nie dom…..
Czekam z niecierpliwoÅciÄ na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ.
Pozdrawiam
Iwona
GreenCanoe 15 lutego 2015 (19:00)
DziÄkujÄ:)
Anonimowy 14 lutego 2015 (18:39)
Zgadzam siÄ z PaniÄ wiele osób nie ma czasu na czytanie ksiÄ Å¼ek a wymaga tego od swoich dzieci dużo osób woli też notebook-i ale dla mnie życie bez ksiÄ Å¼ek które można "dotknÄ Ä" jest czymÅ strasznym ja mam caÅy jeden pokój z regaÅem – który sama zrobiÅam – na ksiÄ Å¼ki do niektórych wracam po raz kolejny inne idÄ dalej w Åwiat a tam gdzie jest miejsce sÄ jeszcze trzymane ulubione miesiÄczniki. Pozdrawiam Ilona
GreenCanoe 15 lutego 2015 (18:59)
Ja siÄ nie odwracam od notebook'a:) Pewnie czeÅÄ ksiÄ Å¼ek bÄdÄ czytaÅa na nim. Ale sÄ takie- np. z piÄknymi zdjÄciami, które wole trzymaÄ w dÅoni:)
bamabo 14 lutego 2015 (18:37)
Czytam, córeczki jeszcze mini i mini-mini ale już kochajÄ ksiÄ Å¼eczki swoje i moje(w poszukiwaniu obrazków). Na zielonoczóÅnowÄ ksiÄ Å¼kÄ CZEKAM bardzo.
Ilona Przeplatanekolorami 14 lutego 2015 (18:27)
KsiÄ Å¼ki towarzyszyÅy mi od zawsze-rodzice,sami w domu ich nie majÄ c zbyt wielu, kiedy tylko sie urodzilam-zaczeli zapelniac wszystkie możliwe póÅki i czytac,czytac,czytac. WczeÅnie zaczÄli uczyÄ mnie- w wieku 4,5roku potrafilam odczytaÄ proste zdania, w szkole zaczÄÅo siÄ Åakome pochlanianie coraz to niwych tytuÅów. Czytalam w każdej wolnej chwili, nocami -aż popsulam sobie wzrok jako dwunastolatka. Rodzice probowali mi je ograniczaÄ, zabrali nawet lampkÄ i latarki- czytalam przy Åwiecy pod koÅdrÄ -w koncu siÄ poddali;-)
Dzis mamy w domu mnóstwo tytuÅów, specjalnie dla nich powstal regal ze stuletnich cegieÅ na caÅÄ ÅcianÄ -i zaczyna już byÄ zbyt maÅy ;-) co prawda dzis zbudowalabtm go w inntm miejscu, ale trudno,dostanie go wraz z pokojem Kornelka;-) ona pierwszÄ bajkÄ uslyszala w wieku piÄciu dni;-)
Pozdrawiam, Asiu, i czekam na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ :-) I
GreenCanoe 15 lutego 2015 (20:04)
:):):):) Latarka pod koÅdrÄ w nocy – pamiÄtam!:)
Anonimowy 14 lutego 2015 (18:09)
My mamy to szczescie, ze nasz syn czyta "od zawsze". Nie wiem, czy to dlatego, ze my mamy duzo ksiazek, ze zawsze widzial, iz rodzice czytaja, czy tez dlatego, ze od malutkiego mu czytalismy.Syn wie rowniez, co wielokrotnie mu zaznaczalismy, ze na ksiazki zawsze sa pieniadze. Coz, czasami zalujemy tej obietnicy ;-) Syn nie lubi wypozyczac ksiazek, lubi miec swoja, nowa, pachnaca ksiazke – uwielbia ja obwachac po zakupie :-) Mieszkamy w Niemczech, ksiazki nie sa tanie, ale … To jest cos, co nas niezmiernie cieszy, niektorzy znajomi zazdroszcza nam tego, bo ich dzieci baaaaardzo niechetnie siegaja po ksiazki. Nasz ma rozne okresy – czasami oderwac go od ksiazki nie mozna, czasami trzeba mu przypomniec, ze moze by poczytal ? A dodac trzeba, ze to zywiolowy typek ,-) Obecnie ma 12 lat. Wydaje mi sie, ze …ten typ tak ma, ale rowniez bardzo wazny jest przyklad rodzicow i to wieczorne czytanie dziecku. Cudow nie ma – samo sie nie zrobi, kochani rodzice :-)
Pozdrawiam
Ela
GreenCanoe 15 lutego 2015 (18:58)
Pozdrawiam również Elu:)
H anka 14 lutego 2015 (18:08)
Bardzo rzadko kupujÄ ksiÄ Å¼ki, ale mój dom pÄka w szwach , sÄ wszÄdzie – te wÅasne,te z biblioteki, te od znajomych. Ale na TwojÄ bÄdÄ czekaÄ z utÄsknieniem i zaraz kupujÄ :))
ps.od ponad 20 lat pracujÄ w bibliotece, w różnych – pracowaÅam w szkolnej, publicznej teraz uczelnianej.TysiÄ ce ksiÄ Å¼ek mnie otaczajÄ i tysiÄ ce nowoÅci trzymam w rÄkach, stÄ d brak chÄci by kupowaÄ do domu. Ale dom bez ksiÄ Å¼ek, bez szelestu kartek, bez rozmarzonego uÅmiechu…nie nic tego nie zastÄ pi, serdecznoÅci.
GreenCanoe 15 lutego 2015 (18:57)
DziÄkujÄ ! i odbijam:)
Anonimowy 14 lutego 2015 (17:28)
Mam wrażenie, że dzisiaj wiÄcej ludzi pisze ksiÄ Å¼ki niż czyta. I niestety wiele obecnie wydawanych ksiÄ Å¼ek poza lÅniÄ cÄ okÅadkÄ i kolorowymi zdjÄciami niczego wiÄcej nie oferuje czytelnikom.
I jeszcze jedno spostrzeżenie – na pasku bocznym jest zdjÄcie Twojej biblioteczki i jest na niej dużo wiÄcej pudeÅek niż ksiÄ Å¼ek. To chyba trochÄ zaprzecza temu co wÅaÅnie napisaÅaÅ. MyÅlisz, że nikt poza mnÄ tego nie zauważy?
Agata
GreenCanoe 14 lutego 2015 (17:49)
Nie sÄ dzÄ, by wiÄcej ludzi pisaÅo niż czytaÅo. Owszem, sÄ na rynku pozycje które mnie nie interesujÄ , ale znajdujÄ o wiele wiÄcej tych bardzo wartoÅciowych. Czy ktoÅ zmusza kogokolwiek do kupowania wszystkiego?
ZdjÄcie, o którym piszesz to owszem nasza tygodniowa biblioteka Åwieżo po zrobieniu. I wystylizowana przez zespóŠ"Dobrze mieszkaj" do ÅwiÄ tecznej sesji. Dlatego tak wÅaÅnie wyglÄ da.
NaprawdÄ sprawia Ci tyle przyjemnoÅci wkÅadanie ludziom szpilek? Czujesz siÄ lepiej?
Anonimowy 14 lutego 2015 (18:08)
I zespóŠ"Dobrze mieszkaj" wyrzuciÅ wszystkie Twoje ksiÄ Å¼ki?
Nie chodzi o wkÅadanie szpilek, chodzi o wyczuwanie faÅszu.
Chyba można mieÄ wÅasne zdanie, prawda? To wolny kraj:)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (18:17)
Nie, nikt ksiÄ Å¼ek nie wyrzucaÅ, zostaÅy odÅożone w pokoju obok.
Nie szukaj na siÅÄ czegoÅ co nie istnieje…posÄ dzanie ludzi dookoÅa o jakieÅ zÅe intencje, jest niczym innym niż odbiciem lustrzanym wÅasnych.
Tak to wolny kraj.
Możesz wypowiadaÄ siÄ ile chcesz, pod warunkiem, że ktoÅ bÄdzie chciaÅ tego sÅuchaÄ.
Ja nie mam ochoty.
Justyna 14 lutego 2015 (23:27)
Droga Agato,
Tak masz prawo do wyrazania wlasnego zdania, ale jezeli zamierzasz kogos obrazac to zachowaj to jednak dla siebie, albo przenies sie w miejsce bardziej przyjazne "hejtera", mnostwo takich znajdziesz w necie.
Pozdrawiam
Justyna
Anonimowy 15 lutego 2015 (10:19)
A ja siÄ zgadzam z AgatÄ , że coraz wiÄcej ludzi pisze niż czyta. KiedyÅ ksiÄ Å¼ka należaÅa do pisarza, poety…byÅa wartoÅciÄ ! DziÅ piszÄ dziennikarze (Rusin, Welman, Prokop,HoÅownia), aktorzy (wszelkie ich wspomnienia), sportowcy, muzycy, blogerzy (kucharskie, modowe) i majÄ mieÄ sprzedaż!
MyÅlisz Asiu, że kilka lat temu ktoÅ daÅby Ci szansÄ wydania ksiÄ Å¼ki? Absolutnie nie. Nie chcÄ umniejszaÄ Twojemu talentowi, ale to jest wydarzenie blogowe! I tyle.
PodczytujÄ blog Agnieszki Kacprzyk , która wydaÅa już kilka ksiÄ Å¼ek a mimo to ciÄ gle, przy każdej kolejnej zmaga siÄ z problemem chÄtnego wydawcy. NaprawdÄ nie jest Åatwo!
Ja nie kupuje ksiÄ Å¼ek. Od dwóch lat mam takie mocne postanowienie i staram siÄ tego trzymaÄ. Nie jest Åatwo, ale dajÄ radÄ. KsiÄ Å¼ki majÄ Åadne okÅadki, a wnÄtrze….bywa różne. Dwa lata temu spakowaÅam wszystkie ksiÄ Å¼ki i zaniosÅam do pobliskiej biblioteki. ZostawiÅam sobie tylko te najbardziej dla mnie wartoÅciowe. I tylko takie teraz kupujÄ. Takie, które po przeczytaniu (z biblioteki) tak mnie zafascynowaÅy, że chcÄ je mieÄ i do nich zaglÄ daÄ. I tu przy okazji polecam moje ostatnie odkrycie : " Powiedz mi kim jestem" J. Navaro. Tak, tÄ kupiÅam i postawiÅam na swojej maÅej póÅce ciekawych ksiÄ Å¼ek.
Tobie Asiu życzÄ, by Twoja ksiÄ Å¼ka dobrze siÄ sprzedaÅa :)
Basia
GreenCanoe 15 lutego 2015 (18:55)
Chyba nie rozumiem do koÅca Basiu. Pozwól, że spytam:
Co to znaczy, że ksiÄ Å¼ka dawniej "należaÅa" do pisarza?
Czy dobrze rozumiem, że twórczoÅÄ każdego pisarza ( czyli jak rozumiem osoby, która jest znana tylko z tego że pisze ksiÄ Å¼ki, nie ma bloga, nie jest dziennikarzem, aktorem, podróżnikiem, celebrytÄ itd) jest zawsze bardziej wartoÅciowa niż to co napiszÄ Ci "nie pisarze"? Dziennikarze, blogerzy, aktorzy? Bo jeÅli tak – to ja siÄ z tym nie zgadzam.
Kto to jest PISARZ?
A Pan Cejrowski np. – Podróżnik, pisarz, czy dziennikarz? Wolno mu tylko jedno robiÄ? Pani MasÅowska, gdy byÅa w klasie maturalnej- też nie powinna nic wtedy napisaÄ? Kiedy siÄ czÅowiek staje tym "pisarzem"?
OczywiÅcie, masz racjÄ – na rynku jest mnóstwo propozycji napisanych przez znanych ludzi. Nie wszystkie sÄ wg mnie warte poÅwiÄcenia im czasu. Ale czy ktoÅ nas zmusza by je kupowaÄ?
Jak dla mnie – beletrystyka, pozycje eksperckie – np. historyczne, literatura piÄkna, NIJAK siÄ w ogóle majÄ do poradników, ksiÄ Å¼ek kulinarnych, przewodników podróżniczych itd. I myÅlÄ, że twórcami sÄ we wszystkich przypadkach caÅkiem inni ludzie.
Dlaczego osoby znane z tv, radio, Internetu nie mogÄ niby pisaÄ?
Czym siÄ różni pisanie bloga od przeniesienia go, czy jakichÅ wycinków na papier? Bo dla mnie jedno i drugie to systematyczna i ciÄżka praca…Każdy kto pisze blog – poÅwiÄcajÄ c mu kilka godzin dziennie i to od kilku lat, zgodzi siÄ ze mnÄ bez dwóch zdaÅ. Czym ta praca siÄ różni?..pomijajÄ c wszystkie kwestie koÅcowego braku bÅÄdów stylistycznych, literówek itd. które sÄ przed wydaniem eliminowane?
OczywiÅcie, że 10 lat temu żadne z wydawnictw ani magazynów by siÄ samo do mnie nie zgÅosiÅo – bo mnie najzwyczajniej w Åwiecie nie znaÅy. Ani ja nie wysyÅaÅam im żadnych propozycji. Ale SAMA zapracowaÅam sobie bardzo ciÄżkÄ pracÄ na to, że to ja mogÄ teraz wybieraÄ i decydowaÄ, co chcÄ zrobiÄ. Nikt mi Basiu – nie daÅ tego w prezencie, nikt też nie zmusza moich czytelników, by czekali na posty. Ani nie zmusi czytelnika by kupiÅ ksiÄ Å¼kÄ.
Nikt nie siÄgnie po ksiÄ Å¼ki HoÅowni, Prokopa, Cejrowskiego, itd. – jeÅli nie uzna, że sÄ warte kupienia.
