O kilku dni mam kiepski nastrój. Użalam się nad sobą, nie wiem co ze sobą zrobić. Nie mam pomysłu. Zawiodłam się na pewnych osobach. Cóż, liczyć można tylko na siebie. Zawsze staram się być pogodna pisząc posty, ale nie dziś. Za oknem jest piękna jesień, a mnie się nawet na ogródek nie chce wyjść.
Na szczęście ta moja melancholia nie przeszkadza mi tworzyć. Ostatnio słowo "tworzyć" wydaje mi się na wyrost. Ale cóż, stworzyłam wczoraj dwa notesy. Oba na zamówienie. Po prostu siostrze się bardzo spodobał mój notes zakupowy i zachciała mieć własny. Przy okazji zrobiłam też drugi dla mamy.
Użyłam do nich znowu bloczków z Ikei, tym razem przecięłam je na pół, bo notesy miały być mniejsze. Okładki zawinęłam w zakupione przeze mnie niedawno papiery ze scrap.com. Z kolekcji Radość Lata i Zauroczenie. Spięłam je metalowymi kółeczkami. A na okładki - pokolorowane stemple.
piątek, 30 września 2011
czwartek, 22 września 2011
Notes zakupowy
W tamtym tygodniu byłam w Kreaterii po jeden mały stempel ze śnieżynką, do kartek świątecznych, które już powoli zaczynam tworzyć. Tylko, że pójść tam oznacza kupić coś czego się nie planuje. Zawsze tak jest. Tym razem udało mi się w miarę powstrzymać, ale tylko dlatego, że miałam już zaplanowane zakupy w scrap.com. No, ale siostra pokazała mi ciekawe pisemko - Creativity! Dołączony do niego był zestaw stempli, których po prostu nie mogłam zostawić. Co prawda to jest numer sprzed roku, ale że ja scrapbookingiem zainteresowałam się niedawno (mam na myśli twórczo) to dla mnie WOW.
Uznałam, że wprost idealnie nadaje się na notes zakupowy. Stempel pokolorowałam oczywiście moimi kredkami akwarelowymi, jako wkładu użyłam podłużny bloczek z Ikei. A reszta ze scrap.com: papier z kolekcji Victoriana zadziwiająco dobrze pasował do tego nowoczesnego stempla. No i metalowe kółeczko - koniecznie białe - dopełniło dzieła.
Oto co powstało:
Uznałam, że wprost idealnie nadaje się na notes zakupowy. Stempel pokolorowałam oczywiście moimi kredkami akwarelowymi, jako wkładu użyłam podłużny bloczek z Ikei. A reszta ze scrap.com: papier z kolekcji Victoriana zadziwiająco dobrze pasował do tego nowoczesnego stempla. No i metalowe kółeczko - koniecznie białe - dopełniło dzieła.
Oto co powstało:
piątek, 16 września 2011
Poznajcie Hanię
Widziałam ostatnio na blogu Kasi filcowanego ludzika i uświadomiłam sobie, że jeszcze nigdy nie filcowałam laleczek, ludzików i tym podobnych. No i się zainspirowałam... Pół dnia dźgałam i jeszcze w poprzedni wieczór. Powinnam sobie zapisywać ile to mi zajmuje godzin, bo nikt by nie uwierzył. Ale jak już zacznę to ciężko mi przerwać :)
Tadam... Oto Hania:
No i powstała Hania. Jak dotąd to mój największy Filczak (nie wiem czy tak można powiedzieć o lalce?). Ma 14 cm wzrostu. Użyłam do niej moich deficytowych kolorów polskiej czesanki. Idealnie do siebie pasują. Kiedyś kupiłam na Allegro wielką pakę tej wełny, jest niesamowicie miękka i ma przepiękne barwy. Ale już nie można jej kupić :(
Być może już wkrótce Hania będzie miała towarzystwo. Wiadomo, samej smutno...
Tadam... Oto Hania:
niedziela, 11 września 2011
Kartki na próbę
Ostatnio sporo koloruję. Wyszukałam w internecie digi stemple, trochę obrobiłam i wydrukowałam na swojej zwykłej atramentowej drukarce. Na papierze ze szkicownika. I wiecie co? Da się. A pisali, że będzie się rozmazywać. Moje dwanaście kolorów już mi nie wystarcza. Marzy mi się mega zestaw 72 kredek. Tylko ceny są przerażające :/ Malowałam też farbkami "akwarelowymi". Takimi szkolnymi. Też wyszło w porządku.
Pokolorowanych stempelków mam już całe mnóstwo i zaczęłam je wykorzystywać. Na próbę zrobiłam dwie karteczki. Jedną urodzinową i jedną świąteczną. Koperty robiłam sama. Jednego dnia skleiłam chyba ze dwadzieścia :)
Pokolorowanych stempelków mam już całe mnóstwo i zaczęłam je wykorzystywać. Na próbę zrobiłam dwie karteczki. Jedną urodzinową i jedną świąteczną. Koperty robiłam sama. Jednego dnia skleiłam chyba ze dwadzieścia :)
niedziela, 4 września 2011
Spinacze
Weekend minął mi właściwie "nie twórczo". Niczego nie stworzyłam. Tak jakoś wyszło, że nie było czasu. Ale mam nadzieję, że to nie koniec Twórczych Niedziel, tylko taka mała przerwa. Pochwalę się tylko moimi łupami z Lidla. Śliczne, nie?
sobota, 3 września 2011
Kolorowanie stempli po raz pierwszy
Dzisiaj zaprezentuję moje pierwsze próby kolorowania stempli. Stempelków, a jakże, z motywami zimowymi :), użyczyła mi kuzynka Magda. Kolorowałam je kredkami akwarelowymi. Wyszło tak sobie, cieniowania nie są takie jakbym chciała, ale cóż mam tylko 12 kolorów. Użyłam papieru ze zwykłego szkicownika i wydaje mi się, że spisał się całkiem dobrze. Na pewno to nie to samo co papier akwarelowy, ale na początek wystarczy.
Nadal ćwiczę kolorowanie z różnymi wariantami, mam już dwie czerwone i jedną fioletową krówkę.
Nadal ćwiczę kolorowanie z różnymi wariantami, mam już dwie czerwone i jedną fioletową krówkę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)