Wieki mnie tu nie było, ale nie leżę z założonymi rękami wpatrzona w sufit, oj nie.
Pochwalę się dziś wdziankiem uszytym dla siebie na wiosnę/lato.
Jest to najdłużej szyty ciuch ever! Miałam przy pracy nad nią duże wzloty i bardzo niskie upadki. Od zachwytu i nadziei, po totalną odstawkę projektu.
Głównym powodem był brak wykroju! Metodą prób i błędów wykrój zrobiłam sama na podstawie istniejącej sukienki, choć efekt końcowy nie ma wiele wspólnego z pierwotnym modelem.
Na krześle prezentuje się tak:
Materiał to bawełna kupiona przez pomyłkę w sklepie popcouture.pl
Bałam się, że na sukienkę się nie nada, bo jest ciut sztywny i za blady i zbyt kwiecisty,... ale jak widać nie wyszło tak źle.
Pierwotnym założeniem było uszycie luźnej sukienki, ale wyglądałam jak w worku, więc doszyłam tunel i tasiemkę wiązaną z boku.
Dzięki temu nieco widać, że mam talię.
Dekolt i rękawy wykończyłam bawełnianą taśmą typu bias. Bardzo lubię wykańczać uszytki w ten sposób (szybka i wygodna metoda), do tego wybrany kolor lamówki (wybór koloru nie był wcale taki łatwy) nadaje sukience trochę życia (bo kolor trochę mdły :)).
Dół podwinięty klasycznie na dwa razy. Długość w rzeczywistości jest ciut za kolano i jest git, aczkolwiek troszkę dłuższa byłaby lepsza.
Tu ja w wersji "na wariata"
...a tu w wersji "romantico".
Na pewno szycie tej sukienki wymagało ode mnie nieprawdopodobnej cierpliwości i samozaparcia. Dużo też się przy niej nauczyłam. Rozstawałyśmy i godziłyśmy się kilkakrotnie. Było burzliwie, ale myślę, że będzie z nas dość dobrana para...
Nie jest to do końca "mój styl", ale kobieta zmienną lubi być, więc chętnie ją na siebie zarzucę, kiedy wiosna na dobre się u mnie rozgości i kiedy ochota mnie najdzie.
A co u Was na tapecie?
P.S. Pochwalę się jeszcze jednym. Sesję wykonałam sama z użyciem statywu. Ustawianie siebie, i aparatu w ciągu 10 sekund wcale nie jest takie hop siup. Nabiegałam się przy tej sesji, ale wyszło całkiem zacnie co nie?
Piękna jest i totalnie do Ciebie pasuje! Jakbyś się w niej urodziła, serio, powinnaś chodzić w sukienkach. Zdecydowanie!MI się podoba w niej wszystko, kolor,kwiatki, lamówka, fason, a najbardziej TY :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co napisać, pięknie dzięki i kłaniam się w pas!
Usuń