No i jest mrozik wreszcie!! Mrozisko nawet bo dzisiaj rano o 7:20 mój termometr wskazywał -21*C!!! Nie wiem ile było w nocy, ale myślę, ze -25 jak nic! Na szczęście wzięłam poprawkę na prognozy pogody i nasze koty dostał dodatkowe zabezpieczenie przed zimnem. Ich domek z ciepłymi kocykami powędrował do garażu ;-) Taki dom w domu. Nasze tygrysy to podwórkowe stworzenia, ale gościmy je w domu przy takich temperaturach. Udomowiły się błyskawicznie!!
Tylko boję się o choinkę bo pasiaste bawią się na niej jak wiewióry!! Strach też o ceramikę... Bo nasza róża wszędzie się wciśnie...
Wreszcie przyświeciło słoneczko i dzieciaki mogą wyjść na podwórko!! Zawsze chucham na zimne więc na staw ich jeszcze nie puszczę, ale wielka kałuża to co innego. Przed mrozami zalało nam całkiem spory kawałek pola i tam powstała świetna ślizgawka!!
Pozdrawiamy więc mroźnie ze słonecznych Kaszub ;-)