Jeszcze jedno tak na koniec – ksiÄ Å¼kÄ można dziÅ wydaÄ samemu:) Nie trzeba robiÄ tego przez wydawnictwo. Å»yjemy w tak fajnych czasach, że dosÅownie każdy czÅowiek może wymyÅleÄ, co chce przekazaÄ innym, ciÄżko nad tematem popracowaÄ, wydrukowaÄ – i próbowaÄ sprzedawaÄ:) Wydawnictwa zazwyczaj zgÅaszajÄ siÄ do Ciebie, bo po prostu chcÄ na twojej pracy/popularnoÅci/zdolnoÅciach/ itd…zarobiÄ. To taki sam biznes jak każdy inny.
DziÄkujÄ za życzenia:) Trzymam kciuki, żeby siÄ caÅy projekt udaÅ.
Anonimowy 15 lutego 2015 (19:21)
No wÅaÅnie! Tutaj jest sedno Twojego wywodu – 'każdy może wydaÄ samemu!' I mamy na rynku to co mamy…Bo Åwiatem rzÄ dzi pieniÄ dz. JesteÅ popularny, napisz ksiÄ Å¼kÄ, to zarobimy! Co ci szkodzi!? Nie dlatego, że masz coÅ mÄ drego do powiedzenia, ale dlatego że jesteÅ 'na czasie'.
OczywiÅcie nikt nikogo nie zmusza do zakupu…
Basia
GreenCanoe 15 lutego 2015 (19:55)
Basiu, ale czy Ty zakÅadasz że nie można byÄ jednoczeÅnie popularnym/na czasie – jak to ujÄÅaÅ i mieÄ coÅ mÄ drego do powiedzenia?
Pani Grochola- zanim zaczÄÅa pisaÄ, to kim byÅa? Czy teraz jest już pisarkÄ ?
Bo teraz jest już znana i myÅlÄ Å¼e bardzo popularna.
A gdy później zaczÄÅa wydawaÄ swoje ksiÄ Å¼ki -SAMA, to tez źle?
Oj chyba trochÄ siÄ zagubiÅaÅ. Na rynku mamy MNÃSTWO pozycji. Lepszych, gorszych. Nawet gniotów zupeÅnych. Czy naprawdÄ uważasz że dawniej, wszystkie ksiÄ Å¼ki byÅy TYLKO wspaniaÅe i wartoÅciowe? Nie byÅy.
Chyba nie do koÅca rozumiem o co Ci dokÅadnie chodzi:)
Czy to kwestia pieniÄdzy jest tu taka istotna?
Anonimowy 15 lutego 2015 (20:04)
MyÅlÄ Asiu, że nie chcesz zrozumieÄ.
powodzenia i dobrych recenzji życzÄ :)
Basia
GreenCanoe 15 lutego 2015 (20:20)
?????
Basiu ja nie rozumiem po prostu Twojego toku myÅlenia. Nie jestem TobÄ …
ZadaÅam ci mnóstwo pytaÅ, by byÅo mi Åatwiej jakoÅ pojÄ Ä Twoje podejÅcie – nie odpowiedziaÅaÅ na żadne.
To jak mam zrozumieÄ, o czym piszesz?
Fakt, każdy z nas jest inny – ma inne podejÅcie do Åwiata, innych ludzi.
Mnie nie przeszkadza istnienie ksiÄ Å¼ek p. HoÅowni, Prokopa, Basi Ritz itd.
Tych, których nie chcÄ – nigdy nie kupiÄ i już.
Niektóre zaÅ z ksiÄ Å¼ek znanych osób mam i je bardzo lubiÄ. Nie przeszkadza mi również zupeÅnie, że na tym/na ich wydaniu zarobili pieniÄ dze. Skrzywdzili tym kogoÅ?
Anonimowy 15 lutego 2015 (21:42)
WidzÄ tu ostrÄ dyskusjÄ i muszÄ sie wtrÄ ciÄ. KsiÄ Å¼ki zawsze byÅy lepsze i gorsze, pisarze mniej lub bardziej znani. WÅród znanych nam ze szkoÅy pisarzy i poetów byÅo niemaÅo grafomanów. MyÅlÄ, że literaturÄ trzeba oceniaÄ dla niej samej, a nie przez pryzmat osoby-pisarza, szczególnie celebryty którego siÄ nie lubi.
Bo przecież tylko do nas zależy jakie ksiÄ Å¼ki bÄdziemy czytaÄ i kupowaÄ. Ja zawsze w ksiÄ garni z ciekawoÅciÄ oglÄ dam ksiÄ Å¼ki znanych osób. Nie oceniam przed obejrzeniem, przeczytaniem choÄby kilku fragmentów. WiÄkszoÅÄ z nich to oczywiÅcie "miernoty", ale znajdÄ siÄ też pereÅki. Znani ludzie np. wspomniany p. HoÅownia i Cejrowski piszÄ naprawdÄ fajnie. I nie przeszkadza mi, że sÄ znani. Ja osobiÅcie czytam HoÅowniÄ, mój mÄ Å¼ Cejrowskiego. Nie każdy pisarz musi byÄ zaraz Mickiewiczem, a nie każda ksiÄ Å¼ka "Panem Tadeuszem". Chociaż i na ten temat istniejÄ sprzeczne opinie.
Fakt, że w dzisiejszych czas Åatwo jest pisaÄ bloga, nawet wydaÄ ksiÄ Å¼kÄ. Ale to ode każego z nas zależy – naszej wrażliwoÅci, poczucia estetyki, potrzeb duchowych – którÄ ksiÄ Å¼kÄ z ogromnej iloÅci propozycji wydawniczych zabierzemy ze sobÄ do domu, przeczytamy i postawimy na naszej bibliotecznej póÅce.
Ja lubiÄ bloga Asi, czytam go od bardzo dawna. Podoba mi siÄ jego forma, estetyka przesÅanie â celebrowanie codziennoÅci i z wielkÄ przyjemnoÅciÄ przeczytam ksiÄ Å¼kÄ, wÅaÅnie w takim stylu. A jeżeli Asia zarobi na niej milion dolarów bÄdÄ z tego powodu bardzo szczÄÅliwa.
Pozdrawiam
DDorota
GreenCanoe 16 lutego 2015 (07:36)
Dorotka – spisaÅaÅ moje myÅli:).
No i mamy taki sam podziaÅ w domu – ja wolÄ HoÅowniÄ, PaweÅ Cejrowskiego.
DziÄkujÄ, że napisaÅaÅ o swojej akceptacji, jeÅli komuÅ mogÅoby powieÅÄ siÄ finansowo.
Czasami odnoszÄ wrażenie, że zawiÅÄ z powodów finansowych potrafi w ludziach budziÄ najgorsze emocje.
Mam dokÅadnie taki sam stosunek do tego, że drugi czÅowiek zarabia pieniÄ dze dziÄki swojej pracy – zupeÅnie mi to nie przeszkadza:):) I nie ważne czy jest znany czy nie. Czy piecze buÅki, robi meble czy robi zdjÄcia albo pisze ksiÄ Å¼ki.
WierzÄ też w to, że można tak wÅaÅnie podchodziÄ do życia- potrafiÄ cieszyÄ siÄ z czyjegoÅ powodzenia. Mamy wokóŠsiebie fajnych przyjacióÅ. I choÄ zabrzmi to jak w bajce – nawzajem siÄ bardzo wspieramy, cieszymy z wÅasnych sukcesów, gratulujemy gdy dzieje siÄ dobrze, podajemy rÄkÄ – gdy jest gorzej. I to już od wielu lat.
pozdrowienia odbijam:)
bloody_rose 16 lutego 2015 (13:01)
Ileż emocji i reakcji wywoÅaÅ Twój niewinny wpis o ksiÄ Å¼kach… Ale to chyba dobrze. A propos tego wÄ tku w dyskusji. Czasem wydaje mi siÄ, że zawiÅÄ to nasza cecha narodowa. Nie potrafimy cieszyÄ siÄ cudzym sukcesem. Od razu dorabiamy do niego ideologiÄ, że na pewno ktoÅ na ten sukces uczciwie nie zapracowaÅ (miaÅ znajomoÅci, daÅ w ÅapÄ, przespaÅ siÄ z kimÅ, zakombinowaÅ itp.). Czym innym jest jednak zawiÅÄ, a czym innym poczucie niesprawiedliwoÅci. Ja np. mam poczucie niesprawiedliwoÅci, gdy slyszÄ, że aktor czy aktorka, znani bardziej z bywania na salonach niż grania, dostaÅ 300 tys. zÅ za reklamÄ. I mam to poczucie niesprawiedliwoÅci wcale nie we wÅasnym imieniu, ale z powodu ludzi, którym z trudem wystarcza na chleb albo i nie wystarcza. Nie twierdzÄ, że owa aktorka czy ów aktor powinni wystÄ piÄ w reklamie za darmo. To ich praca. A cytujÄ c BibliÄ: godzien jest robotnik zapÅaty swojej. I nie twierdzÄ, że powinni dostaÄ za tÄ reklamÄ ÅredniÄ krajowÄ , szczególnie zważywszy na zyski, jakie dziÄki tej reklamie osiÄ gnie reklamodawca. Niech to bÄdzie 10, 20 czy nawet 50 tys. zÅ. Ale nie 300 tys.! To jest po prostu moralnie niedopuszczalne w sytuacji, gdy tyle ludzi żyje na granicy ubóstwa albo poniżej tej granicy. I tÄ moralnÄ odpowiedzial noÅÄ ponosi nie tylko aktorka, która zaÅ¼Ä daÅa takiej kwoty, ale i reklamodawca, który gotów byÅ takÄ sumÄ zapÅaciÄ (albo odwrotnie – reklamodawca zaoferowaÅa takÄ kwotÄ, a ktoÅ siÄ na niÄ zgodziÅ). Zawsze bÄdzie we mnie sprzeciw wobec tak jaskrawych przejawów niesprawiedliwoÅci spoÅecznej. Wydaje siÄ kosmiczne sumy na kontrakty piÅkarzy pokroju Ronaldo czy Messiego (nie umniejszam ich zasÅug i pracy, jakÄ wÅożyli, aby osiÄ gnÄ Ä swój sukces), podczas gdy Afryka umiera z gÅodu. Nie jestem w stanie tego zrozumieÄ. I tak samo rzecz ma siÄ z pisaniem i wydawaniem ksiÄ Å¼ek. Nie ma w tym nic zÅego, że wydawnictwa chcÄ zarobiÄ i kierujÄ siÄ zasadÄ , że ksiÄ Å¼ka osoby znanej z telewizji sprzeda siÄ lepiej niż ksiÄ Å¼ka pana X. Ale musi byÄ w tym wszystkim jakiÅ umiar. Zgadzam siÄ z TobÄ , Asiu, że celebryta może napisaÄ bardzo fajnÄ i wartoÅciowÄ ksiÄ Å¼kÄ. Nie wszyscy celebryci majÄ siano w gÅowie. OsobiÅcie bardzo lubiÄ ksiÄ Å¼ki Szymona HoÅowni i uważam, że gdyby ksiÄża w koÅcioÅach w taki sposób przybliżali ludziom kwestie teologiczne, koÅcioÅy pÄkaÅyby w szwach. LubiÄ ksiÄ Å¼ki biograficzne, wspomnieniowe napisane przez znane osoby. Ale jeÅli wydawnictwo chce kogoÅ wydaÄ tylko i wyÅÄ cznie ze wzglÄdu na zysk, bez obiektywnej oceny tego, co ktoÅ ma do powiedzenia, to ja siÄ też z tym nie zgadzam. Pewnie jestem idealistkÄ , ale chciaÅabym, żeby pan X miaÅ takie same szanse jak Szymon HoÅownia (przy zaÅożeniu oczywiÅcie, że ksiÄ Å¼ka pana X ma wartoÅÄ porównywalnÄ z wartoÅciÄ ksiÄ Å¼ki HoÅowni). Fajnie, że rynek ksiÄgarski jest tak bogaty, że każdy może znaleÅºÄ coÅ dla siebie. Fajnie, że tyle ludzi pisze ksiÄ Å¼ki, nieważne – lepsze czy gorsze. Fajnie, że blogi stajÄ siÄ inspiracjÄ i przyczynkiem dla późniejszych ksiÄ Å¼ek. Fajnie, że sÄ tacy ludzie jak Ty, Asiu, którzy motywujÄ i inspirujÄ innych do dziaÅania, tworzenia (dziÄki Tobie zaczÄÅam myÅleÄ o wÅasnym blogu). Jeszcze ludzkoÅÄ nie zginÄÅa, póki czytamy i piszemy :-)
H anka 17 lutego 2015 (13:03)
W wolnym kraju piszemy, bo chcemy coÅ opowiedzieÄ. W wolnym kraju czytamy to – co nam siÄ wydaje interesujÄ ce. Krótka prawda – to my, Czytelnicy, decydujemy o wartoÅci każdego dzieÅa. My chcemy mieÄ wybór. Nie ważne kto pisze – ważne jak. Å»ycie samo zweryfikuje. Szybko siÄ okaże siÄ czy nakÅad siÄ wyczerpaÅ, czy zalega póÅki magazynowe. ps. KsiÄ Å¼ka napisana i wydana przestaje byÄ wÅasnoÅciÄ pisarza. Ilu czytelników tylu wÅaÅcicieli i tyleż samo interpretacji i emocji.
reniaferka 14 lutego 2015 (17:16)
Najostatniejsze pieniÄ dze potrafiÄ wydac na ksiÄ Å¼ki. Sobie gÅównie ebooki w woblinku ( powodów wiele od tego, że mogÄ czytaÄ nie wÅÄ czajÄ c ÅwiatÅa po ekonomiczne eboki tansze bez oczekiwania i kosztów wysyÅki) dzieci majÄ wydania tradycyjne- niektóre kupione bardziej dla mojej radoÅci :)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (17:51)
:):) Moja przyjacióÅka tez już przerzuciÅa siÄ na elektroniczna wersjÄ….ja jakoÅ nie potrafiÄ.
