Moja druga tęczowa chusta od trzech dni cieszy moje oczy. Dziś nareszczie pogoda pozwoliła mi ją sfotografować. Dumna z efektu chcę i Wam ją pokazać.
Ze 194 gramowego motka Kauni została "mniejsza połowa" , około 600 m. Bałam się, że na chustę normalnych rozmiarów to za mało. A jednak wyszła całkiem duża. Wykorzystałam wzór "Ostrich Plumes"" - moim zdaniem idealny do cieniowanej włóczki, a do tego łatwy w wykonaniu. Dziergałam na drutach KP 4,5, robótki szybko przybywało.
Dzięki ażurowi chusta jest lżejsza i bardziej zwiewna niż moja poprzednia tęczowa. Teraz mam dylemat, którą sobie zostawić, bo jedną z nich, właściwie tę drugą, obiecałam już kuzynce.
W temacie chust na chwilę odpoczynek. Aktualnie dziergam pierwszy swój sweter robiony od góry. Nawet nieźle mi idzie.
Pozdrawiam gorąco wszystkich oglądających i bardzo dziękuję za przemiłe komentarze. Dziś liczba odwiedzin na moim blogu przekroczyła 10000 i jest już pięciocyfrowa. Ale się cieszę!