Przepiękna słoneczna jesień na dworze. U mnie zaś aż dwie tęcze zeszły z drutów. Włóczka chyba wszystkim znana: estońska Artisric Yarn 8/1 Rainbow.
W obydwu chustach zastosowałam ten sam wzór, włóczka pochodziła z jednego motka, jednak układ kolorów sprawił, że chusty są zupełnie inne. Która ładniejsza - kwestia gustu. Mnie się podobają obie, ale ta z przewagą czerwieni bardziej przyciąga wzrok.
Chusty wydziergałam na drutach 4,5. Na każdą zużyłam po około 600 m włóczki.
piątek, 30 września 2011
czwartek, 22 września 2011
I jeszcze jedna, i jeszcze raz...
Niemal za jednym zamachem powstała druga czarna "Dew Drops" z milutkiej mieszanki wełenki merino z jedwabiem Lace Drops. Bliźniaczka jest jednak odrobinę większa od poprzedniej chusty. Powiększyłam ją w stosunku do poprzedniej o jeden rząd kropelek. Jest duża, ale będzie ją nosić wysoka osoba.
Na zdjęciach tym razem chustę prezentują moje koleżanki.
Wymiary chusty to ponad 200 cm szerokości, długość - 100 cm. Druty 3,25 KP. Zużyłam caluteńki motek czyli 800 m.
niedziela, 11 września 2011
"Dew Drops" z Lace Drops
Wczoraj ukończyłam kolejną chustę. Nie, jeszcze mi się nie znudziło. Uwielbiam robienie chust i wątpię czy kiedykolwiek mi się znudzi.
Dew Drops to bardzo wdzięczny wzór. Drugi raz robiłam taka samą chustę. Tym razem dodałam jeden motyw kropelek, by wykorzystać cały moteczek.
Lace Drops - bardzo atrakcyjna włóczka, chusta jest delikatna, leciutka, ma odrobinę połysku, dobrze się blokuje. Dlatego z marszu biorę się za nastepną, póki mogę robić przy świetle dziennym. No cóż, czerń w tym przypadku jest trochę niewdzięczna.
Dziergałam na drutach 3,25, zużyłam około 90 g.
Dew Drops to bardzo wdzięczny wzór. Drugi raz robiłam taka samą chustę. Tym razem dodałam jeden motyw kropelek, by wykorzystać cały moteczek.
Lace Drops - bardzo atrakcyjna włóczka, chusta jest delikatna, leciutka, ma odrobinę połysku, dobrze się blokuje. Dlatego z marszu biorę się za nastepną, póki mogę robić przy świetle dziennym. No cóż, czerń w tym przypadku jest trochę niewdzięczna.
Dziergałam na drutach 3,25, zużyłam około 90 g.
czwartek, 1 września 2011
Mam "SEMELE"
Oto moja ostatnia wakacyjna praca, z której jestem bardzo dumna. Szal SEMELE "chodził za mną" od kilku miesięcy. Wykonanie było możliwe dzięki świetnemu tłumaczeniu Kai. Angielski opis i schemat okazał się dla mnie za trudny. Jest kilka nowości w przerabianiu oczek, z którymi wcześniej się nie spotkałam i bez jasnych, czytelnych wskazówek zawartych w polskiej wersji nie dałabym rady.
Włóczka to jedna z wersji cieniowanej estońskiej Artistic Yarn 8/1 - Lavender, którą kupiłam na e-Bayu.
Na SEMELE zużyłam około 90 g czyli blisko 700 m. Dziergałam na drutach KP 3,5 mm. Szal jest bardzo delikatny i lekki, ale szorstka włóczka nieco podgryza. To już kolejna moja robótka z estońskiej włoczki pochodzącej z tego samego źródła i tym razem nie byłam do końca zadowolona z tego materiału. Ręcznie przędziona włóczka była miejscami grubsza, w innych miejscach tak cienka, że bałam się, iż się pozrywa, raz nie obyło się bez supełka, bo po prostu "rozeszła się".
Ale dość narzekania. Jestem bardzo zadowolona z efektu swojej pracy. Szal bedę nosić dostojnie. Do wzoru na pewno wkrótce powrócę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)