Magda Em. 14 lutego 2015 (17:13)
Asiu, dla mnie piszesz!! KupujÄ w ciemno, niezależnie o czym bÄdzie :)
Bez ksiÄ Å¼ek nie ma życia. MuszÄ siÄ mocno hamowaÄ, żeby nie kupowaÄ kolejnych (metraż mojego M mnie skutecznie ogranicza), ale mam sporo ksiÄ Å¼ek. CzÄÅÄ, podobnie jak Ty, oddaje do biblioteki. Inne, te cenne dla mnie, zostajÄ .
Mama mi czytaÅa bardzo dużo. Sama też uwielbia czytaÄ. KiedyÅ, w Boże Narodzenie zaszalaÅyÅmy ma maksa. SpÄdziÅyÅmy calutki dzieÅ w piżamach, zakopane w koÅdrach – każda ze swojÄ ksiÄ Å¼kÄ . W pokoju dwa Åóżka, choinka, my i KSIÄÅ»KI :))
PisaÅam u siebie na blogu o czytaniu –
http://mmszczescia.blogspot.com/2015/01/po-co-czytam-ksiazki.html
Pozdrawiam ciepÅo i sÅonecznie :)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (18:04)
:):):):):) No to możemy sobie podaÄ rÄkÄ – nasz 2gi dzieÅ ÅwiÄ t wÅaÅnie tak wyglÄ daÅ:):):):)
Tomaszowa Chata 14 lutego 2015 (17:05)
Od razu przyznajÄ siÄ, ebooki nie dla mnie. Uwielbiam przewracaÄ kartki, jestem uzależniona od zapachu druku i papieru, lubiÄ ten ciÄżar spoczywajÄ cy w moich dÅoniach. Kupujemy też gazety no i koniecznie od Åwitu do nocy mamy wÅÄ czone radio. Z tych "rarytasów" nie potrafimy zrezygnowaÄ i już!!! :)
Pozdrawiam sÅonecznie z Poznania
Tomaszowa
GreenCanoe 14 lutego 2015 (18:03)
:):) U mnie radio – jedynie w aucie, w domu mnie drażni.
I gazet poza ulubionymi magazynami tez już nie kupujemy….zdecydowanie jakoÅ net mi je zastÄpuje. Ale z ksiÄ Å¼ek byÅoby mi bardzo trudno zrezygnowaÄ.
Aleksandra Michalska 14 lutego 2015 (16:59)
Kocham czytaÄ. .. czytam kilka na raz, ksiÄ Å¼ki i drobiazgi do domu to mój naÅóg; ) Mój dorosÅy już syn, z czego siÄ bardzo cieszÄ tez kocha ksiÄ Å¼ki. Widocznie przykÅad z góry dziaÅa. ………âºAsiu czekam z niecierpliwoÅciÄ na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ i pozdrawiam serdecznie.Twoja wierna czytelniczka
lajfstajlowy blog 14 lutego 2015 (16:32)
Czytanie to jeden z najlepszych sposobów spÄdzania czasu. OdkÄ d mam Kindle, jest moim najlepszym przyjacielem, ale tradycyjne ksiÄ Å¼ki też majÄ u mnie miejsce :) D.
nabiegunachArt Sylwia 14 lutego 2015 (16:30)
O jak dobrze, że ten post jest poÅwiÄcony czytaniu. Kocham ksiÄ Å¼ki, ale tak naprawdÄ. MogÄ ÅmiaÅo napisaÄ, że mnie wychowaÅy. ZabrzmiaÅo to może patetycznie, ale Årodowisko, w którym dorastaÅam, nie sprzyjaÅo niczemu pozytywnemu… mam przez to ogromny szacunek do ksiÄ Å¼ek, do ich autorów. Nie przesadzÄ też, kiedy napiszÄ, że przeczytaÅam tysiÄ ce ksiÄ Å¼ek, ÅykaÅam je aby nadrobiÄ stracony czas (zaczÄÅam czytaÄ dopiero jak skoÅczyÅam 14 lat…. ). A teraz, dzieci mnie widzÄ z ksiÄ Å¼kÄ ; córka, 6 latka również najczÄÅciej z ksiÄ Å¼kÄ , a syn… kilka dni temu, najwidoczniej naÅladujÄ c nas, próbowaÅ przewracaÄ kartki, i już wie, że ksiÄ Å¼ki siÄ nie Je :) Ma 10 miesiÄcy. MyÅlÄ, że tak jak siostra bÄdzie kochaÅ ksiÄ Å¼ki. Czytam im kilka razy dziennie, w każdej ukradzionej chwili, mÄ Å¼ też. A późnym wieczorem, kiedy już wszyscy ÅpiÄ , dam radÄ przeczytaÄ choÄ jednÄ kartkÄ, może dwie swojej ksiÄ Å¼ki. MarzÄ o czasie, w którym bÄdÄ mogÅa spokojnie usiÄ ÅÄ, wÅród setek moich tomów, które od kilku lat pochowane sÄ w kartonach, kiedyÅ bÄdÄ miaÅy swoje miejsce na poddaszu, w miejscu wydzielonym, azylu. Å»e leniwie wybiorÄ interesujÄ cÄ pozycjÄ, otworzÄ jÄ , poczujÄ ten cudowny zapach, i zagÅÄbiÄ siÄ w czytaniu…. :)
Dwa razy w życiu, od rozmówcy usÅyszaÅam, że nie czyta, nie czytaÅ…. zawsze czuÅam siÄ tak jakby ta informacja docieraÅa do mnie z daleka, z opóźnieniem, w oszoÅomieniu… jak to, nie czytasz?Jak to możliwe? Osoby, które kochajÄ czytaÄ, żyjÄ w zupeÅnie innym Åwiecie…
Na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ czekam zatem z niecierpliwoÅciÄ :):):)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (17:51)
:):):)
bloody_rose 14 lutego 2015 (16:24)
Ja chyba powinnam napisaÄ ksiÄ Å¼kÄ "Wyznania ksiÄ Å¼koholiczki" ;-) Nie wyobrażam sobie życia bez ksiÄ Å¼ek. Czytam namiÄtnie, odkÄ d nauczyÅam siÄ czytaÄ w wieku 4 czy 5 lat. Moje siostry zresztÄ też. Jako dzieci byÅyÅmy co chwila w bibliotece. Nikt w miasteczku nie czytaÅ tyle co my. Z rodziców ksiÄ Å¼ki czytaÅ mój tata, mama preferowaÅa gazety. KsiÄ Å¼ki dostawaÅyÅmy przy każdej okazji: urodziny, MikoÅaj, Gwiazdka, nawet I Komunia. Swojej córci czytaÅam caÅÄ ciÄ Å¼Ä i gdy siÄ urodziÅa. Od poczÄ tku z zainteresowaniem wyciÄ gaÅa rÄ czki do ksiÄ Å¼ek, gazet, wszystkiego co zadrukowane. DziÅ ma 20 miesiÄcy i potrafi godzinami wertowaÄ ksiÄ Å¼ki i gazety tam i z powrotem. Zamiast czytania chwilowo preferuje oglÄ danie obrazków i omawianie, co na nich jest. Uwielbia ksiÄ Å¼eczki o Basi (tak jak i ja zresztÄ ), mamy dwie wielkie ksiÄgi z jej przygodami. Uwielbia też wiersze Tuwima z ilustracjami Macieja Szymanowicza (w których ja jestem zakochana!). Uważam, że kulturÄ czytania i miÅoÅÄ do ksiÄ Å¼ek wynosi siÄ z domu rodzinnego. WyjÄ tki od tej zasady sÄ naprawdÄ sporadyczne. Jestem nauczycielkÄ , polonistkÄ , i wiem, jak trudno zachÄciÄ dzieci do czytania, jeÅli uprzednio nie zrobili tego rodzice. Mam koleżankÄ, technologicznÄ gadżeciarÄ, która ksiÄ Å¼ki czyta wyÅÄ cznie w postaci e-booków i ma nadziejÄ, że papierowe wymrÄ zupeÅnie, bo tylko zajmujÄ miejsce i zbierajÄ kurz. Oby jej marzenie nigdy siÄ nie speÅniÅo. Dla mnie to byÅby koniec Åwiata. Bo jak żyÄ bez tego zapachu druku, papieru, bez szelestu kartek. Raz jeden spróbowaÅam czytaÄ e-booka na czytniku. Nie odczuÅam żadnej przyjemnoÅci.
Czekam na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ, Asiu! Na pewno przeczytam! I czekam też na swojÄ ksiÄ Å¼kÄ, bo wiele pomysÅów jest w mojej gÅowie. WierzÄ, że kiedyÅ coÅ siÄ z nich urodzi :-) Pozdrawiam ciepÅo!
Anonimowy 14 lutego 2015 (16:19)
Witaj, jestem polonistkÄ i z przerażeniem stwierdzam, że ksiÄ Å¼ki parzÄ moich uczniów. Na szczÄÅcie nie wszystkich. JeÅli w domu siÄ czyta, to dzieciak po prostu bierze do rÄki ksiÄ Å¼kÄ. Moje osobiste nastolatki pochÅaniajÄ , serce siÄ raduje, kiedy to widzÄ. RegaÅ ksiÄ Å¼kowy siÄga do sufitu i znowu robi siÄ maÅo miejsca. Niektóre wÄdrujÄ do innych domów, te szczególne zostajÄ . Na TwojÄ już mam nawet miejsce. Pozdrawiam z krainy pierzyny i aspiryny, Karolina.
GreenCanoe 14 lutego 2015 (18:08)
Kasiu – powrotu do zdrowia!
Zielonooka 14 lutego 2015 (16:03)
Od najmÅodszych lat byÅam ksiÄ Å¼kowym molem, wakacje byÅy dla mnie czasem, kiedy mogÅam "poÅykaÄ" wszystko to, czego nie zdÄ Å¼yÅam przeczytaÄ w roku szkolnym. PrzykÅad braÅam z mojej mamy, która do tej pory jest staÅÄ bywalczyniÄ biblioteki. W swojej biblioteczce domowej mam "przekrój" swego życia, od ksiÄ Å¼eczek z serii "Poczytaj mi mamo", przez "AniÄ z Zielonego Wzgórza", "TrylogiÄ" po Stephena Kinga i ksiÄ Å¼ki ogrodnicze. UzbieraÅo siÄ tego przez lata, a ostatnio bardzo siÄ ograniczam, bo nie miaÅam miejsca. W planowanym nowym domu, od razu myÅlaÅam o ksiÄ Å¼kach i regaÅach dla nich. BÄdÄ one w nietypowym miejscu, bo w przedpokoju, w specjalnie dla nich zaplanowanej wnÄce (ależ zaskoczony byÅ architekt, gdy powiedziaÅam, że przesuwamy caÅÄ ÅcianÄ, bo muszÄ mieÄ miejsce na ksiÄ Å¼ki ;) ). Czekam, wiÄc Asiu na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ, bo miejsce na pewno siÄ znajdzie…
Pozdrawiam
GreenCanoe 14 lutego 2015 (18:08)
WidziaÅam kiedyÅ przepiÄkny dom, wÅaÅnie z bibliotekÄ ciÄ gnÄ ca siÄ już od przedpokoju. Od razu pomysÅ mi siÄ spodobaÅ:) PodeÅlesz zdjÄcia Waszej, jak już bÄdzie gotowa?
Zielonooka 15 lutego 2015 (09:10)
Tak,ale myÅlÄ, że to może jeszcze potrwaÄ, czekamy wÅaÅnie na pozwolenie budowlane :) Åciskam sÅonecznie (bo tak wÅaÅnie zaczÄ Å siÄ dzisiaj dzieÅ)
Katka. O 14 lutego 2015 (15:52)
Asiu dom bez ksiÄ Å¼ek nie ma duszy to smutny dom a że nie czyta ojciec i matka to nie bÄdzie czytaÄ dzieci gromadka Niema pozniej co wymagaÄ od dzieci skoro sami rodzice nie czytajÄ i nie czytajÄ również dzieciom.te 10 milionów to jednak zasmuca.
Pozdrawiam serdecznie i w duszy cichutko liczÄ Å¼e kiedyÅ przytule siÄ rÄcznie do czuÅna a nie tylko poprzez internet :)
Aga 14 lutego 2015 (15:15)
Witam:)Szczerze odradzam bibliotekÄ w salonie,czyli w zasiÄgu wzroku goÅci.Każdy,absolutnie każdy nasz goÅÄ zanim siÄ rozgoÅci przeglÄ da nasz ksiÄgozbiór w poszukiwaniu czegoÅ,co mógÅby pożyczyÄ.Pożyczanie i nieoddawanie to nasz problem.DoszÅo do tego,że co bardziej poczytne pozycje ukrywamy po pokojach,a na widoku trzymamy maÅo atrakcyjne ksiÄ Å¼ki!Niektóre leÅ¼Ä na parapetach odwrotnie poukÅadane,żeby nie zostaÅy rozszyfrowane.A jak Wy radzicie sobie z podobnym problemem?My zamówiliÅmy u stolarza póÅki pod schodami:)Pozdrowienia znad morza.Agnieszka
Anonimowy 14 lutego 2015 (18:51)
Ago, mam w pokoju bibliotekÄ na caÅÄ ÅcianÄ i każdy, kto mnie odwiedza ma peÅen przeglÄ d ;). Albumów nie pożyczam z zasady, ale każda innÄ ksiÄ Å¼kÄ tak. Po latach doÅwiadczeÅ i kilku "zaginionych w akcji" ksiÄ Å¼kach wypracowaÅam jednak metodÄ, która siÄ doskonale sprawdza – razem z ksiÄ Å¼kÄ biorÄ do rÄki kalendarz i w obecnoÅci pożyczajÄ cego zapisujÄ co, komu i kiedy pożyczam. Może to i troszkÄ ostentacyjne, ale dziaÅa i "pożyczki" do mnie wracajÄ .
