Koło Świąt miałam parę dni wolnego. Zaowocowało to trzema zakładkami do książek. Czasem mi brakuje moich robótek, a skoro ostatnio sporo czytam to pomyślałam, że to dobry pomysł, bo zakładek nigdy za wiele. Użyłam papierów i dodatków, które kiedyś udało mi się upolować w Empiku.