Mam na imię Agnieszka i ci co mnie znają to wiedzą, że od kilku lat zajmuję się quillingiem.
W sumie to ok cztery i pół roku.
W tym czasie zrobiłam kilkaset prac z użyciem tej techniki.
Przeważnie były to kartki, choć nie tylko.
W tym cyklu postaram się Wam przybliżyć tą technikę,
więc dziś zaczeniemy od podstaw.
To mój pierwszy wpis więc stres przy tym jest ogromny. Wybaczcie mi potknięcia, ale z każdym kolejnym będzie już lepiej.
Ponieważ święta już niedługo, to na dzisiejsze spotkanie przygotowałam kurs na kurczaka quillingowego. This is my first post and I am very stressed. Because Easter is very soon, I have prepared a course for quilling chicken.
Od jakiegoś czasu wpadłam w quillingowy szał zwijania... Ale nie tylko zawijaski są u mnie ostatnio na tapecie.. ale właśnie kwiatuszki. To one grają w tym wszystkim pierwsze skrzypce. Każdy ma jakieś swoje ulubione, ja zakochałam się w tym wzorze. Są niezwykle urocze i moim zdanie bardzo efektowne. Na początku wykorzystywałam różne ścinki kolorowych papierów i gazet. A kiedy potrzebowałam kwiatuszków w danym kolorze to sama mogła dobrać odpowiednią kolorystykę i zrobić takie jak właśnie potrzebuje. Dlatego chcę się z Wami podzielić moim pomysłem na kolorowe kwiatuszki.