Anonimowy 14 lutego 2015 (15:11)
Witaj Asiu! Moja 16-letnia córka pochÅania ksiÄ Å¼ki. Ostatnio powiedziaÅa, że jej marzeniem jest miec kiedyÅ pokój w którym bÄdÄ od ziemi do sufitu regaÅy z ksiÄ Å¼kami.Ona bÄdzie siedziec w wygodnym fotelu z kubkiem dobrej herbaty i czytac. Bardzo mnie to cieszy i myÅlÄ, że to iż kocha ksiÄ Å¼ki jest również naszÄ (mnie i mÄża) zasÅugÄ . Gdy byÅa maÅa codziennie czytaliÅmy jej ksiÄ Å¼ki, które po pewnym czasie znaÅa już na pamiÄc. Pozdrawiam serdecznie. Bożena
GreenCanoe 14 lutego 2015 (15:56)
O matko – jak mi siÄ marzy taka wÅaÅnie biblioteka/gabinet….
jogie 14 lutego 2015 (16:33)
To byÅo moje marzenie, ciÄ gle – nawet jako dorosÅa, ale bez wÅasnego mieszkania, to powtarzaÅam :) Mieszkanie wybraÅam, kierujÄ c siÄ tym, ile regaÅów siÄ zmieÅci :D Mama, kiedy do mnie przyjechaÅa, weszÅa i powiedziaÅa, "jest, jak sobie wymarzyÅaÅ"…
UÅciankowo MaÅe 14 lutego 2015 (15:06)
Czekam na ksiazke z niecierpliwoscia. Sledze prawie wszystko co wyszlo z pod twojej reki i nie moge juz sie doczekac tego, co jeszcze mozesz stworzyc. Podziwiam Twoje umiejetnosci i kreatywnosc. Pozdrawiam ssrdecznie. Dorota
GreenCanoe 14 lutego 2015 (15:55)
DziÄkujÄ! :)
Aga 14 lutego 2015 (15:04)
Witam zaglÄ dajÄ cych.Szczerze nie polecam biblioteki w salonie,czyli w zasiÄgu wzroku goÅci.Pożyczanie i nieoddawanie ksiÄ Å¼ek to u nas plaga.DoszÅo do tego,że na wierzchu trzymamy mniej atrakcyjne pozycje(botaniczne,historyczne),a "Cobeny" upychamy po pokojach.Niektóre ksiÄ Å¼ki ukÅadam na parapetach odwrotnie,żeby nie można byÅo odczytaÄ tytuÅu.Jak radzicie sobie z takim problemem?Agnieszka
GreenCanoe 14 lutego 2015 (15:52)
Lista wypożyczajÄ cych – a gdy nie oddajÄ przypominanie. Sprawdza siÄ:)
sÅodko-winna 14 lutego 2015 (15:00)
Nie wyobrażam sobie mego domu bez ksiÄ Å¼ek. I tak jak u Ciebie Asiu, u mnie sÄ wszÄdzie: w kuchni, w Åazience, w pokoju dziennym, tuż przy Åóżku w sypialni… No i czytam symultanicznie, po kilka za jednym zamachem… Nawet w swojej przewlekÅej chorobie znalazÅam plus …ile ja ksiÄ Å¼ek przeczytaÅam siedzÄ c w Åazience na tronie:))))) Domy jak z katalogów bez miejsca na ksiÄ Å¼ki i bez nich, dla mnie sÄ martwe. Bo przecież"czytanie ksiÄ Å¼ek to najpiÄkniejsza zabawa, jakÄ sobie ludzkoÅÄ wymyÅliÅa" Åciskam serdecznie wyglÄ dajÄ c Twojej ksiÄ Å¼ki:))
GreenCanoe 14 lutego 2015 (15:55)
:)
Anonimowy 14 lutego 2015 (14:33)
A ja brew modzie ( nowoczesne, oszczÄdne wnÄtrza) i wbrew logice ( kurz) mam w tzw. salonie regaÅ na caÅej Åcianie i ksiÄ Å¼ki, ksiÄ Å¼ki, ksiÄ Å¼ki. Dzieciaki w swoich pokojach majÄ swoje biblioteczki. Mieszkam na wsi, nie byÅo tu kiedy byÅam maÅa praktycznie żadnych rozrywek, ale byÅy ksiÄ Å¼ki. Moja mama czytaÅa odkÄ d tylko pamiÄtam, jak siÄ nudziÅam z siostrÄ to mówiÅa, żeby czytaÄ encyklopedie lub sÅowniki. Raczej nie czytaÅam z tego co pamiÄtam. Zawsze lubiÅam kupowaÄ, dostawaÄ i tak mi zostaÅo. Pierwsze ksiÄ Å¼ki ( oprócz moich wszystkich z dzieciÅstwa) kupowaÅam moim dzieciom jeszcze jak byÅam w ciÄ Å¼y, a potem to już byÅo szaleÅstwo i czytanie. Bardzo to lubiÅy i prosiÅy nawet naszÄ opiekunkÄ o czytanie ulubionych ksiÄ Å¼eczek. Syn, który mi dziÅ 13 lat czyta, ale maÅo i tylko wybrane przez siebie tytuÅy, córka tego co ja czytaÅam w jej wieku nie chce czytaÄ. Poza tym majÄ już teraz zupeÅnie inny Åwiat. Nic na siÅÄ â może kiedyÅ sami dojdÄ do wniosku, że warto.
Asiu, nie ma osoby w moim gronie, której nie powiedziaÅam o Twoim blogu. Blog znam na tyle dobrze, że gdyby byÅ konkurs z wiedzy to wygrana murowana. Mam takie okresy w życiu, że szukajÄ c uspokojenia siedzÄ i czytam go od nowa. Lepiej â mam zapisane daty postów o rzeczach które mnie interesujÄ , w telefonie zdjÄcia Twoich zdjÄÄ, w katalogu folder Inspiracje, w przepiÅniku przepisy opisane Green Canoe, a na Åcianie tablicÄ z wyciÄtymi fotografiami. Spokojnie, to nie jest obsesja czy choroba â po prostu Ty jako osoba jesteÅ dla mnie kierunkowskazem, przepraszam, że tak może brzydko to nazwÄ, ale jesteÅ âżyciowym uspokajaczem i polepszaczem nastroju w ciÄżkich chwilachâ. Do brzegu jak to mówi mój mÄ Å¼ â sprawiasz mi ogromnÄ radoÅÄ zapowiedziÄ ksiÄ Å¼ki i mam tylko nadziejÄ, że nakÅad bÄdzie wystarczajÄ cy. MogÄ siÄ ewentualnie zapisaÄ w kolejce.
Bardzo lubiÄ magazyny wnÄtrzarskie. Kupuje WerandÄ, WerendÄ Cauntry, PiÄkno i Pasje, Siedlisko, Moje mieszkanie, Sielskie życie. Czy znasz jeszcze jakieÅ fajne tytuÅy i możesz poleciÄ ? Ila
GreenCanoe 14 lutego 2015 (15:55)
Niestety nie znam – tzn. z Polski.
Ila – dziÄkujÄ Ci za tyle ciepÅych sÅów.
Anonimowy 14 lutego 2015 (14:23)
Asiu! Czekam wiÄc niecierpliwie na TWOJÄ KSIÄÅ»KÄ:) Masz racjÄ, że internet to potÄga ale ja niestety, lub stety naleÅ¼Ä do papieromaniaków, zdecydowanie wolÄ czytaÄ papierowe ksiÄ Å¼ki i magazyny:) Jedynie dla Twojego robiÄ wyjÄ tek, bo zachwyca mnie wszystko co tworzysz:) Bardzo bym chciaÅa aby Twoja ksiÄ Å¼ka byÅa w formie dużego albumu, z przepiÄknymi zdjÄciami na caÅÄ stronÄ, w których robieniu jesteÅ mistrzyniÄ ! :) Regularnie od lat kupujÄ Moje Mieszkanie i WerandÄ Country, uwielbiam te chwile z kawÄ , kiedy czytam ksiÄ Å¼kÄ, przeglÄ dam gazety lub Twojego bloga..:) Pozdrawiam CiÄ serdecznie Asiu! :) Agnieszka G
GreenCanoe 14 lutego 2015 (15:54)
DziÄkujÄ bardzo.
monika mimo-za 14 lutego 2015 (14:20)
Kocham zapach druku, szelest kartek. Każda nowa ksiÄ Å¼ka to okazja, żeby to (nieczytanie niektórych osób) zmieniÄ, wiÄc trzymam kciuki:)
Aginka 14 lutego 2015 (14:11)
Czytam oczywiÅcie, że czytam. Przed snem obowiÄ zkowo chociaż kilka stron.A Ty pisz, bo z obserwacji wiem,że wszystko , czego siÄ podejmujesz wychodzi genialnie. Na pewno kupiÄ TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ. :)
http://domwielopokoleniowy.blogspot.com/
GreenCanoe 14 lutego 2015 (15:56)
DziÄkujÄ:)
hetera 14 lutego 2015 (13:52)
To, czy my czytamy czy nie , nie ma wpÅywu na nasze dzieci. Moja córka jest wychowywana poÅród ksiÄ Å¼ek – bo ja je uwielbiam. CzytaÅam jej już od koÅyski, zgodnie z akcjÄ "czytamy dzieciom", wymagam i pomagam w sumiennym czytaniu lektur , sama spÄdzam wolne chwile z ksiÄ Å¼kÄ , zachÄcam, by siadaÅa ze mnÄ " w kÄ cie" przy swojej ksiÄ Å¼ce i co ? I NIC. Dla niej czytanie jest NUDNE. Jazda konno tak, tenis stoÅowy tak, hokej tak, narciarstwo tak , snowboard tak, gra na skrzypcach tak, gra na pianinie tak, Åpiew tak, aktorstwo tak , ksiÄ Å¼ka NIE.
I koniec kropka.
Bardzo wiÄc proszÄ wszystkich i Ciebie Asiu, nie generalizujmy i nie obciÄ Å¼ajmy wszystkim rodziców. Bo to krzywdzÄ ce.
pozdrawiam walentynkowo ;)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (14:14)
Hetero, nie zgodzÄ siÄ z TobÄ w jednym aspekcie – jestem przekonana, że to czy rodzice czytajÄ czy nie – ma BARDZO duży wpÅyw na to czy dzieci chÄtnie po ksiÄ Å¼kÄ siÄgnÄ czy też nie. ZwÅaszcza takie dzieci, które chÄtnie by to zrobiÅy, gdyby rodzic pokazaÅ im w ogóle takÄ możliwoÅÄ.
Co nie wyklucza, że dzieciaki z rodzin, w których rodzicie maÅo czytajÄ , bÄdÄ czytaÅy bardzo dużo – patrz na mnie. I co nie wyklucza, że dzieci z rodzin, w których rodzice czytajÄ bardzo dużo – nie bÄdÄ miaÅy ochoty czytaÄ – patrz Twoja córka. Owszem – masz racjÄ, że nie można wrzucaÄ wszystkich do jednego worka – i że z trójki rodzeÅstwa np. dwoje bÄdzie lubiÅo czytaÄ, a trzecie NIE. Nie postrzegaÅabym tego w aspekcie winy rodzica a raczej jakichÅ uwarunkowaÅ genetycznych i predyspozycji życiowych, energetycznych.
Sama jestem ciekawa w którÄ stronÄ pójdzie LeoÅ – czytamy oboje z PawÅem, na razie maÅy bardzo lubi ksiÄ Å¼ki…trzymam kciuki żeby mu siÄ nie odmieniÅo:)
Walentynek co prawda nie obchodzimy, ale wÅaÅnie caÅÄ rodzinkÄ idziemy poszaleÄ na dwór:)
uÅciski
Aldona Kucner 14 lutego 2015 (13:45)
WidziaÅam te statystyki i przeraziÅy mnie. Ja czytam kilka ksiÄ Å¼ek miesiÄcznie i ciÄ gle mi maÅo. Nie wyobrażam sobie bez nich życia i domu. I spokojnego zakoÅczenia każdego dnia. Po TwojÄ też na pewno chÄtnie siÄgnÄ.
GreenCanoe 14 lutego 2015 (14:16)
Aldona, mi siÄ zdarza kilka w tygodniu przeczytaÄ, ale rzeczywiÅcie czytam naprawdÄ bardzo szybko. Gdy mam nawaÅ pracy, a tym samym brak choÄby chwilki wolnej – czyli nie czytam…..odczuwam ogromny niedosyt. Nie lubiÄ tych okresów.
codzienne drobiazgi 14 lutego 2015 (13:44)
oj tak! zdecydowanie dla mnie też :) pozdrowienia serdeczne ÅlÄ :)
OldVicarage 14 lutego 2015 (13:36)
Joasiu fajowa wiadomoÅÄ!!!!
Celebracja codziennoÅci – brzmi wspaniale!!!!
Co do ksiÄ Å¼ek, ostatnio wsiÄ kÅam w literaturÄ dzieciÄcÄ :)
Naszemu JaÅkowi czytaÅam w sumie od pierwszych miesiÄcy, miaÅ dużo ksiÄ Å¼eczek, w każdej ulubionÄ stronÄ, obrazek, jakiÅ szczegóÅ.
