Moje drogie blogowe koleżanki:) W pierwszych słowach niniejszego posta, hehehe, że tak oficjalnie zacznę, chciałam Wam podziękować baaaardzo za Waszą szczodrość:) Uprzejmie bowiem donoszę, że ciężarówki wypełnione śniegiem z wielu zakątków naszego pieknego nadwiślańskiego kraju, jak i kilka ciężarówek śniegowych od przedstawicielek obczyzny, dojechały na miejsce, po czym wyładowały swój drogocenny biały ładunek nad Moorlandową Krainą. Jest zatem szansa, że moje marzenie pod tytułem "White Christmas" się spełni. Szansa, bo z pogodą - jak wiadomo -nigdy nic nie wiadomo.... Póki co jednak jest BIAŁO, i.... jest pięknie:)
Jest nie tylko pieknie... jest też dośc wesoło:)
Co prawda nie zawsze jest tak wesoło:) Śniegowy puszek powoduje bowiem pewne sytuacje, które skutkują zmianą planów, niestety... I tu następuje po drugie. Otóż moi mili, utwór muzyczny, który pojawił się na poczatku posta mojego dzisiejszego, w zamierzeniu miał być utworem o tym samym tytule, tych samych słowach i tej samej melodii, tyle że w wykonaniu niejakiego Moor Harmony - chóru, w którym mam przyjemność się udzielać:) Ale niestety - kiszka nastąpiła wielka, ponieważ koncert świąteczny zaplanowany na wczoraj został odwołany na skutek śniegowych zawirowań:) Dzisiejszy koncert też się nie odbędzie... no cóż, szkoda:)
Nie mniej jednak spieszę donieść, że najbardziej lokalna część naszego chóru zdecydowała zgromadzić się w naszym osobistym wiejskim pubie:) w celu wykonania kolęd i innych piosenek świątecznych w hmmm... mocno okrojonym składzie... I wiecie co, nawet bym to całe "Let It Snow!!!!" wykonane w mocno okrojonym składzie zamieściła, tylko.... vonZealowi sie bateria w telefonie wyczerpała, hehehe, i nie mógł nagrać:) Chyba Opatrzność nad nami czuwała, hehehehe:) I nad Wami chyba też:):):) Wersja "nie-nasza" tym samym musiała pojawić się na początku:)
A tutaj taki mały dowodzik na to że nieoficjalny koncert pubowy, faktycznie miał miejsce:)
A...... i jeszcze jedno. Prywata, znaczy się będzie teraz, bo mój Tata ma jutro urodziny. To ja tak krótko, ale treściwie:
Wszystkiego najlepszego Tato i duuużo, duuużo zdrowia:)