Po aktywności na blogu można by pomyśleć, że przestałam szyć... a tu? Niespodzianka? Szyję. Szyję, aż maszyna furczy. Co prawda przy szyciu czupryn małych laleczek z poprzedniego postu coś się rozregulowało i na kilkanaście dni odpuściłam szycie - to później nadrobiłam to z nawiązką. Powstały sukienka, bluzka, spodnie i spódnica na wyjazd urlopowy, kolejna lalka kolekcjonerska, dwa torty, wór na brudną bieliznę dla pewnego chłopca z trzeciej klasy oraz wielkie torbiszcze w komplecie z kosmetyczką.
Twórczość - to królestwo, w którym tylko ten cesarzem, kto i parobkiem - te słowa W.Grzeszczyka doskonale ujmują istotę procesu tworzenia rękodzieła :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prezenty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prezenty. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 29 czerwca 2014
środa, 8 stycznia 2014
poniedziałek, 6 stycznia 2014
siostro, nerkę!
Obie na prezent, i obie poszły już w ludzi. Dlatego zdjęcia
zrobione na szybcika publikuję z kronikarskiego obowiązku i... żeby się
pochwalić, bom zadowolona z siebie, jak niedźwiedź, który objadł się miodem :)
Fajnie mi wyszły, nie?
Pierwsza z materiałów "garniturowych" i z zieloną
podszewką miała być uniwersalna, bo prezent był losowany i mógł się trafić kobietce,
a równie dobrze facetowi. Trafił się facetowi :)
czwartek, 2 stycznia 2014
Potwory, stwory i małolaty
Kto nie słyszał o Monster High? Ha! na pewno nie rodzice sześcio-, siedmio i ośmiolatek, wśród których szerzy się, od dłuższego czasu, choróbsko zwane modą na Monster High. Paskudne lalki, nie dość, że z wielkimi głowami, to jeszcze z kłami i zwierzęcymi uszami. Błeee.... Czy potępiać? Protestować? Edukować? Tłumaczyć? Ignorować?
środa, 4 września 2013
Samochodowy zestaw antypechowy
Ten wpis powinnam opublikować dopiero za kilka dni, po otrzymaniu potwierdzenia, że kocia przesyłka dotarła na miejsce - a nie dzisiaj, kiedy ją nadałam na poczcie. Publikuję go dziś, ponieważ dłużej już się nie da wytrzymać - tak tu się na tym moim blogu zakurzyło, a echo szaleje. Sio echo....
Samochodowy zestaw antypechowy powstał na specjalne zamówienie, które brzmiało krótko: "czarny kot do samochodu - forma dowolna". Powstały dwa koty - jeden jako samochodowa poduszka i drugi dużo mniejszy - breloczek do kluczy, albo - jak kto woli - "majtajło" na lusterko - zastosowanie dowolne wg życzeń i upodobań :)
Koci zestaw ma działanie antypechowe i żaden czarny sierściuch przebiegający nam drogę nie popsuje nam już dnia, a już tym bardziej nie przywlecze żadnego nieszczęścia. Stosować do woli i bez konsultacji z farmaceutą.
Samochodowy zestaw antypechowy powstał na specjalne zamówienie, które brzmiało krótko: "czarny kot do samochodu - forma dowolna". Powstały dwa koty - jeden jako samochodowa poduszka i drugi dużo mniejszy - breloczek do kluczy, albo - jak kto woli - "majtajło" na lusterko - zastosowanie dowolne wg życzeń i upodobań :)
Koci zestaw ma działanie antypechowe i żaden czarny sierściuch przebiegający nam drogę nie popsuje nam już dnia, a już tym bardziej nie przywlecze żadnego nieszczęścia. Stosować do woli i bez konsultacji z farmaceutą.
niedziela, 4 sierpnia 2013
worki podróżne dla eleganckiej Kasi
Oboje z Domownikiem zostaliśmy zaproszeni na urodziny - przyjęcie w ogrodzie. Prezent - hmm... odwieczny problem, co wręczyć - by prezent odpowiadał gustom osoby obdarowanej, by było oryginalnie, elegancko i takie tam. Zawsze sobie narobię roboty :) No nie lubię przypadkowych prezentów i już...o!
Kasia, bo jej się dostały worki podróżne, jeździ sporo - i to zarówno "pracowo", jak i dla przyjemności, a do tego sezon urlopowy w pełni - przecież! Post factum okazało się, że prezent był trafiony i został od razu wprowadzony do "użycia" :)
sobota, 25 maja 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)