Jako maluszek, do znudzenia czasem wybieraÅ swoje ulubione i czytaliÅmy je wciÄ Å¼ i wciÄ Å¼:)))
OczywiÅcie za każdym razem, pokazywaÅ po kolei te wszystkie ulubione miejsca…
Teraz jako 6latek wkracza w troszkÄ już poważniejszÄ tematykÄ.
Czytamy coraz dÅuższe ksiÄ Å¼ki:)
NiedÅugo skoÅczymy kolejnÄ czÄÅÄ "Nudzimisiów" i zaczniemy "WÄdrówki Tapiego po MruczÄ cych Górach", sama jestem ciekawa, bo tytuÅ podoba nam siÄ strasznie:)
Bardzo, bardzo fajny czas!!!!
Mam nadziejÄ, że to zaprocentuje:)
A Ty Asiu pisz, ja również czekam już z niecierpliwoÅciÄ !!!
MiÅego weekendu!!!
Ali 14 lutego 2015 (13:34)
Z magazynami jest tak, że po jakimÅ czasie idÄ w kÄ t, ksiÄ Å¼ka lezy na póÅce dÅugo, dÅugo. Åwietny pomysÅ, z chÄciÄ byÅabym jej wÅaÅcicielkÄ .
Co do czytania , to różnie, my zawsze czytaliÅmy córce, teraz czytamy czasami, bo jest drugoklasistkÄ i podczytuje sama. W domu czytamy ale nie pochÅaniamy mnóstwa ksiÄ Å¼Äk ale dzieci z ksiÄ Å¼kami nas widujÄ . I powiem, że córka różnie , raz ma chÄÄ czytaÄ, raz nie ale mam nadziejÄ, że ten nawyk brania w dÅoÅ ksiÄ Å¼ki wyuczy w sobie i nabierze wiÄkszej ochoty kiedy bÄdzie czytaÅa bardzo dobrze, bo zabiera siÄ czasami do bardzo grubych pozycji i rzuca ponieważ nie jest w stanie jej szybko przeczytaÄ. Ja bÄdÄ c dzieckiem dzieÅ rozpoczynaÅam od ksiÄ Å¼ki, zanim wstaÅam , leżaÅam i czytaÅam, a nikt mi ksiÄ Å¼ek nie czytaÅ, ale tata lubiÅ czytaÄ i te ksiÄ Å¼ki w domu zawsze byÅy. Aby przekonaÄ w dzisiejszych czasach dziecko do czytania nie jest Åatwo, jest tyle innych prostszych sposobów aby poznaÄ ksiÄ Å¼kÄ, ale jedno jest pewne, czytanie, jest naszym duchowym majÄ tek, bardzo potrzebnym, pozdrawiam zimowo i sÅonecznie, nareszcie !!!!
Pan Ciastek 14 lutego 2015 (13:34)
Uwielbiam ksiÄ Å¼ki i nie wyobrażam sobie życia bez nich. PobudzajÄ wyobraźnie i pozwalajÄ oderwaÄ siÄ od codziennoÅci. Cóż może bardziej odprÄżaÄ niż, gorÄ ca czekolada, ciepÅy koc i ksiÄ Å¼ka. A latem pachnÄ cy kwieciem ogród i leżak pod parasolem.:) Czasami tak niewiele potrzeba, by znaleÅºÄ siÄ w zupeÅnie innym Åwiecie :) A Na Pani ksiÄ Å¼kÄ, to bÄdÄ czekaÄ z niecierpliwoÅciÄ :) Pozdrawiam serdecznie
GreenCanoe 14 lutego 2015 (14:34)
dziÄkujÄ! :)
Anonimowy 14 lutego 2015 (13:27)
Genialny pomysÅ na wydanie wÅasnej ksiÄ Å¼ki! kibicujÄ i czekam.Mam nadziejÄ Å¼e wierni fani bÄdÄ mogli jÄ nabyÄ:) a gdyby byÅa dedykacja z byÅoby git!!!!W moim maÅym mieszkanku jest sporo ksiÄ Å¼ek !!! sporo czytamy.
PamiÄtam jak w szkole podstawowej dostaÅam kieszonkowe moje koleżanki wydawaÅy pieniÄ dze w cukierniach a ja kwitÅam w ksiÄgarniach. KupiÅam wtedy wiersze polskich poetów wspóÅczesnych, Kocham zapach ksiÄgarni. W domach w których siÄ czyta jest jakoÅ tak inaczej :) nie potrafiÄ tego nazwaÄ Wszystkich moli ksiÄ Å¼kowych serdecznie pozdrawiam.Marylka
GreenCanoe 14 lutego 2015 (14:33)
Marylko – to wydawaÅyÅmy kasÄ tak samo!:)
Anna Lelito 14 lutego 2015 (13:14)
Dla mnie :) Nie wyobrażam sobie życia bez ksiÄ Å¼ek! OdkÄ d córka sama czyta leżmy wieczorem w Åóżku i czytamy. Ja swojÄ , ona swojÄ … A czasami ona na gÅos bo "posÅuchaj jakie to Åadne" :) :) :) I sÅucham…
GreenCanoe 14 lutego 2015 (14:33)
:):):)…ale musicie wtedy fajnie razem wyglÄ daÄ:)
burana25 14 lutego 2015 (13:03)
Ach, takie regaÅ to moje marzenie, ale, kto wie… może już niedÅugo sie speÅni :-)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (14:32)
życzÄ Ci tego !
La mia barbottina 14 lutego 2015 (12:57)
Piekna niespodzianka!!!! Czekam z niecierpliwoscia! A propos czytania: pierwsze wydanie Harrego Pottera czytalismy z mezem na zmiane, spora ksiazka jak dla 5-latka ale on nie odpuszczal, druga tez przerobilismy razem potem on sam przeczytal wszystkie tomy , oczywiscie filmy rowniez ale tak nam sie ta ksiazka spodobala ze sami sie wkrecilismy w cala te historie. Na swieta dziadkowie mieli wrecz obowiazek kupienia ksiazki i tak wiele lat bylo. Tak bardzo sie cieszylam ze moj syn tak lubi ksiazki. Duzo sie zmienilo od kiedy w telefonie jest internet, z tym trudno walczyc, niestety szkola nie pomaga bo praktycznie lektur nie ma, ewentualnie w wakacje nalezy przeczytac ksiazke wybrana przez siebie. Teraz ksiazki znowu zaczynaja powracac w laski, wiec wierze w to mocno ze czym skorupka nasiaknie w mlodosci…… A dom bez ksiazek hmmmmmm dla mnie dom bez duszy to tak jak dom bez gospodyni, jak niedzielne sniadanie bez gazety lub czegos do czytania!!! Pozdrawiam goraco!
GreenCanoe 14 lutego 2015 (14:32)
odbijam pozdrowienia:)
ZABAWY SENSORYCZNE 14 lutego 2015 (12:56)
KsiÄ Å¼ki uwielbiam, czytam i zaraziÅam czytaniem Jurka. Kupujemy i wypożyczamy z biblioteki. Nie wiem, jak to wyglÄ da u Was, ale nasza biblioteka jest naprawdÄ Åwietnie zaopatrzona. Przyznam, że nie wyobrażam sobie, jak można nie czytaÄ, ale jak widaÄ można… Najbardziej irytujÄ mnie zdjÄcia pokoików dzieciÄcych: droga tapeta, dizajnerske lampki, poduszki, misie i inne gadżety, ale ksiÄ Å¼ki, czy gry nie uwidzisz. No dobra, czasami na cienkiej póÅeczce stoi kilka przodem do widza, bo siÄ fajnie komponujÄ z wnÄtrzem. W tekÅcie czytam, że dziecko ma 8 lat, a na póÅce Zuzia idzie do przedszkola, czy inne zwierzÄta na wsi. Smutne to…
Pozdrawiam,
Magda
GreenCanoe 14 lutego 2015 (14:31)
Magda – może to tylko do zdjÄcia taka stylizacja?
ZABAWY SENSORYCZNE 14 lutego 2015 (20:02)
Nie, mam na myÅli zdjÄcia Åwieżo urzadzonych pokoi dzieciÄcych, ktorymi czasami chwalÄ siÄ blogerki. PamiÄtam caÅkiem Åadny pokój jakiejÅ 8-9 latki. KsiÄ Å¼ek jak na lekarstwo, za to na Åcianie wisiaÅ telewizor w biaÅej oprawie. Wiem, że nie powinno siÄ tak Åatwo oceniaÄ, ale z doÅwiadczenia wiem, że dzieci z domów, w których nie ma ksiÄ Å¼ek, raczej siÄ do nich nie garnÄ .
Pozdrawiam :-)
Magda
AÅko JGM 14 lutego 2015 (12:38)
pisz, pisz, bo my z tych, co przeczytajom : )
aldia arcadia 14 lutego 2015 (12:35)
I ja wydam ksiÄ Å¼kÄ ;). Uwielbiam ksiÄ Å¼ki :) Pozdrowienia walentynkowe ;)
attea atea 14 lutego 2015 (12:32)
WÅasnie u siebie na blogu napisaÅam posta o ksiÄ Å¼kach i czytaniu,a nawet pokazaÅam stosy ksiÄ Å¼ek jakie mamy w domu:)A co do czytania,myÅlÄ,że wynosi siÄ z domu miÅoÅÄ do ksiÄ Å¼ek.My naszym dzieciom codziennie,wieczorem czytaliÅmy na dobranoc i byÅo to dla nich naturalne.A potem gdy nauczyÅy siÄ czytaÄ,kupowaÅam im ksiÄ Å¼ki,które znaÅam lub o których dowiedziaÅam siÄ z internetu czy innych Årodków medialnych.Zawsze trafiaÅam w ich gust.Do dziÅ caÅa trójka czyta pasjami,szczególnie mój 15 letni syn,choÄ skupia siÄ w wiÄkszoÅci na fantastyce:)Dlatego to my musimy zadbaÄ o to aby nasze dzieci czytaÅy.Dla m nie zawsze szokiem jest gdy w WigiliÄ dzieci w rodzinie dostajÄ prezenty a ÅÄ cznie jest ich dziewiÄcioro,tylko od lat moja trójka dostaje ksiÄ Å¼ki i cieszy siÄ nimi najbardziej a inne dzieci patrzÄ zdziwione że mozna siÄ cieszyÄ ksiażkami.KupowaÅam im gdy byÅy maÅe ksiÄ Å¼ki z bajkami ale niestety leżaÅy na póÅkach.Nie czytajÄ i nie lubiÄ ,ale nie dziwiÄ siÄ,bo jeżeli jedynymi ksiÄ Å¼kami jakie znajÄ sÄ w wiÄkszoÅci nudne lektury w szkole.Nawet mojego Wiktora lektury odstraszajÄ i zdarzyÅo siÄ,raz czy drugi,że nieprzebrnÄ Å przez nie.A to chÅopak,który czyta codziennie….MyÅlÄ,że powinno siÄ bardziej promowaÄ czytanie,szczególnie wÅród dzieci i mÅodzieży,do tego my akurat kupujemy ogromne iloÅci ksiÄ Å¼ek,bo lubimy je mieÄ,ÅmiejÄ sie,że jak tylko ruszy kiedyÅ budowa domu to najbardziej skupiÄ siÄ na kuchni i bibliotece:)ale w wielu domach nie wybiera sie zakupu ksiÄ Å¼ki bo sÄ drogie.Niestety nie wszystkich staÄ na zakup ksiÄ Å¼ek,a do tego maÅo osób korzysta z bibliotek.U nas w Redzie jest biblioteka ale wstyd przyznaÄ,że z 20 lat temu wypożyczaÅam,teraz nie chodzÄ i nawet nie wiem czy majÄ nowoÅci.A co do zapowiedzi Twojej ksiÄ Å¼ki,to oglÄ dajÄ c ostatnio w ksiÄgarni kolejnÄ ksiÄ Å¼kÄ blogerki,wÅaÅnie pomyÅlaÅam o Tobie,czemu nie ma Twojej?A tu taka miÅa niespodzinaka.Super,masz już we mnie chÄtno do zakupu.W ciemno:)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (14:30)
Attea, propozycji wydania byÅo kilka…ale ja musze czuÄ w 100% i chÄÄ i moment, żeby coÅ robiÄ. Robienie czegoÅ wbrew sobie, albo bez 100% zaangażowania – to nie w moim stylu.
ankaskakanka 14 lutego 2015 (12:32)
KsiÄ Å¼ki w wersji papierowej sÄ niezastÄ pione. KsiÄ Å¼kÄ zabieram nawet jadÄ c w goÅci, na wypadek, gdyby byÅo nudno.
Tudzież proszÄ o artykuÅ, ksiÄ Å¼ki w maÅych pomieszczeniach. Tak wÅasnie mieszkamy. KsiÄ Å¼ki, gry planszowe, wÅóczki ( bo ja wÅóczkowa) tworzÄ nieÅad i nadmiar przedmiotów.
I choÄ dom bez ksiÄ Å¼ek jest na pewno czysty, bardziej przestronny, to nieciekawy, chÅodny.
Zawsze przeglÄ d przedmiotów w nowym miejscu zaczynam od biblioteczki. Zawsze.
Pozdrawiam
Anonimowy 14 lutego 2015 (14:41)
Na wypadek gdyby byÅo nudno?? To już chyba grzeczniej jest wizytÄ skróciÄ, niż siÄ ÅÄ u kogoÅ w domu i czytaÄ??
Jestem szczerze wstrzÄ ÅniÄta TwojÄ wypowiedziÄ !
Kasia Kowalska
Anonimowy 14 lutego 2015 (17:18)
PrawdÄ mówiÄ c i ja jestem lekko zszokowana takim postÄpowaniem – jak siÄ muszÄ czuÄ gospodarze w takiej sytuacji.
Asiate
ankaskakanka 18 lutego 2015 (18:36)
Nigdy nie czytam przy goÅciach. Znam zasady dobrego wychowania. Po prostu lepiej siÄ czuje majÄ c ksiÄ Å¼kÄ na wypadek wolnej chwili.
Monika FrÄ tczak 14 lutego 2015 (12:26)
Zawsze czytaÅam dużo i tak mi pozostaÅo do dziÅ,ja również tak jak Ty nie potrafiÄ sobie wyobraziÄ jak można nie czytaÄ,a mimo to w pewien sposób problem nieczytania jednak mnie dotyka…Moja 15-letnia córka nie czyta ksiÄ Å¼ek w ogóle…i nie pomogÅo to,że czytaÅam jej każdego wieczoru praktycznie do 10 roku życia…Boli mnie to ogromnie i jednoczeÅnie zadziwia ponieważ mimo tego córka sama pisze przepiÄkne opowiadania i powieÅci : ). Dzieli siÄ tym zarówno z najbliższymi jak i z czytelnikami bloga,którego prowadzi. MyÅlÄ,że jest naprawdÄ Åwietna w tym co robi ale wiem też,że gdyby zaczÄÅa czytaÄ jeszcze bardziej rozwinÄÅa by swoje literackie skrzydÅa…Może kiedyÅ jednak zrozumie,że czytanie jest czymÅ naprawdÄ wartoÅciowym i zmieni swoje nastawienie-mam takÄ cichÄ nadziejÄ : ). Å»yczÄ samych przyjemnoÅci przy pisaniu ksiÄ Å¼ki i pozdrawiam sÅonecznie : ).
romka 14 lutego 2015 (12:20)
po pierwsze to bardzo podoba mi siÄ ostatnia czÄstotliwoÅÄ wpisów!!! proszÄ Å¼eby siÄ nie zmieniaÅa:) !!!
gdybym chciaÅa napisaÄ o ksiÄ Å¼kach w naszym domu to musiaÅabym dÅugo a nie mam czasu bo za oknem jest tak piÄkna pogoda że idziemy spacerowaÄ
co do Twojej ksiÄ Å¼ki, proszÄ o sprzedaż wysyÅkowÄ z autografem autorki :) już nie mogÄ siÄ doczekaÄ, to pewnie bÄdzie dzieÅo, nad którym bÄdÄ siÄ rozpÅywaÄ każdej wolnej chwili z kubkiem aromatycznej herbaty na kanapie bÄ dź szklankÄ soku na tarasie (w zaleźnoÅci od tego kiedy bÄdzie można jÄ kupiÄ)
czekam… ach jak bardzo czekam i siÄ cieszÄ :)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (13:04)
:):):) Romko w ramach planów na ten rok postanowiÅam pisaÄ czÄÅciej.
SÅonecznego spacerku zatem!
Anonimowy 14 lutego 2015 (12:18)
Mój najukochaÅszy temat – ksiÄ Å¼ki… kocham ksiÄ Å¼ki miÅoÅciÄ ogromnÄ . Mam to po Mamie ;). I naÅogowo kupujÄ. ChoÄ raz w miesiÄ cu muszÄ coÅ kupiÄ. WÅaÅnie skoÅczyÅam trylogiÄ MiÅoszewskiego, LilkÄ KaliciÅskiej i ostatniego Cobena… KsiÄ Å¼ki, tak jak u Ciebie, leÅ¼Ä wszÄdzie, bo w regale zabrakÅo miejsca. SÄ na kominku, na parapecie, na kuchennym stoliku pomocniku… wÅaÅnie czekam na dodatkowe póÅki specjalnie na ksiÄ Å¼ki. I dzieci też zarażam czytaniem. CzÄsto uzupeÅniamy biblioteczkÄ. Synowie o swoim ukochanym Franklinie, córka pokochaÅa jak ja AniÄ Shirley i ksiÄ Å¼ki Musierowicz. Mam jeszcze fioÅa na punkcie Åadnie wydanych i napisanych ksiÄ Å¼ek kucharskich. LubiÄ oglÄ daÄ i smakowaÄ… wÅaÅnie czekam na ksiÄ Å¼kÄ o jabÅkach Elizy Mórawskiej. Kocham ksiÄ Å¼ki… i czekam z ogromnÄ niecierpliwoÅciÄ na TwojÄ … pozdrawiam serdeczie. Monika
GreenCanoe 14 lutego 2015 (13:03)
:):):) Franklin to Leosia nr1! Od lat. Ja ostatnio wróciÅam do beletrystyki…i dobrze mi z tym.
A ksiÄ Å¼ki kucharskie…o to już oddzielny temat:):):)
Monika – pozdrowienia ciepÅe i wieeeelu dodatkowych póÅek życzÄ:)
Pukapuka 14 lutego 2015 (12:04)
CzytaÅam niedawno o badaniach, z których wynika, że im wiÄcej ksiÄ Å¼ek w domu, tym lepsze wyniki w nauce u dzieci i to niezależnie od tego, czy te ksiÄ Å¼ki sÄ czytane (!!?!). U nas dużo, ja też czytam po kilka naraz, dzieciom do poduszki też siÄ staram. Ostatnio miaÅam wielkÄ radoÅÄ: po przeczytaniu szczególnie emocjonujÄ cego fragmentu WÄdrowca do Åwitu spojrzaÅam na Tadzia a on patrzy na mnie wielkimi oczami i mówi "ale siÄ spociÅem" :)).
Ja zdecydowanie wolÄ papier, ale przyznam, że siÄ ostatnio podpieram tez audiobookami -Nocy i dni na papierze nigdy bym chyba na tym etapie życiowym nie zmogÅa, a tak podsÅuchuje sobie czasem w podróży i tak już od póŠroku ten jeden (ale jaki) tytuÅ…
Serdeczne pozdrowienia i powodzenia w pisaniu.Też już coŠmam na koncie i to WIELKA przygoda i satysfakcja!
Marysia
GreenCanoe 14 lutego 2015 (13:01)
Marysiu – mój mÄ Å¼ też jeżdÅ¼Ä c samochodem sÅucha:) ja nie mogÄ siÄ przemóc.
UÅciski wielkie i gratulujÄ Ci publikacji z caÅego serca!
Erendis 14 lutego 2015 (11:55)
Od paru lat ksiÄ Å¼ki przegrywajÄ u mnie z szydeÅkiem. Ale nie znaczy, że zupeÅnie je odstawiÅam. Mam problem, jestem miÅoÅnikiem papieru. Nie cierpiÄ czytaÄ na ekranie monitora.
Co do gazet, zgadzam siÄ z TobÄ , ja je uwielbiam, kupowaÅabym ich caÅe stosy, ale z przyczyn finansowych zaczÄÅam siÄ ograniczaÄ. KsiÄ Å¼ki nadal kupujÄ.
Bardzo szybko nauczyÅam siÄ czytaÄ, i choÄ jak byÅam dzieckiem z zakupem ksiÄ Å¼ek byÅ problem rodzice kupowali mi co mogli. Zawsze lubiÅam też sÅuchaÄ, mój tata czyta najpiÄkniej na Åwiecie, nawet teraz z przyjemnoÅciÄ sÅucham jak czyta mi co sam napisze. PamiÄtam też jak chodziÅam za mamÄ z takimi ksiÄ Å¼eczkami z serii "Poczytaj mi mamo" i mówiÅam: mamo zobacz co tu jest napisane! Potem ja czytaÅam mÅodszej siostrze. A z mamÄ potrafiÅyÅmy wydaÄ ostatnie pieniÄ dze na ksiÄ Å¼ki i jeszcze byÄ dumnÄ , że siÄ coÅ upolowaÅo.
KsiÄ Å¼ki wciÄ Å¼ ÅniÄ mi siÄ po nocach, wielkie ksiÄgarnie i biblioteki.
Åmieszne, że teraz piszÄ to wszystko u Ciebie, a dopiero co pisaÅam o ksiÄ Å¼kach na wÅasnym blogu i zapomniaÅam o tym wszystkim :)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (13:00)
Gdy miaÅam 10 lat…na wyprzedaży w którejÅ z komunistycznych jeszcze wtedy ksiÄgarÅ kupiÅam biografiÄ Paganiniego. WiedziaÅam doskonale, że nie jest to ksiÄ Å¼ka na teraz, czyli dla 10 letniej dziewczynki, ale po przeczytaniu pierwszych wersów…coÅ kazaÅo mi ja kupiÄ.
Pierwszy raz przeczytaÅam jÄ w liceum…wracam do niej ciÄ gle. Dla mnie – ksiÄ Å¼ki to magiczna sfera:)
Mysia 14 lutego 2015 (11:50)
JakoÅ tak ma, że kocham ksiÄ Å¼ki. Gdy dzieci byÅy maÅe czytaliÅmy im, ale widziaÅy też nas czytajÄ cych ksiÄ Å¼ki. NajczÄÅciej odwiedzanym sklepem byÅy ksiÄgarnie, gdzie mogliÅmy pooglÄ daÄ ksiÄ Å¼ki i wybraÄ te ciekawe. Pierwsze miejsce na liÅcie marzeÅ zawsze zajmuje ksiÄ Å¼ka. Dom bez ksiÄ Å¼ek to smutny dom. Ciekawa jestem Twojej ksiÄ Å¼ki :)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (12:57)
U nas wizyta w ksiÄgarni jest nagrodÄ dla Leo, albo jak mamy np. dobry dzieÅ, humor- idziemy do ksiÄgarni wÅasnie i może sobie wybieraÄ takie ksiÄ Å¼ki, na które ma ochotÄ. Åazimy jeszcze po antykwariatach, zrobiÅam z tego wielkÄ przygodÄ i poszukiwanie skarbów. KiedyÅ 4 letni Leo uparÅ siÄ by mojemu PawÅowi wÅaÅnie w antykwariacie kupiÄ poradnik dla domowgo cieÅli:):):)
Kornelia 14 lutego 2015 (11:50)
Czekam z wielkÄ niecierpliwoÅciÄ na Pani ksiÄ Å¼kÄ! Oby ukazaÅa siÄ jak najszybciej :)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (12:54)
pewnie jakoÅ bardzo szybko siÄ nie uda, ale postaram siÄ systematycznie nad niÄ pracowaÄ.:)
jogie 14 lutego 2015 (11:36)
KsiÄ Å¼ki byÅy, sÄ i bÄdÄ wokóŠmnie zawsze… Taka praca, takie hobby, taki mÄ Å¼ :-) Mój gabinet wyglÄ da jak salon z Twoich marzeÅ :-) Znam domy, gdzie ksiÄ Å¼ek nie ma, za to tv i komputer sÄ w każdym pokoju, smutne to i przerażajÄ ce… GdybyÅ szukaÅa redaktora swojej ksiÄ Å¼ki – pisz ÅmiaÅo!
GreenCanoe 14 lutego 2015 (12:54)
U nas owszem tv nie byÅo kilkanaÅcie lat, od kilku dopiero mamy – zazwyczaj wyÅÄ czony. Ale komputerów kilka – z racji pracy. Nie przeszkadza mi to jednak czytaÄ i to dużo:)
jogie 14 lutego 2015 (13:19)
U nas też komputery sÄ i tyo w liczbie przewyższajÄ cej liczbÄ domowników, chyba że wliczymy psa :-) ChodziÅo mi o sytuacjÄ, gdy nie ma ksiÄ Å¼ek, a każdy a swój komputer i/lub telewizor w pokoju. Gdzie wówczas toczy siÄ Å¼ycie rodzinne?
Anonimowy 14 lutego 2015 (19:22)
WydawaÅo mi siÄ Asiu, że pisaÅaÅ zupeÅnie niedawno, że nie macie telewizora i że utwierdziÅa cie w mÄ droÅci tej decyzji wizyta u Twojej mamy gdy przez chwilÄ oglÄ daÅaÅ tv a tam same bzdury, teraz piszesz ze macie telewizor od kilku lat??
dziwne.
Teresa
GreenCanoe 14 lutego 2015 (19:33)
Tak, od 2 lat. PisaÅam o tym.WidzÄ, że mamy tu czytelniczkÄ z dÅugim stażem:) skoro wspominasz ten post:)
O tv zdania nie zmieniÅam.
Anonimowy 14 lutego 2015 (19:50)
A to źle, że z dÅugim stażem??ZauważyÅam, że jak czytelnik coÅ pamiÄta o blogerze to to jest źle, dlaczego?? MaÅo ludzi nie ma w domu telewizorów, dlatego to zapamiÄtaÅam..
Teresa
GreenCanoe 14 lutego 2015 (19:55)
Ależ skÄ d! :)? BARDZO DOBRZE. Tyle lat już ze mnÄ jesteÅ – to komplement ogromny!. DziÄkujÄ za tÄ obecnoÅÄ. Od razu zauważyÅam, że dÅugi staż czytelnika, bo post o braku tv pisaÅam dokÅadnie w 2010 roku.:)
Anonimowy 14 lutego 2015 (22:08)
Kiedy wyprowadziÅam siÄ od moich rodziców, po studiach, do mojego wÅasnego mieszkania nie miaÅam telewizora. Ile to ksiÄ Å¼ek wtedy przeczytaÅam. Kiedy po raz pierwszy odwiedzali mnie goÅcie, wszystkie siostry mojej mamy (w iloÅci 5), liczna rodzina patrzyli z dużym wspóÅczuciem, że u mnie taka bieda, bo przecież nie mam telewizora. A ja z premedytacjÄ zamiast telewizora kupiÅa dwa regaÅy na ksiÄ Å¼ki. I do dzisiaj nie lubiÄ (choÄ telewizor już mam) aby byÅ on w centrum pokoju, u mnie stoi sobie z boczku.
DDorota
GreenCanoe 16 lutego 2015 (07:15)
My kupiliÅmy ze wzglÄdu na Leosia. I choÄ oglÄ damy z PawÅem bardzo maÅo, dla maÅego jednak znalazÅam kilka fajnych programów.
Edyta JabÅoniee 14 lutego 2015 (11:29)
Ja mam troje dzieci, każdemu czytaÅam do poduszki i nie tylko. Dwoje to uwielbiaÅo, tak jak teraz kochajÄ czytaÄ. NajmÅodszy nigdy nie wytrzymaÅ dÅużej niz dwie strony. Teraz czyta, ale bardzo maÅo, woli spÄdzaÄ czas na dworze. Każdy jest inny, ale masz racjÄ, że rodzice powinni zaszczepiÄ chÄÄ czytania.
GreenCanoe 14 lutego 2015 (12:53)
Niechby chociaż nie utrudniali:):):)
Anonimowy 14 lutego 2015 (11:25)
Tak :)
U nas ksiÄ Å¼ki siÄ czyta naÅogowo, kupuje też… i nie tylko branżowe…
Moja trzylatka nie potrafi przejÅÄ obojÄtnie obok ksiÄ Å¼ek w sklepie, a w ksiÄgarni wrÄcz ogarnia jÄ stan – tÄ mi kup i tÄ , jeszcze tÄ i ta bÄdzie dobra.
Efekty czytania widaÄ goÅym okiem. Córka mówi dużo, pÅynnie, potrafi argumentowaÄ – miny osób postronnych bezcenne. Wczoraj np tÅumaczyÅa mi co to jest regulamin – a ja naprawdÄ nie pamiÄtam, żebym z niÄ o tym rozmawiaÅa, hmmm…
Ulubiona ksiÄ Å¼ka córki – odpowiada "ta duża" – historia naturalna, ponieważ znajdujÄ siÄ tam zdjÄcia różnych zwierzÄ t. Wcale nie naciskam, aby uczyÅa siÄ już czytaÄ i pisaÄ. Na razie zapewniam jej zapotrzebowanie – naturalne – na opowiadanie różnych historii, wymyÅlanie ich i czytanie ksiÄ Å¼ek. Gdy pyta co to za litera odpowiadam, ale na siÅÄ, nie zmuszam do nauki. MyÅlÄ, że za rok, dwa, sama takÄ potrzebÄ zasygnalizuje – może wczeÅniej, gdyż ostatnio usÅyszaÅam, że strasznie jÄ to denerwuje, że sama nie potrafi, ale takie wspólne spÄdzanie czasu to ona uwielbia.
Pozdrawiam,
Justyna
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:55)
pozdrawiam ciepÅo:)
Anonimowy 14 lutego 2015 (11:12)
Pani ma 100 pomysÅów na minute oczywiÅcie bardzo pozytywnych w odbiorze dla czytelnika :):) ja sobie tak ostatnio myÅlaÅam że jest Pani tak pozytywnÄ osobÄ , że jeszcze bym widziaÅa PaniÄ w jakimÅ autorskim wÅasnym programie telewizyjnym :) o wnÄtrzach i ogrodnictwie:) a na ksiÄ Å¼kÄ oczywiÅcie czekam kto wie może i kiedyÅ doczekam siÄ Å¼e, bÄdziemy mogli oglÄ daÄ paniÄ ,pani realizacje, pomysÅy i nowinki ze Åwiata designu
na ekranie tv :) Pozdrawiam Kasia
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:54)
Kasiu…nie psuj mi niespodzianki:):):) Wszystko w swoim czasie:)
Lamia 14 lutego 2015 (11:08)
Uwielbiam czytaÄ i na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ bÄdÄ czekaÄ z niecierpliwoÅciÄ :)
KsiÄ Å¼ek mamy wiele, czÄÅÄ w kartonach, bo ciÄżko siÄ z nimi rozstaÄ a nie ma miejsca na nie w domu.. znam ludzi, którzy ksiÄ Å¼ek w domu nie majÄ i zamiast przeczytaÄ wolÄ obejrzeÄ ekranizacjÄ powieÅci, przyznam szczerze że czuÅabym niedosyt, oni nie.. cóż, nie wszystkich uszczÄÅliwimy.
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:54)
Nie oglÄ dam ekranizacji moich ukochanych tytuÅów…dlatego, że nie chce by mi zburzono:) wÅasne wyobrażenie o konkretnych bohaterach. UÅciski wielkie!
caramelandwhite 14 lutego 2015 (11:07)
W jednym z moich ulubionych filmów,ojciec gÅównej bohaterki zostaje szoferem..by móc jak najwiÄcej czasu poÅwiÄciÄ na czytanie…choÄby czekajÄ c na swego chlebodawcÄ..Wzrusza mnie to za każdym razem..Czekam na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ,a sama..otaczam mego czterolatka,nie tylko ksiÄ Å¼kami w ich fizycznej postaci,ale również ich zapachem..bo mnie równÄ przyjemnoÅÄ co czytanie ksiÄ Å¼ek,sprawia też ich zapach:) może i staroÅwiecka baba ze mnie:)a co tam:) pozdrawiam!
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:43)
DziÄkujÄ i pozdrawiam ciepÅo!
Magdalena 14 lutego 2015 (10:57)
Mój syn miaÅ awersjÄ do ksiÄ Å¼ek-chyba że ja czytaÅam, to byÅo ok:) Jak byÅ maÅy, okazaÅo siÄ, że jest chory-ma padaczkÄ. I ADHD. Choroba popeÅniÅa troszkÄ spustoszeÅ w jego maÅej gÅówce, a wÅaÅciwie poprzestawiaÅa mu kilka rzeczy i zrobiÅ siÄ "baÅagan w szufladkach". Mimo wysokiego IQ, ponadprzeciÄtnie rozwiniÄtych umiejÄtnoÅci np. manualnych i rewelacyjnej pamiÄci, miaÅ kÅopoty z pisaniem (przestawiaÅ literki, pisaÅ je w lustrzanym odbiciu) i z czytaniem (nie umiaÅ skÅadaÄ sylab w zdania, pomijaÅ litery czy nawet caÅe sylaby tak jakby czytaÅ poczÄ tek wyrazu i już spieszyÅ czytaÄ nastÄpny "poÅykajÄ c" koÅcówkÄ tamtego). ZaczÄÅy siÄ kÅopoty w szkole i TOTALNA awersja do czytania i pisania. Nie chciaÅ nawet braÄ dÅugopisu do rÄki, ani otworzyÄ ksiÄ Å¼ki czy zeszytu…Po diagnozie (a trochÄ to trwaÅo) trafiliÅmy na dobrych fachowców – psychologów i nauczycieli czytania. 3 lata (TRZY) trwaÅy mozolne Äwiczenia w szkole (szkoÅÄ zmieniliÅmy, poprzednia sobie kompletnie nie radziÅa), na zajÄciach po lekcjach, w domu. Syn nauczyÅ siÄ tych prostych dla innych umiejÄtnoÅci koÅczÄ c czwartÄ klasÄ podstawówki. Nadal robi bÅÄdy ortograficzne (jest dysortografem-czyli piszÄ c powoli i zastanawiajÄ c siÄ nad każdym wyrazem bÅÄdów robi maÅo albo wcale, piszÄ c szybko…masakra), ale dużo chÄtniej pisze i co najważniejsze CZYTA. TaÅmowo, hurtowo, poÅyka ksiÄ Å¼ki jak wygÅodniaÅy smok:) Dużo w domu czytamy, codziennie-tak byÅo od zawsze. KiedyÅ czytaÅam na gÅos ksiÄ Å¼ki dla dzieci, teraz mogÄ wróciÄ do swoich tytuÅów-syn czyta sam:) Tak wiÄc niekoniecznie awersja do sÅowa pisanego jest skutkiem zaniedbaÅ rodziców czy ich ignorancji. Czasami problemy siedzÄ w maÅych gÅówkach i narastajÄ z wiekiem. Nam siÄ udaÅo-ale wymagaÅo to pracy kilku dorosÅych osób rozumiejÄ cych problem. I namówienia do wspóÅpracy dziecka.
Asiu czekam na ksiÄ Å¼kÄ. Pozdrawiam:)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:43)
Tak Madzia, masz racjÄ – jednak gdyby nie wasz trud…nie udaÅoby siÄ, prawda? MyÅlÄ sobie, że rodziÄ jednak zawsze jest tym pierwszym i bardzo ważnym czynnikiem, który może pomóc zaprzyjaźniÄ siÄ z ksiÄ Å¼kami. Zaniechanie….zaniedbanie, brak pomocy w przypadku takich problemów, o których piszesz… najczÄÅciej prowadzi do tego, że dziecko ma potem problemy.
Magdalena 14 lutego 2015 (13:35)
To prawda-wyÅapaliÅmy i rozpoznaliÅmy problem w samÄ porÄ i wÅożyliÅmy w to (doroÅli i dziecko) mnóstwo mozolnej pracy. MieliÅmy jednak dodatkowo wiele szczÄÅcia-nawet w moich szkolnych czasach mój syn uznany byÅby za "osÅa" co nie umie nauczyÄ siÄ czytaÄ i pisaÄ i nie miaÅby szans na pozytywne skoÅczenie nawet podstawówki. O problemach emocjonalnych zwiÄ zanych z odrzuceniem i niemiÅymi docinkami nie wspominam.
KiedyÅ byÅa akcja: caÅa Polska czyta dzieciom-szkoda że po pierwsze już o niej cisza, a po drugie wiÄkszoÅÄ rodziców odfajkowywaÅa tylko kwadrans czytania "na dobranoc". A szkoda.
Anonimowy 14 lutego 2015 (10:38)
Asiu poruszyÅaÅ mój ulubiony temat – ksiÄ Å¼ki. Na szczÄÅcie mam duży salon i stojÄ w nim trzy duże regaÅy z ksiÄ Å¼kami, mam nawet napis biblioteka. Ale nawet te trzy regaÅy robiÄ siÄ już ciasne. MyÅlÄ, że byÅabym bardzo nieszczÄÅliwa, gdyby ktoÅ zabroniÅ mi czytaÄ, dla mnie to najwiÄksza przyjemnoÅÄ.
Co do dzieci, wciÄ Å¼ jeszcze wielu rodziców, nie rozumie, że dzieci wychowuje siÄ wÅasnym przykÅadem. Jeżeli chcemy aby dzieci czytaÅy, czytajmy sami, czytajmy im. Jeżeli chcemy aby utrzymywaÅy porzÄ dem w swoim pokoju, sprzÄ tajmy i my , itd… W lato byÅam Åwiadkiem smutnej bardzo sceny. Mam ogromnÄ iloÅÄ ksiÄ Å¼ek, kiedy zaczeÅy zalegaÄ na podÅodze i w kartonach postanowiÅam pozbyÄ siÄ czÄÅci, tych które przeczytaÅam i byÅam pewna, że wiÄcej do nich nie wrócÄ. ZapakowaÅam w kartony i zawiozÅam na targ miejski (gdzie sprzedaje siÄ wszystko, nie tylko warzywa i owoce). SprzedawaÅam ksiÄ Å¼ki za przysÅowiowÄ zÅotówkÄ, radoÅc kupujÄ cych bezcenna. Obok mojego stoiska przechodziÅa mÅoda mama z dwiema dziewczynkami, starsza (na oko piÄcioletnia) zajrzaÅa na moje stoisko (miaÅam tam też ksiÄ zki dla dzieci) z wielkim zainteresowaniem, miaÅam wrażenie, że chciaÅaby jakÄ Å ksiÄ Å¼kÄ dla siebie. I wtedy wÅaÅnie usÅyszaÅam gÅos mamy "choÄ już, przecież my nie czytamy ksiÄ Å¼ek". ZatkaÅo mnie. Mam tylko nadziejÄ, że ta dziewczynka pomimo trudnoÅci, bÄdzie kochaÄ ksiÄ Å¼ki (na szczÄÅcie w szkole sÄ biblioteki).
AsieÅko, informacja o twojej ksiÄ Å¼ce, rozpaliÅa mojÄ wyobraźniÄ i ciekawoÅÄ. Możesz mnie wpisaÄ na listÄ kupujÄ cych. Cudownie, że stawiasz sobie nowe wyzwania, realizujesz nowe projekty. Sama jestem obecnie na etapie zmian, rozpoczynam nowe życie. Mam nadziejÄ, że już wkrótce przeprowadzÄ siÄ w okolice GdaÅska.
ZaglÄ dam do Ciebie od dawna, przeczytaÅam wszystkie wpisy wielokrotnie i dziekujÄ Ci bardzo za TwojÄ obecnoÅÄ, nie tylko w wirtualnym Åwiecie, ale też w moim wÅasnym, realnym Åwiecie.
I jeszcze jedno, mam nadziejÄ, na jakieÅ maÅe doniesienia z frontu ksiÄ Å¼kowego.
GorÄ co pozdrawiam
DDorota
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:39)
Dorotko – dziekuje Ci bardzo za tak miÅy wpis.
Co do kwestii wychowania…masz racje, dzieciom, których rodzice nie interesujÄ siÄ Å¼adna literatura…rzeczywiÅcie jest trudniej. Ale ja pamiÄtam, że w moim domu tez rodzice nie czytali zbyt dużo. A miÅoÅÄ do ksiÄ Å¼ek obudziÅa we mnie szkoÅa i genialne nauczycielki z jÄz. polskiego. MiaÅam to szczÄÅcie, że pierwszych latach edukacji trafili mi siÄ nauczyciele z pasjÄ . Wierze w to, że teraz także jest sporo takich w szkoÅach.
Somewhere By the Sea 14 lutego 2015 (10:36)
A na TwojÄ ksiÄ Å¼kÄ Asiu również bÄdÄ czekaÄ. Jako mol ksiÄ Å¼kowy wolÄ papier od ekranu :) Pozdrawiam :)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:37)
DziÄkujÄ:)
Marianna 14 lutego 2015 (10:34)
O to wÅaÅnie , dziecku trzeba od maleÅkoÅci czytaÄ ksiÄ Å¼eczki ,opowiadaÄ ….po prostu wpajaÄ miÅoÅÄ do ksiÄ Å¼ek.
Moja wnuczka (4 latka )gdy przyjeżdża do mnie , po przywitaniu biegnie do póÅek z ksiÄ Å¼eczkami , wyciÄ ga kilka i pyta "babciu poczytamy ? "
Albo gdy jest nie w humorze i jej coÅ nie wychodzi ,to gdy zapytaÄ " Marta może poczytamy ?"- od razu buzia siÄ uÅmiecha.
SerdecznoÅci
Marianna
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:37)
:):) Marianno – pozdrawiam bardzo ciepÅo.
Somewhere By the Sea 14 lutego 2015 (10:34)
Czytam dużo, bardzo dużo od zawsze. Jak byÅam maÅa czytali mi rodzice i dziadkowie. W rodzinie wymieniano siÄ ksiÄ Å¼kami. PamiÄtam, że czÄsto moi rodzice czytali ksiÄ Å¼kÄ wspólnie :) . Mama popoÅudniami, a tata wieczorami. Te same wartoÅci staraÅam siÄ przekazaÄ mojemu synowi. DziÅ już czwartoklasista czyta bardzo dużo i ksiÄ Å¼ki i czasopisma. CzÄsto pytajÄ nas znajomi , co my robimy, że nasze dziecko czyta i to bez przymuszania. No cóż pracowaliÅmy na to niemal od jego urodzenia, a dziÅ tylko czasami podtykamy mu, lekko sugerujemy interesujÄ ce ksiÄ Å¼ki, choÄ syn ma już swój gust czytelniczy i pojawiÅo siÄ też mnóstwo nowych wspaniaÅych ksiÄ Å¼ek dla dzieci i mÅodzieży.
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:36)
Marzy mi siÄ, żeby Leo też lubiÅ czytaÄ..pracujemy nad tematem:)
izza 14 lutego 2015 (10:25)
Masz racje Asiu, jak można wymagaÄ od dzieci jak samemu siÄ tego nie robi. Ja czytaÅam mojej córce odkÄ d siÄ urodziÅa, miaÅam wÅasne ksiÄ Å¼eczki, ale też chodziÅam do biblioteki. Gdy miaÅa 15 miesiÄcy pani dyrektor biblioteki poprosiÅa mnie o udzielenie wywiadu do naszej gazety. I tak zostaÅa najmÅodszÄ czytelniczkÄ . Dzisiaj ma 10 lat i z ksiÄ Å¼ka siÄ nie rozstaje. Ostatnio na topie jest "Dziennik Äwaniaczka", "Mariolka" Katarzyny Dembskiej (nasza dalsza sÄ siadka) i caÅa seria o zwierzÄtach. Jak ma luźniejszy dzieÅ od szkoÅy to potrafi przeczytaÄ nawet 3 ksiÄ Å¼ki.
Nadal czytam dzieciom już nie tak dużo jak kiedyÅ, ale czytam. ZmieniÅ nam siÄ rodzaj bo z bajek wkroczyliÅmy w ksiÄ Å¼ki przygodowe. Naszym hitem jest "Gringo wÅród dzikich" Wojciecha Cejrowskiego. Ja aktualnie czytam "Ziarno prawdy" Zygmunta MiÅoszewskiego, na podstawie tej ksiÄ Å¼ki zostaÅ nakrÄcony film pod tym samym tytuÅem (wÅaÅnie leci u nas w kinie). Ale siÄ rozpisaÅam i mogÅabym tak jeszcze dÅugo :-)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:26)
No wÅaÅnie sÅyszaÅam o "Dzienniku cwaniaczka" od przyjacióÅ, gdy pytaliÅmy jaki tytuÅ w prezencie kupiÄ ich dzieciom. Mamy taki zwyczaj, że przychodzÄ c w odwiedziny do rodzin z dzieÄmi – kupujemy im albo ksiÄ Å¼ki w ramach upominku albo grÄ planszowa jakÄ Å fajnÄ . Pozdrawiam ciepÅo!
Agnieszka z Mierzei Wislanej 14 lutego 2015 (10:23)
Uwielbiam czytaÄ :) kupujÄ sporadycznie ale w bibliotece jestem 2-4 razy w miesiÄ cu. Moim chÅopcom czytamy każdego dnia przed snem, sami oglÄ dajÄ swoje ksiÄ Å¼ki parÄ razy dziennie. Niektóre znajÄ na pamiÄÄ i na gÅos "czytajÄ " przekÅadajÄ c kolejne stronice :D
Po Twoja ksiÄ Å¼kÄ siÄgnÄ na pewno :) już na niÄ czekam :) ba jestem pewna, że bÄdzie to bestseller :D
pozdrawiam i wysyÅam piÄkne promyki z Mierzei :)
Udanego dnia Åw. Walentego :)))
Agnieszka
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:24)
Aga – mój Leon, gdy mu czasami przeÅoÅ¼Ä jakiÅ wyraz w ulubionej ksiÄ Å¼ce, albo użyjÄ zamiennika – by sprawdziÄ jego czujnoÅÄ:) od razu wyÅapuje – MAMO, no co TY??? żle to przeczytaÅaż…
UÅciski wielkie.
Ania z lemonlimeandlife 14 lutego 2015 (10:19)
Asiu rozumiem CiÄ doskonale, u mnie ksiÄ Å¼ki sÄ i to w miarÄ dużo. Marzy mi siÄ biblioteka na nie, bo na razie sÄ poustawiane tam gdzie miejsca, czÄÅÄ stoi u rodziców, a czÄÅÄ (takie zwiÄ zane ze studiami) nawet w kartonach. KsiÄ Å¼ki kocham i czytaÄ i mieÄ i oglÄ daÄ – niestety w stosunku do polskich zarobków sÄ one drogie, dlatego nie dziwiÄ siÄ, że czÄÅÄ ludzi ich nie kupuje. Co do czytania dzieciom postanowiÅam, że jak tylko nasza córcia siÄ urodzi bÄdÄ jej czytaÄ, a ksiÄ Å¼ki dla niej zaczÄÅam kupowaÄ jak dowiedziaÅam siÄ, że jestem w ciÄ Å¼y, bo nie wyobrażam sobie jej pokoju bez ksiÄ Å¼ek dla niej. P.S – też czytam kilka naraz, ale myÅlaÅam, że tylko ja jestem taka "nienormalna";) Pozdrawiam ze sÅonecznych Kujaw:)
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:22)
Aniu – i tak i nie. CzÄÅÄ ludzi nie kupi ksiÄ Å¼kÄ za 30 zÅ bo za droga – ale alkohol w tej cenie już nie jest dla nich drogi. Poza tym – sÄ biblioteki. MyÅle, że nie chodzi tu o sprawy finansowe…a po prostu o to, że ludzie nie chcÄ czytaÄ, że szkoda im czasu…albo, że majÄ z czytaniem duże problemy. Ja czytam z prÄdkoÅciÄ ÅwiatÅa:) No może przesadzam, ale naprawdÄ – bardzo szybko. CaÅa moja rodzina siÄ Åmieje, że kupowanie mi ksiÄ Å¼ek w prezencie jest nieekonomiczne, bo je wrÄcz "poÅykam". Mnóstwo ludzi czyta…z trudem. Nie wiem – byÄ może to kwestia zÅego nauczania w szkole? Może kwestia nieprzypilnowania przez rodziców. I wirze w to, że wÅaÅnie z tego powodu nie lubiÄ po prostu czytaÄ.
Ania z lemonlimeandlife 14 lutego 2015 (12:03)
Co do czytania to tak masz racjÄ, od wielu znajomych sÅyszÄ, że nie majÄ na czytanie czasu ale mi chodziÅo w mojej wypowiedzi powyżej (co do ceny za ksiÄ Å¼ki) nie o czytanie ksiÄ Å¼ek, a po prostu o posiadanie ich w domu na wÅasnoÅÄ – tu cena wchodzi w grÄ, a czÄsto nie jest ona niska. Chociaż ja uwielbiam posiadaÄ ksiÄ Å¼ki na wÅasnoÅÄ – czÄsto kupujÄ na wyprzedażach lub innych promocjach, stÄ d w cenie 1 kupujÄ np. 2 -3szt. Ja w szkole podstawowej czytaÅam maÅo, dopiero w liceum zaczÄÅam ksiÄ Å¼ki pochÅaniaÄ po lekcjach i przyznam, że i w trakcie nich:)
Anonimowy 14 lutego 2015 (10:18)
Już nie mogÄ doczekaÄ siÄ Twojej ksiÄ Å¼ki! Przy tym zalewie pseudo-pisarstwa jaki mamy na rynku wydawniczym bardzo potrzebne sÄ ksiÄ Å¼ki dobre i mÄ dre. WiÄc trzymam kciuki, żeby obowiÄ zki zawodowe pozwoliÅy Ci zrealizowaÄ ten Åwietny pomysÅ. Ja mam to szczÄÅcie, że moja Mama jest molem ksiÄ Å¼kowym i czytanie byÅo dla mnie jak chleb powszedni od zawsze. Teraz z radoÅciÄ widzÄ, że moje córki również chÄtnie siÄgajÄ po ksiÄ Å¼ki – nawet najmÅodsza, która jeszcze nie zna liter, "czyta" nam swoje ulubione ksiÄ Å¼eczki, a niektóre recytuje z pamiÄci:)
Pozdrawiam
Ania
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:18)
Ania- to mi teraz na barki naÅożyÅaÅ odpowiedzialnoÅÄ!!!!
:)
Anonimowy 14 lutego 2015 (13:50)
Spokojnie, jestem przekonana, że Twoja ksiÄ Å¼ka bÄdzie i dobra i mÄ dra:) Na tyle Ciebie poznaÅam czytajÄ c bloga, że jest to dla mnie OCZYWISTA OCZYWISTOÅÄ:)
Anonimowy 14 lutego 2015 (10:18)
Już czekam na wydanie Twojej ksiÄ Å¼ki:):):)
pozdrawiam, Iwona
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:18)
Odbijam pozdrowienia Iwonko.
Magdalinne 14 lutego 2015 (10:10)
Na pewno dla mnie! Czekam niecierpliwie. KsiÄ Å¼ki to jedna z moich miÅoÅci, która rozwija mojÄ wyobraźniÄ i pozwala przez chwilÄ znaleÅºÄ siÄ w innym Åwiecie :)
Pozdrawiam :)
M. z wmojejwolnejchwili.blogspot.no
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:17)
:)
dragonfly 14 lutego 2015 (10:10)
:-) PracujÄ w szkole. Rodzice czwartoklasistów desperacko pytajÄ na zebraniach, co zrobic, zeby dziecko chciaÅo czytaÄ? Odpowiadam przebiegle pytaniem na pytanie: Czy majÄ PaÅstwo w domu ksiÄ Å¼ki? Czy sami PaÅstwo czytajÄ ?
A na TwojÄ czekam od dziÅ z wielkÄ niecierpliwoÅciÄ !
Blue-Anna 14 lutego 2015 (10:35)
Ja siÄ tu podÅÄ czÄ, bo jestem mamÄ takiej czwartoklasistki:) Wieczorne (i nie tylko) czytanie w dzieciÅstwie byÅo codziennoÅciÄ . NauczyÅa siÄ czytaÄ, gdy miaÅa 5 lat, przeczytaÅa bardzo dużo ksiÄ Å¼ek. Nie znaczy to, że wtedy zostawiÅam jÄ samÄ , oprócz jej samodzielnego czytania sama dalej trochÄ jej czytaÅam, jeszcze w wakacje zaÅmiewaÅyÅmy siÄ przy Dziewczynie i chÅopaku, czy Wakacjach z duchami. A w tym roku jakiÅ bunt na pokÅadzie. Nie chce czytaÄ, maÅo co jÄ wciÄ ga, kilka ksiÄ Å¼ek rozgrzebanych, zawsze ma coÅ ciekawszego do roboty (i wcale to nie jest komputer;). Może to przejÅciowe, ale trochÄ mi szkoda..
GreenCanoe 14 lutego 2015 (11:17)
Leonowi jak na razie – czytamy. Zna już wszystkie litery, ale nie chce go poganiaÄ, nie czuje że to ten czas, by czytaÅ sam. Z tego co pamiÄtam, na ksiÄ Å¼ki "rzuciÅam" siÄ dopiero jako 8 latka:)
ewamaison 14 lutego 2015 (20:30)
to tera ja siÄ podÅÄ czÄ. U mnie byÅo podobnie ! Mój syn ma teraz 13lat, czytaÅam mu od zawsze, co wieczór siadaÅam przy jego Åóżku i czytaÅam baje…trwaÅo to do jego 10 roku życia, do momentu kiedy urodziÅam córeczkÄ. Potem zaczÄ Å już sam ale gÅównie Harego Potera! CzytaÅ te cegÅy w jeden niemalże wieczór ale potem jakaÅ zapaÅÄ, totalny impas…trwa tak naprawdÄ do dzisiaj. CzÄsto dziwi siÄ widzÄ c mnie chodzÄ cÄ z ksiÄ Å¼kÄ w rÄce od jednego obowiÄ zku do drugiego czytajÄ c w miÄdzy czasie. Ale ja nalazÅam na niego sposób ! KupujÄ mu ksiÄ Å¼ki o piÅkarzach i muszÄ powiedzieÄ, znowu pochÅania je praktycznie w jeden wieczór…inne natomiast trudno mu wcisnÄ Ä.
pozdrawiam, ewa